Szok! W Bolesławieckim Rynku pojawiły się normalne stojaki rowerowe (nie wiemy kiedy, ale to może […]
foto: czytelnik
Powiatowa liga rowerowa, rowerowa Rundka z powiatem czy wsparcie Ceramicznego Bikemaratonu to pozornie działania kreujące […]
Nie wiemy, czy zarządzający naszym miastem kiedykolwiek zrozumieją czym się różni stojak na rowery od […]
Powyższa scena z filmu „Miś” zainspirowała nasze miejskie władze od lat bezmyślnie budujące drogi rowerowe z kostki. Wielokrotnie już pisaliśmy, że są one droższe, gorsze i mniej praktyczne. Ale władza wie lepiej. Pocieszające jest jednak to, że i ona miewa ludzkie odruchy!
Swego czasu na bobrzanach zaczęliśmy piętnować kretyństwa rowerowe, czyli rozwiązania drogowe, które bezmyślnością projektantów, zlecających je samorządowców oraz wyborców, którzy fundują pomysły samorządowców utrudniają życie rowerzystom. Sezon zaczął się już na całego i wracamy do naszych niecnych praktyk.
Naprawdę nikt w Ratuszu nie pomyślał, że przy okazji można machnąć pas asfaltowej drogi dla rowerów zamiast kawałka tej kostki?
Tworząc dwa lata temu ranking największych kretyństw rowerowych w Bolesławcu (znajdziecie go TUTAJ) nieskromnie nie […]
Szanowni Panowie! Cieszę się, że Pierwszy z Panów również jest zdania, że jedzie się po […]
Sezon rowerowy w pełni, więc zapewne macie bieżący kontakt z drogami rowerowymi w naszym mieście, […]
Bolesławiec, krótko przed godziną szesnastą – szczyt arogancji, zwykłe chamstwo, czy też może manifestacja opinii […]
O tym, z czego buduje się dobre drogi rowerowe napisaliśmy się na bobrzanach dość. Ale […]
Na naszej liście samorządowych kretyństw rowerowych pozycję 9 zajmowały słupki przy ulicy Jana Pawła II. […]
Prezydent miasta Piotr Roman korzystając z cennego czasu antenowego Telewizji Łużyce pozwolił sobie na ciekawe […]
Wyobraźcie sobie, że ktoś w Bolesławcu wpada na pomysł zrobienia strefy kibica na Euro pod […]
Nasza KOLEKCJA SAMORZĄDOWYCH KRETYŃSTW ROWEROWYCH daje pierwsze rezultaty. Zarząd Dróg Powiatowych postanowił zlikwidować absurd przy […]
Zainspirowani czarem dwóch kółek postanowiliśmy stworzyć kolekcję samorządowych kretyństw rowerowych. Jak wiadomo samorządowcy jeżdżą zwykle […]
Przyznać to muszą wszyscy – przed którąś kampanią wyborczą (2002 lub 2006) urzędujący prezydent, roztoczył […]