Pilot bez uprawnień i helikopter – składak. Wnioski z badania wypadku pod Tomaszowem Bolesławieckim są zatrważające. Właściciel, znany w powiecie rolnik, narażał nie tylko siebie i swoich pasażerów, ale i mieszkańców okolicy, nad których domami latał swoją maszyną.
Zdaniem Komisji Badania Wypadków Lotniczych najbardziej prawdopodobną przyczyną zdarzenia było przerwanie ciągu wirnika głównego poprzez przypadkowe skręcenie przez pilota dźwigni gazu. Za okoliczności sprzyjające zaistnieniu zdarzenia uznano brak prawidłowego przeszkolenia na śmigłowcach (przez osobę nie posiadającą jakichkolwiek uprawnień lotniczych w tym instruktorskich), bardzo mały nalot pilota na śmigłowcach i brak doświadczenia pilota w lądowaniu autorotacyjnym na śmigłowcu.
Zachęcamy do przeczytania całego raportu Komisji. Aby go pobrać, kliknij TUTAJ.
Sprawę wypadku bada Prokuratura rejonowa w Bolesławcu.