W Biuletynie Informacji Publicznej Bolesławca pojawiły się projekty uchwał Rady Miasta, które będą rozpatrywane na kolejnej, XXII sesji zaplanowanej na 25 kwietnia 2012r. Jeden z projektów skierowanych przez prezydenta miasta na najbliższą sesję dotyczy rozpoczęcia procedury emisji obligacji komunalnych oraz określenia zasad ich zbywania, nabywania i wykupu. W treści dokumentu czytamy m.in., że:
Miasto Bolesławiec wyemituje 10.500 (dziesięć tysięcy pięćset) obligacji o wartości nominalnej 1.000 zł każda, na łączną kwotę 10.500.000 zł (słownie: dziesięć milionów pięćset tysięcy złotych), a środki uzyskane z emisji obligacji przeznaczy się na sfinansowanie planowanego w 2012 r. deficytu budżetowego związanego z realizacją zadań inwestycyjnych w zakresie gospodarki mieszkaniowej. W ramach tych zadań kwota 10.500.000 zł zostanie przekazana aportem Towarzystwu Budownictwa Społecznego w Bolesławcu Sp. z o.o. na powiększenie kapitału zakładowego. Z przekazanych środków planuje się sfinansować budowę dwóch budynków mieszkalnych w Bolesławcu. W budynku przy ul. Gdańskiej powstanie 40 mieszkań przy 30% partycypacji Gminy Miejskiej Bolesławiec w kosztach budowy. W budynku przy ul. Staroszkolnej powstanie 80 mieszkań przy 100% udziale Gminy Miejskiej Bolesławiec w kosztach budowy.
Tyle mniej więcej wynika z zaproponowanego radnym projektu uchwały. Kolejne zobowiązanie miasta, o wdzięcznej nazwie Obligacje, to nic innego jak zwykły kredyt, co prawda bardziej elastyczny, ale zawsze kredyt. Kredyt, który powiększa niemały już dług miasta powodując, że powoli zbliżamy się do dopuszczalnego limitu 60% dochodów miasta.
W projekcie uchwały radni nie otrzymują informacji jak ich decyzja wpłynie na zadłużenie Bolesławca. Nie ma też mowy o tym, że nie powiodły się działania władz miasta związane z możliwością budowy mieszkań komunalnych w modelu Partnerstwa Publiczno Prywatnego o czym na początku kwietnia pisał Puls Biznesu w artykule Kraków forsuje mieszkaniowe PPP. W tym przypadku wkładem samorządu są działki, a partner prywatny ma zapewnić finansowanie i zarządzanie obiektem. Jego wynagrodzeniem będzie opłata za dostępność, uiszczana przez podmiot publiczny. Po zakończeniu umowy nieruchomości staną się własnością gminy. Jest duża szansa na przełamanie pechowej passy prób budowy mieszkań w modelu PPP, a Kraków ma nadzieję stworzyć precedens w tym temacie i wskazać innym samorządom drogę jak sobie radzić z niezbyt szczęśliwą ustawą o Partnerstwie Publiczno Prywatnym.
Oczywiście, potrzeby mieszkaniowe Bolesławca są duże i pilne, ale może zamiast sięgać po „łatwy przypływ nieswojej gotówki” warto jednak poczekać, zanim wszyscy mieszkańcy otrzymają kolejny kredyt do spłacenia? Może też nie warto było wypisywać się ze Związku Miast Polskich, do którego należy m.in. Kraków i współpracować w temacie? Nie wiem. Wiem jednak, że nie od razu Kraków zbudowano.