Jurkowlaniec robi lansik na Orce

Marszałek województwa dolnośląskiego, Rafał Jurkowlaniec (PO), jest najsłynniejszym celebrytą naszego województwa. Taki przynajmniej wniosek można wysnuć z informacji, że został twarzą kolejnej kampanii promocyjnej. Niedawno pozował z rowerem w kampanii „Razem odkryjmy Dolny Śląsk”, teraz zobaczymy go na billboardach reklamujących wykorzystanie unijnych pieniędzy w naszym województwie – w kampanii „Dzięki funduszom unijnym – Dolnośląskie w górę!”

Jak informuje portal wboleslawcu.pl w telewizjach regionalnych oraz w dolnośląskich kinach pojawią 60-sekudnowe spoty przedstawiające osiem projektów zrealizowanych z RPO na Dolnym Śląsku, a w roli głównej m.in. Wschodnia Obwodnica Wrocławia, Centrum Pulmonologiczne w Wałbrzychu, Park Wodny w Bolesławcu, szybkie pociągi „Impuls” 31WE.

30-sekundowy spot radiowy usłyszymy na antenach największych rozgłośni radiowych w regionie, a na ulicach dziesięciu dolnośląskich miast pojawi się 75 billboardów, citylightów i scrolli. Koszt kampanii to ok. 560 tys. zł, z czego 85 proc. pochodzi z UE.

Jednym słowem grosze.

Grosze, za które marszałek Jurkowlaniec utrwali się kolejny raz mieszkańcom regionu, co na rok przed wyborami samorządowymi raczej mu nie zaszkodzi. Zwłaszcza, że nie wyda na to ani grosza z prywatnej kasy.

Dla bolesławian może być nieco szokujące to, że jednym z teł dla samorządowego narcyza będzie nasz Park Wodny Orka, czyli miejski basen (foto wyżej). Szokujące o tyle, że (choć można różnie oceniać sens budowy Orki) jej powstanie jest zasługą władz miasta a nie polityka PO, partii w bolesławieckim ratuszu co najmniej niezbyt lubianej.

Jeśli jednak marszałek tak bardzo identyfikuje się z powstaniem Orki to zapewne poczuwa się również do odpowiedzialności za niezbyt dobrą sytuację ekonomiczną miejskiej spółki prowadzącej basen. Mógłby, z czystego poczucia odpowiedzialności, chociaż wykupić kilka abonamentów na płatny parking jaki uruchamia Orka. Liczymy na pana, panie marszałku!

Ciekawy jest pomysł wyboru akurat marszałka na twarz Dolnego Śląska. Naprawdę nie mamy w tym regionie gwiazd, artystów, ludzi powszechnie lubianych i wzbudzających sympatię? Naprawdę twarzą regionu musi być polityk? Nie lepiej byłoby pokazać radosnych beneficjentów unijnych dofinansowań? Na przykład świetnie bawiące się na Orce dzieci, albo pływaków, którzy dzięki treningom na nowym basenie mają szanse na lepsze wyniki?

No tak, ale marszałek reklamujący swoją osobę za unijne pieniądze to w sumie też beneficjent… bo nic go to nie kosztuje. Za swoje to każdy głupi by się umiał porozlepiać na billboardach.