Dzięki uprzejmości Muzeum Ceramiki w Bolesławcu mamy dla Was dwa egzemplarze jeszcze ciepłej książki Mariusza Olczaka i Łukasza Sołtysika „Zarys dziejów Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność w Bolesławcu 1980 – 1989”. To ponad trzysta stron historii, dokumentów, faktów i wspomnień zebranych przez obu historyków. To kompendium wiedzy o bolesławieckiej opozycji ale również o tych, którzy opozycję zwalczali.
Pytanie w konkursie dotyczy dorobku współautora książki, pochodzącego z Bolesławca historyka, Mariusza Olczaka. Proszę o wymienienie tytułu jego książki poświęconej kampanii napoleońskiej.
Na odpowiedzi czekamy we wtorek od godziny 10 pod numerem telefonu 696 373 113. Nagrody dostaną dwie pierwsze osoby. Zwycięzcy będą zobowiązani do napisania refleksji lub recenzji z lektury książki. Ich teksty zostaną opublikowane na stronie bobrzanie.pl. W konkursie nie biorą udziału autorzy publikujący na bobrzanach.
Wydana przez Muzeum Ceramiki książka ukazała się w nakładzie 500 egzemplarzy. Kupić można ją w budynkach muzeum przy ulicy Kutuzowa i Mickiewicza.
Premierze książki towarzyszy wystawa (albo odwrotnie) dokumentująca losy bolesławieckiej opozycji, ale i czasy PRL-u. Pracownicy Muzeum jak zwykle wykazali się przy przygotowywaniu ekspozycji wielką inwencją. Na starym telewizorze można zobaczyć generała Jaruzelskiego, w jednej z sal stoi milicyjny motocykl, nie brak kartek na mięso, octu na półkach sklepu a nawet autentycznego milicyjnego poloneza przed budynkiem muzeum przy ulicy Kutuzowa, w którym można oglądać wystawę.
Wydanie przez Muzeum Ceramiki w Bolesławcu książki sfinansowano z budżetu miasta.
——————————————
Wywiad z Mariuszem Olczakiem, współautorem autorem „Solidarności w Bolesławcu 1980 – 1989”
Strona Muzeum Ceramiki w Bolesławcu
Józef Oleksy tłumacząc się ,ze nie jest Olinem miał zwyczaj nazywać czynność popitki i popasu z braćmi słowianami mianem biesiadowania :-)
Jako przedstawiciel BPB Bolesławiec bywałem na sowieckim lotnisku w Krzywej, opisanego w książce szefa bolesławieckiej Solidarności H.R. widywałem tam często, na popoju i popasie z najwyższym dowództwem, gawarjuszczewo oczeń charaszo na ruskom jazykie.
Drugą książkę otrzyma Adrianna Piasecka z Bolesławca.
Nadal czeka…
Jedna książka trafi do Sławomira Dryjskiego z Bolesławca. Druga czeka na telefon nowego właściciela.
Tak mi przypomniałeś wiersz „Elegia” Josifa Brodskiego. W tłumaczeniu Barańczaka początek brzmi tak:
„Brzydniesz kochana, więc na wsi osiedlisz się pewnie…”
i każdy wers, każda strofa, niby o kobiecie, pasuje do tej panny S.
Polecam, ale w Barańczakowym przekładzie bo wyskakujący z googli przekład Krzyżewskiej jakiś nie teges.
Lat mam tyle, że słowo „solidarność” było jednym z pierwszych jakie przeczytałem, na murze. Jak malowali na biało, to tamci zamalowali też na biało. Potem napis był czarny. Dzięki upartości jednych i drugich nauczyłem się nie tylko słowa, ale też jego znaczenia. Fakt, dziś to nie ta sama Pani.
@Trytonie, nie wiem ile masz lat, ale nawet z perspektywy moich trzydziestu kilku wiem, że po trzydziestu latach wszystkie panie są zdecydowanie „nie te same”.
Apropos „Solidarności” i jej dzisiejszego jubileuszowego zjazdu w Gdyni… Mam nieodparte wrażenie, że to raczej nie ta sama Pani co przed 30 laty. Smutne szczególnie w aspekcie młodszego pokolenia. Kiedy oglądałem te przekomarzania w obecności 15letniego bratanka, ten spytał krótko: ” Wujas, co to za wory?”
Od słynnego ” My stoimy tu gdzie wtedy, oni tam gdzie stało ZOMO”, chyba jestem ZOMO :)))
1813 i 1939 plus kilka jeszcze dat to się raczej pamięta ;)
i tyle cyfr : )
przecież to tak długi tytuł kto by to zapamiętał:)