sty 20, 2013
5988 Wyświetleń
0 0

Brak pieniędzy w Domu Dziecka – obejrzyj materiał Azart Sat

Napisany przez

Zapraszamy do obejrzenia „Wydarzeń” Telewizji Lokalnej Azart Sat. W tym właśnie programie poruszono temat problemy z finansowaniem działalności Domu dziecka w Bolesławcu. Reakcją m.in. na ten materiał jest oświadczenie Zarządu Powiatu, które możecie przeczytać TUTAJ.

Zapowiadany w Wydarzeniach szerszy materiał Telewizji Lokalnej Azart Sat o Domu dziecka znajdziecie TUTAJ

Kategorie:
news · wideo
https://www.bobrzanie.pl

Masz temat? Masz problem? Coś Cię wkurza albo cieszy? Napisz do nas maila lub zadzwoń na numer 696 373 113.

Komentarze do Brak pieniędzy w Domu Dziecka – obejrzyj materiał Azart Sat

  • Pingback: Pieniędzy nie dali, ale pomogą | bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

  • Ja przedstawiam swoją opinię w oparciu o fakty i dokumenty, o których wspomniałem. Nie jest moją rolą wyciągać z urzędów dokumenty, skanować je i publikować w internecie. Od tego są urzędy publiczne. No, ale skoro Panu się nie chce… cóż. Z racji osiągnięcia kompromisu tematu wałkować nie będę, bo zapewne i tak nie przekona się nieprzekonanych.

    Facebook Profile photo Maciej Małkowski 23/01/2013 14:45 Odpowiedz
  • Bobrzanie nie mają swoich dziennikarzy a ja dziennikarzem jestem… w stanie głębokiego spoczynku. Bardzo głębokiego.

    Bernard 23/01/2013 14:02 Odpowiedz
  • Dzięki, ale ani Pan, ani p. Małkowski w niczym mnie nie oświecacie, takiej rady mogłem Se sam udzielić bez waszej fatygi. Myślałem jedynie, że uderzę w poczucie dziennikarskiej rzetelności, co do pełni informacji u Pana, wszak Pan autorem tekstu, jak i po cichu liczyłem, ze może p. Małkowski, jako radny, poczuje się w obowiązku do przedstawienia pełnej informacji, a nie tylko swoich opinii.

    Cóż, jam leń, i nie mam żadnego społecznego obowiązku, ani ambicjonalnego interesu, aby nicować konflikt.

    cemoi07 23/01/2013 13:52 Odpowiedz
  • @cemoi,
    aby poznać treść umowy między powiatem a Domem Dziecka (cytuję za rzeczniczką starostwa):

    Należy złożyć podanie o udostępnienie informacji publicznej w Starostwie, w pokoju nr 1.

    Ja nie mam czasu, jak ci się chce, to składaj : )

    Bernard 23/01/2013 12:42 Odpowiedz
  • Panie Cemoi07, Pan podejdzie do Starostwa, albo Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, to Pan się przekona jak „cucane” są owe wydatki DD. Urzędnicy powinni Panu przedstawić te dane w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Ja wydatki DD znam. Nie tylko z dokumentów przedstawionych mi przez s. Dyrektor, co z informacji od pracowników DD i wolontariuszy Ziemi Bolesławieckiej.
    Szanowny Panie, ja, zanim zabiorę głos w jakiejś sprawie i przedstawię swoją ocenę, „odrabiam zadanie domowe”.

    Ps. http://www.bolec.info/index.php?op=informacje&news=8396
    Wierzyłem, że do sesji Rady Powiatu (24 stycznia) tak się się stanie.

    Facebook Profile photo Maciej Małkowski 22/01/2013 19:11 Odpowiedz
  • Panie Małkowski, litości,

    cyt. – ” Tyle widać to właśnie kosztuje Panie Inet-wlan”

    Skad Pan to wie?
    Zapytam Pana retorycznie, bo udzielonej Panu dyspensy nie cofam, zna Pan umowę, zna Pan ksiegowy audyt Domu Dziecka?. One naprawdę mają takie koszty? W Bolesławcu?
    Bolesławiec to nie Warszawa czy inny Gdańsk, sam pański były pryncypał trąbił wszem i wobec, że Bolesławiec jest najtańszym miastem.
    Nawet staruszkowie za utrzymanie w nowoczesnym Domu Starców płacą nie wiecej niż ustawowe 2695 zł. I jakoś się to kręci.

    Nie znam umowy, ale idę o zakład, że Czarni chcą, tak jak robią to wszędzie i przy każdej okazji, od setek lat, wydoić społeczeństwo na maksa.

    Może wreszcie Przybylski będzie takim bolesławieckim Lutrem i powie non possumus.

    cemoi07 22/01/2013 18:32 Odpowiedz
  • Tyle widać to właśnie kosztuje Panie Inet-wlan. Dlaczego? Na to pytanie opowiedź po części można znaleźć w moim wcześniejszym poście. Pełne zrozumienie wysokości tej (skrupulatnie wyliczonej również przez urzędników) kwoty dotyczy (poza wydatkami, które Pan podał) m.in.: kosztów specjalistów, księgowej, dyżurów nocnych, codziennych drogich leków, wykonywanie kosztownych zaleceń: Straży Pożarnej, Sanepidu, Państwowej Inspekcji Pracy, Nadzoru Budowlanego, Urzędu Wojewódzkiego i in. (nie ma chyba tylko NASA i UEFA), paliwo i wyjazdy, w związku z częstymi podróżami do specjalistów przyjmujących poza Bolesławcem, itd, itp… Jak Pan zsumuje wszystkie wydatki i podzieli przez liczbę dzieci – wyjdzie Panu.
    Dodam, że najniższy koszt jednego wychowanka DD w Polsce to 2.800zł. Siostra Dyrektor wyliczyła, że potrzeba jej ok. 2.600, Powiat wyliczył, że należy się ok 2.300…
    Liczę, że dojdzie (a może, po dzisiejszym spotkaniu władz Powiatu z s. Prowincjalną Zakonu, już doszło) do kompromisu.

    Ps. Panie Cemoi07, off topów dot. mojej osoby nie komentuję, bo nie o mnie tu chodzi.

    Facebook Profile photo Maciej Małkowski 22/01/2013 17:32 Odpowiedz
  • już wiem czym zawiniłem, zdaje się, że sens mojego postu zaburzony został z rozpędu, złym słówkiem – SUBWENCJA.

    było tak – ” (…) że Strony coś tam określają – Starostwo sposób i wysokość subwencji, a Zgromadzenie … , no właśnie?”

    nie subwencja, a PŁATNOŚĆ, i chapeau bas za wnikliwość

    cemoi07 22/01/2013 15:48 Odpowiedz
  • Panie Bernardzie, ależ tak, i tu też nie ma miedzy nami sporu. O naszym społecznym – wszystkich dokładaniu do dzieł Kościoła to tylko dygresja, ku pełności tematu. Ja napisałem, że bez znajomości umowy trudno cokolwiek komentować.

    My też możemy się umówić, że Pan będzie mi za każdy zamieszczony post płacił np. 5 groszy, a od nKostasa za każdy zamieszczony post weźmie złotówkę. I nic tu nikomu do rzeczy. Jest to tzw. swoboda zawierania umowy. Tak samo w rzeczonym przypadku.

    Bez znajomości umowy nicziewo nie razbieriosz.

    cemoi07 22/01/2013 15:38 Odpowiedz
  • Powiat płacąc kasę domowi dziecka kupuje usługę, czyli zamawia w zewnętrznej firmie realizację tego co musi zrealizować.

    Jest pewna różnica między tym a na przykład robieniem prezentów zakonowi czy innym pijarom albo finansowaniem biznesu z samorządu.

    Bernard 22/01/2013 14:38 Odpowiedz
  • tytułem uzupełnienia – proszę mnie łapać za słówka. Gdy mówię Państwo, pomoc państwowa, to jest to skrót myslowy, chodzi mi o ogólnie rozumiane dofinansowanie przez instytucjonalne jednostki państwowe i smorządowe.

    cemoi07 22/01/2013 14:31 Odpowiedz
  • Rozumiem sytuację tych dzieci, lecz kto i dla czego tworzy takie dysproporcje?
    Na jedne dzieci starcza 600-800zł dodatku miesięcznie a na inne 2400 jest za mało, czyli koszty sprawowania opieki nad tymi drugimi jest za wysoki.
    Ja za 2500zl miesięcznie muszę utrzymać rodzinę czyli: wykarmić. ubrać, oprać i jeszcze zapłacić czynsz, media i nie żalę się nikomu ani też nie proszę o pomoc a wręcz jej udzielam.
    Myślę że, wystarczyło by więcej zaangażowania ze strony dyrekcji DD i redukcja stanowisk i sytuacja się wyklaruje.
    POZDRO

    inet-wlan 22/01/2013 13:57 Odpowiedz
  • Panie Bernardzie,

    fajny casus ten konflikt między społecznym miejscem sacrum i profanum w życiu publicznym. Bo tak to widzę. Współczują trochę panu Małkowskiemu, bo aż porami skóry czuję jak bidak, niczym Nelli Rokita, stoi w rozkroku, jak Wałęsa jest za, a nawet przeciw. Z jednej strony jest przyzwoitym katolikiem i sympatią za siostrzyczkami, a z drugiej strony legalista i rozsądny samorządowiec.
    Dobrze byłoby, dla niego, gdyby, jak parę postów wcześniej pan Mazurkiewicz radził, wstrzymał się był od komentowania sprawy. Moje zrozumienie i dyspensę już ma.

    Aż nogami przebieram, aby przywalić katolickiej interesowności, to też czuję na kilometr porami skóry. Przybylski nie jest idiotą i doskonale wie z czym zadziera, musiał sobie wszystko dobrze parę razy przemyśleć, musi mieć mocne podstawy , aby ważyć się zadzierać z Czarnymi, Osobiście to interesuje mnie stanowisko wielkiego Członka, bo człowiek ten jest wielkim pragmatykiem i warto byłoby Mu wykorzystać ową sytuację, aby opowiedzieć się po ZWYCIESKIEJ stronie. Tylko jak tu pogodzić lojalność i własny interes.

    Ja oczywiście wiem kto zwycięzy. Wszak niedawno Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że dla zdjęcia bezprawnie zawieszonego krzyża w sejmie potrzebna jest prawna zgoda sądu, a tej nie ma.

    Nogami przebieram, ale trudno mi cokolwiek skomentować , nie znając umowy między Starostwem a Zgromadzeniem, zdaje się, że Strony coś tam określają – Starostwo sposób i wysokość subwencji, a Zgromadzenie … , no właśnie?

    Tak na marginesie gdzie te czasy gdy zgromadzenia zakonne prowadziły szkoły i przytułki nie ogladając sie na pomoc państwa?

    Pozwolę sobie powtórzyć za Polityką – Ustawa o gwarancjach wolności sumienia i wyznania z 1989 r. mówi, że „państwo i państwowe jednostki organizacyjne nie dotują i nie subwencjonują kościołów i innych związków wyznaniowych”. Tymczasem państwo utrzymuje wyznaniowe szkoły wyższe, tysiącom duchownych w części lub całkowicie opłaca składki na ubezpieczenia społeczne, wzięło na siebie koszty nauki religii w szkołach i przedszkolach, łoży na posługę duszpasterską w wojsku, konserwację i remonty zabytków sakralnych, działalność charytatywną i oświatową prowadzoną przez kościelne instytucje. Państwo rezygnuje też z niektórych należności podatkowych i celnych. Z budżetu państwa i samorządów na działalność instytucji kościelnych płyną grube miliony złotych., nie wpominając o Funduszu kościelnym i pośrednim finansowaniu Caritasu przez zasądzane prze Państwo nawiązki sądowe i przyznawane granty.

    Co do sprawy bolesławieckiego domu dziecka, to sprawa jak kij ma dwa końce. Z jednej strony siostrzyczki wykazują iście chrześcijańskie miłosierdzie i miłość do maluczkich grożąc, że bez skrupułów wystawią je na ulicę, a z drugiej strony Starostwo idzie w zaparte odmawiając dołożenia 30 tyś. złotych, gdzie rokrocznie, wspaniałomyślnie wyrzuca w błoto ponad 200 tyś. złotych tworząc niczemu potrzebne stanowisko Etatowego Członka Zarządu. Ile świeckich i bożych dzieł mogłoby sfinansować Starostwo likwidując tę partyjną synekurę?

    Panie Bernardzie niech Pan dotrze i opublikuje umowę, a podyskutujemy, na razie te wszystkie komentarze to są pobożne życzenia warte rozbicia o kant d… .

    cemoi07 22/01/2013 13:54 Odpowiedz
  • 80% brzmi przerażająco! Chyba nawet w najbardziej „kreatywnych” fundacjach nie ma takich „wewnętrznych rozchodów”.
    Jak dla mnie rzeczowe oświadczenie w konfrontacji z żalami Siostry daje wiele do myślenia na temat „bizneswoman” w sutannie.

    PS. Z pewnością u Sióstr wszystkie wydatkowane pieniądze trafiają do znajomych, zaprzyjaźnionych, bo przecież nie prowadzą przetargów?

    liber78 22/01/2013 13:30 Odpowiedz
  • @liber78,
    Starostwo w swoim oświadczeniu sugeruje że „koszty związane z wynagrodzeniami i pochodnymi – ustalonymi przez siostrę dyrektor dla siebie oraz pozostałego personelu (…) około 80%”

    Masz to tutaj: https://bobrzanie.pl/2013/01/18/redakcja/oswiadczenie-zarzadu-powiatu-boleslawieckiego-w-sprawie-funkcjonowania-domu-dziecka-zgromadzenia-siostr-elzbietanek-w-boleslawcu

    Problem w tym, że pieniądze i tak idą „na dzieci” to znaczy na opiekę nad nimi, na koszty utrzymania budynku, zakupy dla dzieci (trzeba je ubrać itd). Dom Dziecka to nie samorząd, że publiczną kasę wyda sobie na robienie biznesu czy na fuchy dla znajomych.

    Bernard 22/01/2013 11:49 Odpowiedz
  • Da się odnaleźć gdzieś jakieś sprawozdanie finansowe działalności Domu Dziecka? Ile pieniędzy idzie faktycznie „na dzieci” a ile na działalność Domu?

    liber78 22/01/2013 11:10 Odpowiedz
  • Bernard 22/01/2013 08:11 Odpowiedz
  • @Danielu,
    generalnie chodzi o to, że bez względu na temat rozmowy czy komentowanego wpisu ty zawsze piszesz to samo: Urzędnicy! komuniści! socjalizm! i tak dalej.

    Często bez wielkiego ładu i składu. Bywa, że bez sensu.

    Ja rozumiem, że masz prawo być sfrustrowany (każdy ma), ale nie musisz nas tym epatować.

    Po prostu myśl co piszesz zamiast pisać co myślisz.

    Twoje dane osobowe pozwoliłem sobie usunąć, bo jeszcze ktoś się nimi posłuży i będzie na mnie : )

    Bernard 22/01/2013 07:55 Odpowiedz
  • @Bernardzie

    Możesz mnie moderowac , likwidować itd. . Świadczy to tylko o Tobie . Może nie jestem zbyt lubiany przez forumowiczów ale mam swoje poglądy i Twoja metoda usuwania mnie nic nie pomoże . Jestem republikaninem więc szanuje prawo , Ty zaś próbujesz wmawiać społeczeństwu że jest inaczej. Proponuję głosowanie czy mam pozostać na forum czy nie . Jeśli forumowicze zdecydują ,że nie ,nie bedę się już narzucał .

    to moje personalia:
    Daniel ………

    USUNIĘTE

    normalny 21/01/2013 20:08 Odpowiedz
  • Panie Inet-wlan, Pańska wypowiedź jest najlepszym przykładem na to, że informacja jaka trafiła do społeczeństwa ze strony Zarządu Powiatu w jakimś stopniu odniosła pożądany skutek. Chociaż, co równie prawdopodobne, zrozumienie sprawy mogła przesłonić Panu zwyczajna niechęć do Kościoła Katolickiego (jak Pan to raczył ująć „czarnego towarzystwa”). Proponuję zatem wnikliwie poznać problem.
    Na Komisji Zdrowia Rady Powiatu od dawna zauważałem widoczną różnicę pomiędzy kosztami utrzymania dziecka w DD i w rodzinie zastępczej (protokoły do wglądu). Zwracałem tym samym uwagę na potrzebę upowszechniania instytucji rodziny zastępczej, bo jest ona i tańsza i często lepsza dla dziecka. Problem w tym, że wciąż mamy deficyt takich rodzin. Czy jest to kwestia braku promocji? pewnie też. Ale nawet za grubą kasę potencjalna rodzina nie przyjmie biedaka (sieroty społecznej), który ma mnóstwo problemów, nie tylko ze sobą samym, ale i z całym otaczającym go światem, który był dla niego okrutny często od momentu poczęcia. Biedaka, którego często toczą choroby nabyte w łonie pijącej matki. Pod uwagę wziąć musimy również wyroki sądów pozbawiające rodzicielstwa dysfunkcyjnych rodziców. Takie dzieci b. szybko muszą znaleźć nowy dom. Kto ma je przygarnąć?
    Ps. Pierwszy raz, od bodajże 20 lat, wychowanka DD dostała się na studia. Czyż nie warto się radować i pielęgnować takiej Perły?

    Facebook Profile photo Maciej Małkowski 21/01/2013 19:39 Odpowiedz
  • Panie Inet-wlan, jest pan idealnym przykładem na to, że informacja jaka trafiła do społeczeństwa ze strony Zarządu Powiatu w jakimś stopniu odniosła pożądany skutek. Chociaż, co równie prawdopodobne, zrozumienie sprawy mogło przesłonić Panu zwyczajna niechęć do Kościoła Katolickiego (jak Pan to raczył ująć „czarnego towarzystwa”). Proponuję zatem wnikliwie poznać problem.
    Na Komisji Zdrowia Rady Powiatu od dawna zauważałem widoczną różnicę pomiędzy kosztami utrzymania dziecka w DD i w rodzinie zastępczej (protokoły do wglądu). Zwracałem tym samym uwagę na potrzebę upowszechniania instytucji rodziny zastępczej, bo jest ona i tańsza i często lepsza dla dziecka. Problem w tym, że wciąż mamy deficyt takich rodzin. Czy jest to kwestia braku promocji? pewnie też. Ale nawet za grubą kasę potencjalna rodzina nie przyjmie biedaka (sieroty społecznej), który ma mnóstwo problemów, nie tylko ze sobą samym, ale i za całym otaczającym go światem, który był dla niego okrutny często od momentu poczęcia. Biedaka, którego często toczą choroby nabyte w łonie pijącej matki. Pod uwagę musimy również wyroki sądów pozbawiające rodzicielstwa dysfunkcyjnych rodziców. Takie dzieci b. szybko muszą znaleźć nowy dom. Kto je ma przygarnąć?

    Facebook Profile photo Maciej Małkowski 21/01/2013 19:36 Odpowiedz
  • Ja ci Daniel usuwam konto a Ty mi tu wracasz jako jakiś antykomuch. Bez sensu.

    Bernard 21/01/2013 19:18 Odpowiedz
  • Mało tego jak rodzina posiadająca dwójkę dzieci ze średnim dochodem 4000zł m-c ma funkcjonować normalnie w państwie gdzie władza ustala ,że na wychowanie jednego dziecka potrzebne są pieniądze w wysokości 2300zł . To albo władza nie szanuje pieniędzy albo ktoś tu kradnie .

    Poza tym , czy rzeczywiście wszystkie dzieci będące w domu dziecka potrzebują właśnie tejże instytucji – chyba nie. Mam znajomego który wychował sie w domu dziecka i wyraźnie powiedział ” Zawsze dom to dom, jaki by nie był ”

    Wydaje się ,że to świetny interes nie pomoc społeczna , jak wszystko zresztą w socjalizmie .

    Dziwi mnie jedynie fakt ( teraz to już chyba nie dziwi) ,że kościół (zakon) sam sobie strzela do bramki pobierając az 80% całej „dotacji „. To rodzi niechęć społeczeństw do kościoła .

    Mam nadzieję ,że te sisters wierzą w Boga i wieczne potępienie .

    *********************************************
    Mój wpis nie jest sponsorowany ze środków Unii Europejskiej
    (czyt. eurokołchozu)

    antykomuch 21/01/2013 19:16 Odpowiedz
  • Nie możesz zmusić ludzi do tworzenia rodzin zastępczych. Możesz zachęcać. Zachęty finansowe już są, wystarczy o nich szeroko informować i nawet to może dać skutek.

    Swoją drogą właśnie patrzyłem czy na stronie internetowej powiatu jest na przykład bannerek: „załóż rodzinę zastępczą” – NIE MA.

    Bernard 21/01/2013 18:15 Odpowiedz
  • Rozrzutność powiatu nie zna granic, jeśli w rodzinie zastępczej na dziecko dostaje się od 600 do 800zl miesięcznie, to po co wydawać ponad 2300 czyli 3 do 4 razy więcej. Przysposobić dzieci do rodzin zastępczych a całe czarne towarzystwo rozgonić i zostanie jeszcze na remont dróg powiatowych a i budynek można będzie sprzedać ;)

    inet-wlan 21/01/2013 18:01 Odpowiedz
  • Pingback: Oświadczenie Zarządu Powiatu Bolesławieckiego w sprawie funkcjonowania Domu Dziecka Zgromadzenia Sióstr Elżbietanek w Bolesławcu | bobrzanie.pl - internetowy nietabloid

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

Bobrzanie.pl
pl_PLPolish