Nie jestem już dziennikarzem.
Od sierpnia nie pracuję dla żadnej redakcji. Przestałem też publikować na bobrzanach teksty informacyjne. Po kilkunastu latach pracy jako dziennikarz zmieniłem zawód.
Przechodzę na drugą stronę barykady. Postanowiłem pomóc w kampanii wyborczej Bogdanowi Nowakowi.
Postanowiłem pomóc Bogdanowi, choć był czas, że byłem jego przeciwnikiem. Moja natura sprawia jednak, że staram się stawać po stronie tych, wobec których ktoś przegina. Rok temu Bogdana brzydko rozpracowano na sesji rady miasta opisując jak to rzucał krzesłami w gabinecie pani dyrektor BOK-u. Sprawa miała nawet trafić do sądu. To jak go wtedy potraktowano, a uważałem i uważam, że twórcy Gliniady należy się ze strony Bolesławca trochę szacunku i wsparcia, sprawiło, że zacząłem o Bogdanie myśleć inaczej.
Z czasem, patrząc na akcję z misiami, WOŚP i różne inne poczynania Bogdana zobaczyłem człowieka, któremu się chce, któremu zależy i który ma wokół siebie grono ludzi wspierających go nie dla swojego interesu, ocalenia posady czy dla kasy. Ma grono przyjaciół, którym też się chce coś tu zmieniać. Mimo wszystko, mimo oporu ze strony władz, kłód pod nogi i instytucjonalnej niechęci do wszelkich ruchów oddolnych.
I tak jakoś wylądowałem blisko tego grona jednocześnie coraz bardziej dziwiąc się poczynaniom naszych polityków i nabierając do nich coraz większej niechęci, która i tak była u mnie, z racji zawodu, jednym z dominujących uczuć.
Z drugiej strony w międzyczasie przestałem utrzymywać się z dziennikarstwa i chyba troszkę wierzyć w jego sens, bo na rynku lokalnym popyt na dziennikarzy zależnych zdecydowanie przerósł popyt ma dziennikarzy zwykłych.
Bogdan sam zaproponował mi udział w swojej kampanii, wahałem się zdając sobie sprawę z konsekwencji takich jak choćby zmiana zawodu. Nie wyobrażam sobie, że można stać okrakiem po obu stronach barykady. Mam przed sobą gazetkę wyborczą PO z poprzedniej kampanii samorządowej gdzie na listach wyborczych widzę dwóch z pięciu członków redakcji bolesławieckiego portalu. Nie chcę tak funkcjonować udając dziennikarza i bawiąc się w politykę.
Uważam, że w Bolesławcu potrzebna jest zmiana władzy, ale nie na kolejną partyjną paczkę kolegów. Owszem, wiązałem pewne nadzieje z kandydaturą Dariusza Kwaśniewskiego, ale on sam swoimi poczynaniami doprowadził mnie do przekonana, że nie chce wygrać tych wyborów.
Został Bogdan, który nie ma w tych wyborach do ugrania żadnego dealu, dla którego przegrane wybory nie znaczą utraty samorządowej posadki i życiowego dramatu, który nie jest skrępowany wieloletnimi układami zależności naszego grajdołka. Dla niego wybory to nie jest być albo nie być dla posad krewnych i znajomych królika.
Tutaj po prostu chodzi o coś więcej, o to, żeby naprawdę coś w tym mieście zmienić.
W tym wszystkim są też bobrzanie. Bardzo nie chcę, żeby w związku z moją decyzją stało im się coś złego. Na pewno nie staną się tubą Bogdana Nowaka ani jego ulotką wyborczą, bo za bardzo szanuję tych, którzy bobrzan odwiedzają i współtworzą. Chcę, żeby dalej byli bolesławiecką niekomercyjną platformą blogerską autorów o przeróżnych poglądach. Nie dołączy do tych autorów Bogdan Nowak. Bobrzanie nie będą jego tubą, zresztą, ze względu na ich niszowość, mogliby spełniać co najwyżej rolę tubki.
Bobrzanie, mam nadzieję, pozostaną sobą. Bez względu na przebieg i skutek tej kampanii. Mam nadzieję, że pozostaną tutaj ci autorzy co dotychczas, choć dopuszczam możliwość, że niektórzy z nich po tym tekście nic więcej na bobrzan nie napiszą. Będzie mi szkoda, bo każdy z nich czyni tę stronę ciekawszą.
Napisałem powyższe, bo chcę być wobec Was w porządku. Wierzę, że zrozumiecie moje motywy, a to, jak będą wyglądali bobrzanie w najbliższych miesiącach, przekona Was, że to nadal ta sama strona, którą polubiliście czytać.
@Mariusz ja mam gorzej – Gdańska.
Przeczytaj ten program uważniej bo ja tam ani słowa o żadnych wysiedleniach nie znalazłem. Tylko swego rodzaju kopię pomysłu Bogdana Zdrojewskiego dotyczącego Wrocławia. Nikt nie zamierza robić z Rynku knajpy. Życie starówki to niekoniecznie chlanie i rozróby.
Wracając do Paragrafu 11 :) To mieszkam na dyskomłotowej wylotowej pod lasem, ciekawe gdzie nas wysiedlą… na bagna może :-)
A ja nie chcę bo się boję Jozina !
@fobiaku,
nie zrozumiałeś, nie żegnam się z bobrzanami
@Cezariuszu,
widzę pewne różnice między mówieniem (na sesji również) a działaniem, dlatego m.in. obecnie robię to co robię. Dziękuję za życzenia powodzenia. Wzajemnie, bo cel to my mamy bardzo zbieżny, ino środki inne : )
Bernard
04/09/2010 o 23:07
@fobiaku,
nie wiem co jedno ma wspólnego z drugim, ale nie tłumacz mi proszę.
no jak to co, tytul tematu przeczytaj, bernard sie zegna z portalem, napisalem, ze najwyzszy czas, jest mi to na reke nawet, nie jestem przyzwyczajony do czytania moralow pod moim adresem za to, ze napisalem o chamstwie politykow czy wpywie zydow na slaby urzad miasta czy gminy. jedni oddali plac a drudzy nie wybudowali ronda na jeleniogorskiej, tam zginely dwie kobiety w ostanich dwoch latach. dla wladz miasta nic nie powinno byc wazniejsze od bezpieczenstwa mieszkancow a oni wszyscy to olewaja, dlatego te ich programy marsjanskie sa nic nie warte.
Bernardzie
faktycznie , chyba CI umknęło – bo w tej sprawie się akurat wypowiadałem (w imieniu Bogdana również) kilkakrotnie na sesjach.
Ale OK. Życzę powodzenia
Co za szczęście, że oprócz przyjaciół, są jeszcze ludzie, na których można polegać :-)
@Cezariuszu, cieszę się, że myślisz o tym co mi przekazuje Bogdan. Twoja troska o nasze kontakty jest urocza : )
@Sprawozdania przekazał, nie przekazał projektu uchwały klubu PO o zmianie sposobu funkcjonowania BFPK według Twojej rozsądnej recepty. Pewnie mu umknęło, że taki projekt zgłaszałeś.
Sorki Bernardzie, ale nie o to chodzi z BFPK. Obecnie fundusz może poręczać „małe” pożyczki a procedura poręczenia jest skomplikowana. W ostatnim roku z poręczeń skorzystało 3 przedsiębiorców.
Nie oznacza to jednak , że BFPK trzeba zlikwidować. Wystarczy podwyższyć sumy poręczeń i uprościć procedury. Najpierw jednak przedsiębiorcy powinni się dowiedzieć , że taki fundusz istnieje. „Skasować” fundusz można szybko jednak nie zawsze trzeba kupować browar aby napić się piwa.
Ps. Myślałem, że Ci Bogdan przekazał sprawozdania roczne spółek.
@Bernard – nie znam również osobiście nikogo, kto skorzystał przez ostatnie 10 lat z Miejskiej Biblioteki Publicznej, jak i MOPS co nie oznacza, że z tego powodu chciałbym zlikwidować te placówki. Czy sztab kandydata Nowaka wie co to jest fundusz poręczeń kredytowych, po co jest i czy wie, że to co innego niż bank?
@wszyscy,
dzięki za miłe i niemiłe słowa,
co do programu, to jest realny i do wykonania, o tym „jak i po co” będziemy mówić przez najbliższe miesiące.
@Bruner,
jeden wątek:
Likwidacja BFPK to likwidacja niepotrzebnej i niewykorzystanej spółki samorządowej która zamraża od chyba ośmiu lat pół miliona złotych bez żadnego pożytku. Znasz kogoś kto skorzystał z pomocy BFPK?
Piszesz: „Lokalne Fundusze Poręczeniowe są instrumentem inżynierii finansowej wprzęgniętym w system regionalnych Programów Operacyjnych i koordynowanym przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.”
Gdzie? Bo chyba nie w Bolesławcu.
@fobiaku,
nie wiem co jedno ma wspólnego z drugim, ale nie tłumacz mi proszę.
mnie ucieszyla ta wiesc, przynajmniej nie bedziesz mi wpisywal swoich glupich komentow
Bernard
25/08/2010 o 10:54
@fobiaku,
przeginasz
jak piszesz o kimś, że jest „przebiegly, chamski i najlepiej w mieście klamie.”
to miej dość odwagi cywilnej, aby się podpisać, imieniem i nazwiskiem albo udowodnij takie zarzuty.
Nie życzę sobie takich zachowań na tej stronie.
Jeszcze wątek w Twoim poście o tym, że Darek wystraszył się Żydów
ech…
Nie zaglądałem przez czas jakiś do bobrzan, a tu proszę, się porobiło. Zaimponowałeś mi, Bernard. Trzymam kciuki i za Ciebie, i za projekt. I na pewno się nie pożegnam z bobrzanami, jak co poniektórzy:-)
@tm – warto również zwrócić uwagę na już profesjonalnie polityczny język kandydata: „kto nie chce mieszkać w rynku” – nie tyle dostanie MIESZKANIE w innej cześci miasta, – a „dostanie PROPOZYCJĘ MIESZKANIA w innej części miasta.
Czy metraż propozycji będzie proporcjonalny do metrażu fizycznej nieruchomości? Czy może z gestem – I ze dwa razy większy! :)))))))))
Mieszkam blisko rynku (co prawda nie w Bolesławcu) i gdyby przyszedł do mnie kandydat na prezydenta z postulatem zapisanym w drugiej części punktu nr 12, tobym go spuścił ze schodów i jeszcze zrzucił na łeb wiadro z gliną.
@Mariusz – wlasnie zapomnialem dodac cos na ten temat :) Nastepnie wyeksmitowani zostaną w imię rozwoju kultury, biznesu gastronomicznego i promocji miasta – znani-nielubiani mieszkańcy z okolic ul. Komuny Paryskiej :)))))
12 ciekawa, komu się nie podoba ryk pijanych troli w rynku niech spada do lasu… ciekawe
@Bruner, ok straż zlikwidujemy.
@Trytonie, …zmilczę.
Nie wiem Bernard co Ci obiecał Nowak, ale właśnie wdepnąłeś w TO, w co starałeś się nie wdepnąć. Kurcze, myślałem żeś inny :-(. Czesc
@Bernard – fajne. Częśc z tych 20 punktów nie należy w ogóle do kompetencji prezydenta miasta. Weźmy choćby punkt 1 – gdzie autor sam stwierdza: „powiat powinien”. Punkt 9. to jakaś schiza – miasto Bolesławiec teoretycznie nie powinno mieć nawet prezydenta a burmistrza, a co dopiero aspirować do powiatu grodzkiego. Może powołajmy od razu Wolną Republikę! :) 13 – bedziecie otwierać kościoły? Panowie – może od razu zamkijcie Watykan!
Aby wyregulować takie sprawy jak godziny działania iluminacji – to nie trzeba chyba zaraz robić kampanii wyborczej :) Z OSP to nie za bardzo wiem o co chodzi. Czy zawodowa straż nie radzi sobie ze swoim zakresem obowiązków? Czy chodzi o to, aby doinwestować tych panów, którzy wożą łódkę.
Likwidacja Funduszu Poręczeń Kredytowych dla przediębiorców w czasach drastycznego zaostrzania kryteriów przyznawania kredytów przez banki komercyjne??? Halo! Lokalne Fundusze Poręczeniowe są instrumentem inżynierii finansowej wprzęgniętym w system regionalnych Programów Operacyjnych i koordynowanym przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.
To tak na początek. Straż miejską powinniście zlikwidować!
http://www.bogdannowak.pl/?page_id=46
@Bernard – cytat z Ciebie: „Tutaj po prostu chodzi o coś więcej, o to, żeby naprawdę coś w tym mieście zmienić”. Kiedyś zaproponowałem – abyśmy, jako mający się za netową awangardę tego miasta zaproponowali pakiet tematyczny: Co w tym mieście zmienić. Co mozna zrobić lepiej. Nikkogo to nie zainteresowało. Poza waleniem w Romana – nikt nie miał nigdy nic interesującego do powiedzania. Dlatego – wybacz, ale to takie „Glittering Generality” dla ludu. Prosze o choćby jeden materialny przykład co chcecie zmienić. Jaki jest jeden materialny cel tej ekipy do zrealizowania poza: Bolesławianie zasługują na cud!
Jasna deklaracja.
OK.
Tylko ostatni dymek „wymyślony” przez Ciebie Bernard jest trochę do d… w świetle aktualnych wydarzeń :)
Skojarzył mi się ten tytuł z „Alicją w Krainie Czarów” L. Carrolla. Tylko lustra brakuje. Motyw wodny też tam występuje niczym w nadbobrzańskim korycie – w „Kadrylu z homarami” i wybaczcie jeszcze dziwaczniejsze skojarzenie – on mi pasuje do wyborów: taneczny surrealizm, na podobieństwo świata ludzi, w którym brak jakichkolwiek reguł. Każdy tańczy z każdym i wykonuje te tylko figury, które są dlań wygodne.
Z jakim kandydatem kojarzy Wam się np. taki fragment?
„Nie przeczuwasz nawet uciech, które w sercach nam rozbłysną, Gdy nas razem z homarami wprost na pełne morze cisną! Odparł ślimak: „Za daleko!” – I choć zaszczyt mu to czyni, Choć jest wdzięczny niewymownie, ale nie chce tańczyć z nimi.
(…) Czy chcesz tańczyć, czy też nie chcesz, pójdź i zatańcz razem z nimi!”
To było ogólne, zmęczone po pracy ;-), skojarzenie wyborcze. A Tobie Bernardzie, dziękuję za odsłonięcie kart i jasną deklarację. Myślę, że duża część Czytelników to doceni.
@zegins,
przykro mi jeśli cię zawiodłem. Stać mnie na wiele odpowiedzi, ale na ich udzielanie mam trzy miesiące.
Panie Bernardzie
Czytam Pańską odpowiedż Trytonowi i oczom nie wierzę !!
Tylko na taką odpowiedź Pana stać ?
Zmartwiłem się – stary jestem, a ludzi nie potrafię właściwie ocenić.
Ja zawsze uważałem, że to ludzie nieskażeni układami powinni wchodzić do władzy , ale maksymalnie na 4 lata. Później na kolejne 4 zakaz – żeby nie przeginali… świeża krew jest dobra i oczyszczająca – oby się udało. A PR Benek – fajna sprawa.
@Trytonie,
ja nie zmieniłem zawodu na dwa miesiące, ja się pożegnałem z zawodem : )
Co do Bogdana i tego, czemu podoła a czemu nie – czas pokaże. Nie lepsi podołali jakoś. Lepszy może podołać tylko lepiej : )
Gdybym nie wierzył to bym nie brał w tym udziału : )
@ Tryton – ale hymn chyba zna :-)
Bernard zawsze czułem, że lubisz Nowaka, ale jako glinoluda. Ja też uważam, że jest kolorowy i oryginalny. Ale czy Ty naprawdę uważasz, że podoła on obowiązkom gospodarza miasta? Gdzie problemy oświaty, gdzie infrastruktura, sprawy komunalne, znajomość budzetu i jego prawideł, gdzie sprawy społeczne, podatkowe, gdzie zagospodarowanie przestrzenne i rozwój miasta i szereg innych? Przecież wiesz dobrze, że ten człowiek nie ma o tym pojęcia. Nie wiem zatem skąd u Ciebie taka decyzja. Czy warto zmieniać zawód na 2 miesiące? Naprawdę jestem zaskoczony :-/
Powodzenia…
Moja damska intuicja w wielkim męskim ciele podpowiada mi że dopiero teraz zaczną się perełki mnożyć….. :)
@Brunerze podejrzewam ,iż będzie to tradycyjnie ambiwalentne ustosunkowanie :-)
„Popyt na dziennikarzy zależnych zdecydowanie przerósł popyt ma dziennikarzy zwykłych” , widzę że czasem i Tobie zdarzy się jakaś perełka :-)
Sytuacja polityczna zaczyna być w końcu interesująca. Z niecierpliwością oczekuję na ustosunkowanie się ww. wypadków kandydata Dariusza Kwaśniewskiego :)
A kiedy Bogdan ogłosił że startuje w wyborach?
Z tego co pamiętam to na chwilizance unikał odpowiedzi na temat startu.
Bernard życzę powodzenia – szczerze.
No i życzę odporności.
Dobry ruch.