Nie napiszemy o tym, że prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Bolesławcu, Józef Król, za kasę firmy, czyli publiczną, kupił udział w konkursie Modernizacja Roku. Wywalił na to ponad 10 000 zł!!! No przy założeniu, że do Warszawy na galę w Zamku Królewskim pojechał za swoje, bo jeśli nie to wywalił więcej. No i oczywiście zakładamy, że media chwalące wszystko co miejskie nie zafakturowały informacji o tym „sukcesie”.
Nie napiszemy o tym, bo napisało już o tym Bolec.info. Pozwolimy sobie tylko przypomnieć, jakiś czas temu powiat też wydał ponad dziesięć klocków na udział w tym samym konkursie. Być może tylko nam kupowanie sobie nagród za publiczną kasę wydaje się idiotyzmem, bo wychodzi na to, że wśród naszych samorządowców to norma. W geście solidarności z prezesem każdy mieszkaniec miasta powinien na godzinę puścić wodę z kranu i z uśmiechem zapłacić rachunek. Żeby się go ci z Bolec.info nie czepiali, że nie ma kasy na pierdoły.
„Nie głosujcie na tego pana on nie jest z naszego osiedla”. Nie napiszemy, że tak krzyczał na ulicy kandydat na radnego Wojciech Kasprzyk (oczywiście oczywisty mieszkaniec tego osiedla : )))))na widok kandydata na radnego Bogdana Nowaka. Kasprzyk to taki dowcipny chłopak co na fejsa wrzuci rasistowski dowcip, albo obiecuje w kampanii wyborczej mieszkańcom miasta most i obwodnicę. Mostu i obwodnicy nie ma, Kasprzyka w samorządzie już też nie i za to możecie się napić. (TUTAJ znajdziecie ciekawy tekst o tej postaci).
Żeby już więcej nie pisać o Kasprzyku to nie napiszemy o tym, że jego zwolennik w stanie mocno wskazującym tak mocno agitował na swojego Wojtka, że aż rozpieprzył szklankę o bar i musiała wyprowadzić go ochrona z jednego z bolesławieckich lokali. Gratulujemy zwolenników.
Nie napiszemy już ani słowa o Via Sudetica, to nie jest dział satyryczny.
Czyli już nie biegnijcie na stadion.
Nie mamy sumienia pisać, że samorządowy Zakład Usług Pogrzebowych „Alfa”, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, nie powinien prowadzić swojej działalności. Nie mamy sumienia pisać, że I Zastępca Prezydenta Iwona Mandżuk-Dudek, wyjaśniała kontrolerom NIK, że Zakład ten prowadzi działalność w zakresie usług pogrzebowych i ceremonii pogrzebowych, które nie są czystą działalności komercyjną, a są jedynie działalnością pro-publiczną, uwzględniającą uzyskanie zwrotu poniesionych kosztów. Pani wiceprezydent twierdziła również, że w momencie przekształcenia MZGK w spółkę prawa handlowego na terenie miasta Bolesławiec nie było zarejestrowanej działalności gospodarczej, której przedmiotem było świadczenie usług „pogrzeby i działalność pokrewna”.
Bo tak sobie myślimy, że nawet jeśli żadna za takich działalności nie była zarejestrowana w Bolesławcu to takie firmy tutaj funkcjonowały i to tłumaczenie jest zwyczajnie głupie. A w ramach „zwrotu poniesionych kosztów” zakład w 2013 r. skasował 1 041 300 zł.
No w sumie nie wypada się pastwić nad panią wiceprezydent mówiącą, że miejski zakład pogrzebowy utrzymuje konkurencyjność na rynku. W ocenie NIK (i pewnie większości ludzi myślących) „takie praktyki mogą ograniczać konkurencję i wpływać negatywnie na kształtowanie warunków niezbędnych do jej powstania”.
Nie pochylimy się również nad problemami w bolesławieckiej Solidarności. Bo żal nam tych, którzy tworzyli ten związek zawodowy i zajmują się walką o prawa pracownicze. Fakt, że Józef Pokładek spisał się na medal. Wierzymy, że w ramach nagrody dostanie jakieś miejsce w radzie nadzorczej miejskiej spółki albo dziecka mu nie wyrzucą z innej miejskiej spółki. Solidarność przede wszystkim.
Nie napiszemy o tym czy starosta wrócił z Bośni, bo nam znowu wyjedzie i news byłby nieaktualny.
Nie będziemy też robić reklamy, ale warto wspomnieć, że Przewodniczący Rady Miasta, Jarosław Kowalski, wkrótce uruchomi u nas bloga modowego. W cyklu MEJK LAJF IZIER będzie prezentował swoje najnowsze stylizacje a także powie, gdzie zaopatruje swoją garderobę. Obok cen odzieży będziemy podawać również wagę. I prosimy nie łączyć tego newsa z faktem rozpieprzenia przez wandali odzieżowych kontenerów PCK.
Tak piszesz o czym nie napiszesz, że człowiek się uśmiecha i rozluźnia… a przeczytawszy te rzeczy (gdybyś je napisał), to powinien w zdrowym odruchu wkurwienia wziąć sztachetę i pójść na Ratusz czy Okrąglak. I zadaję se pytanie – czy Ty aby nie jesteś wentylem dla naszych buraczanych samorządowców, czy Ty aby, nie masz jakiego zugangu do ich ula, czy Ty aby nie czerpiesz większych korzyści niż Krzysztof G. (zum Beispiel)za przeproszeniem, za tę samorządową sprzedajność?