Napisali do mnie Jan Michalski i Grzegorz Schetyna – dwaj potencjalni przyszli parlamentarzyści. Piszę „napisali”, bo znalazłem na skrzynce pocztowej wykwit ich wyborczej siły parcia, czyli ulotkę namawiającą mnie do tego, żebym ich pokochał. Przynajmniej na jeden dzień.
Sam fakt zaśmiecania mi klatki schodowej już mnie dobrze do panów nie nastawił, bo z moim mocno miauczyńskim podejściem do rzeczywistości tony makulatury w okolicach skrzynek pocztowych wprawiają mnie w furię. Zwykle mam ochotę – choć nie mam dość energii – aby stos gazet takiego np. Intermarche, wywalić przed wejściem do wspomnianego sklepu w geście rewanżu.
Wróćmy do POlotki czyli ulotki PO pełnej polotu. Dowiedziałem się z niej, że na liście kandydatów PO do sejmu liczy się czterech facetów. To ci z numerami 1, 5, 8 i 24. Skądinąd jest to budująca konstatacja, bo ten z 8 to nasz, przynajmniej w sensie geograficznym, Dariusz Kwaśniewski. Reszty kandydatów PO do sejmu ulotka nie wymienia, bo i po co. Przecież to nie folder sklepu mięsnego…
Kandydatów PO, samych facetów, popierają inni faceci z PO, starosta zgorzelecki, starosta bolesławiecki, wicestarosta lwówecki (tak, tak – to ten słynny travelchłop Zbigniew Grześków) i wicestarosta lubański. POwiatowe PO na maksa. Na POlotce są też zdjęcia Jana Michalskiego Z Donaldem Tuskiem i Rafałem Groniczem – PO x 2.
W sumie na POlotce jest 12 funkcjonariuszy PO popierających kandydatów PO w tym siebie też i siebie wzajemnie. Jeden Rafał Gronicz nie ma krawata, co prawdopodobnie skończy się zesłaniem do Palikota za brak dyscypliny partyjnej. Na dodatek jedynie Tusk, Michalski i wspomniany Gronicz pokazują coś więcej niż swoje popiersie. 10 z 12 jest na fotach identycznie skadrowanych i wyglądają jak Zakon Wólczanki. Jakby tego było mało, 7 z 12 samoPOpierających się to samorządowcy z PO. Nie ma tam zwykłych ludzi spoza getta władzy, artystów, działaczy społecznych, robotników i chłopów. Ale to jeszcze nic…
Bo kobiet jest zero! Zero, nul, baby out.
Co prawda hasło Michalskiego nic nie mówi o drzewach na których zamiast liści będą wisieć feminiści, ale jest to lekki szok tym bardziej, że nawet z Bolesławca z listy PO kandyduje całkiem kobieca kobieta.
Hasło kandydata Michalskiego brzmi: „Senator bliżej ludzi”. Bliżej ludzi w garniturach, pod krawatem, ludzi PO, ludzi władzy i samorządu. I niech mi nikt nie wmawia, że kobieta to też człowiek.