cze 9, 2010
2311 Wyświetleń
0 0

Archiwum może zniknąć

Napisany przez


Lubański oddział Archiwum Państwowego we Wrocławiu miał być przeniesiony do Bolesławca. Prawdopodobnie jednak czeka nas  likwidacja placówki i rozparcelowanie jej cennych zasobów po innych archiwach, czyli zabranie historii regionu w inne, trudniej dostępne miejsca. – Będzie to wielka strata dla regionu – mówi bolesławiecki historyk, Anna Bober-Tubaj.

W lubańskim archiwum znajdują się niemal wszystkie materiały z terenu trzech powiatów. Ponad 600 metrów bieżących akt, których 30 procent pochodzi z czasów przedwojennych. To m.in. komplet dokumentacji powojennej Bolesławca. Z archiwum korzystają naukowcy z Polski i zagranicy. Jednak istnienie tej placówki w Lubaniu dobiega końca, bo tutaj nie ma na nią miejsca.
– Sąsiednia część budynku została sprzedana i powstaną w niej mieszkania, a obiekt który w tej chwili eksploatujemy jest już dla nas za ciasny, nie mieścimy się tutaj już z naszymi zasobami – mówi Adam Baniecki, kierownik lubańskiego oddziału Archiwum Państwowego we Wrocławiu, Oddział w Lubaniu. – Chcielibyśmy też przejąć z Wrocławia część zbiorów, które dotyczą tego terenu.

Zbiorów, które jak te w Lubaniu dotyczą miast i wsi powiatów lubańskiego, zgorzeleckiego i bolesławieckiego. Księgi meldunkowe, spisy mieszkańców, księgi rachunkowe z XVIII wieku, archiwa gromadzkich rad narodowych – takich rarytasów jest tu więcej. Problem w tym, że przechowywane są w kiepskich warunkach, na wyremontowanie obecnej siedziby archiwum nie stać a czas ucieka. Czas na opuszczenie budynku już nadszedł. Ratunkiem miała być propozycja bolesławieckiego starostwa, która złożono jesienią.

– Postanowiliśmy uratować obecność tych zbiorów  u nas i zaproponowaliśmy budynek powiatu przy ulicy Bankowej – mówi Dariusz Kwaśniewski, członek zarządu powiatu bolesławieckiego. – Skoro mamy wolne miejsce, nie możemy dopuścić do wywiezienia tych archiwów z naszych stron.
Władze powiatu już jesienią spotkały się z dyrekcją Archiwum Państwowego we Wrocławiu i przekonywały do przeniesienia lubańskich zbiorów do Bolesławca. Problem w tym, że Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych, budynku nie chce, bo nie stać jej na remont. Tyle, że nikt z Dyrekcji budynku nawet nie obejrzał i nie sprawdził, ile kosztowałaby jego adaptacja.

– Starosta bolesławiecki był tu u mnie w Warszawie, rozmawialiśmy o przeniesieniu archiwum – mówi Sławomir Radoń, Dyrektor Naczelny Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. – Ten budynek jest o wiele za duży na nasze potrzeby, jego adaptacja pochłonęłaby kilka milionów złotych a nie mamy na to pieniędzy i nie zapowiada się na to, abyśmy takie środki mieli. Nie chciałbym likwidować na tym terenie archiwum, na razie nie zapadła decyzja o likwidacji oddziału w Lubaniu.
Dyrektor Radoń zapewnia, że w innych oddziałach na Dolnym Śląsku znajdzie się miejsce na lubańskie zasoby, które na pewno będą przechowywane w warunkach lepszych niż dzisiaj.

– Wybieram się do Bolesławca, obiecałem to staroście. Chciałbym pozostawić tam archiwum, zamierzam zobaczyć budynek na własne oczy, ale jeśli nie znajdziemy pieniędzy, a raczej nie będziemy mieć ich w najbliższym czasie, będzie likwidacja – mówi dyrektor Radoń.
– Jeśli archiwum w Lubaniu zostanie zlikwidowanie, na pewno byłoby to wielką szkodą dla całego regionu, dla naukowców, studentów i wszystkich zainteresowanych historią – mówi historyk z Bolesławca, Anna Bober-Tubaj. – To placówka badawcza, która jest bardzo potrzebnym, nieocenionym źródłem wiedzy o naszych dziejach.
———————————————————————–

Na zdjęciu Adam Baniecki z bolesławiecką księgą rachunkową z 1775, jednym ze skarbów archiwum.

Kategorie:
news
https://bobrzanie.pl/kategoria/blogi/letowski/

Fotograf (bernardletowski.pl), bloger, lekko emerytowany dziennikarz.

Komentarze do Archiwum może zniknąć

  • Pingback: Jest szansa na uratowanie archiwum » bobrzanie.pl – internetowy nietabloid

  • Witam Bernardzie. Wracając do wątku, uważam że to właśnie na bolesławieckiej PO ciąży obowiązek walki o archiwum z racji powiązań towarzysko-koleżeńskich i partyjnych z rządem, a szczególnie z ministrem Zdrojewskim.

    Mle1777 11/06/2010 07:05 Odpowiedz
  • @ Bernard

    Niechże doły PO odzyskują to, co roz…a góra PO

    Godzinę temu mogłem podziwiać na TV-info nowy serial: „rady gabinetowe”, w rolach głównych: poprezydent z popremierem

    Oto krótka recenzja:

    Po tz. radzie gabinetowej wystąpił tandem: poprezydent i popremier – coś niby polski odpowiednik rządów putinowskiej Jedynej Rosji. – Zainaugurowali pierwszym odcinkiem serial z cyklu: „Mówił wuj do wuja, ach mój drogi wuju, ja wiaderko wody podnoszę na schody. W trakcie wystapienie zapomniano m. in. poinformować, że w maju zlikwidowano jedyną szkołę dla dzieci polskich przy ambasadzie polskiej w Moskwie ku zaskoczeniu i oburzeniu rodziców. vide: http://polonia.wp.pl/title,Likwiduja-jedyna-szkole-polska-w-Moskwie,wid,12312122,wiadomosc.html?ticaid=1a527

    To zwiastuny nowych stosunków Polska – Rosja!

    „Rodzice podczas dwóch spotkań w szkole nie kryli oburzenia. Podkreślają, że o likwidacji nauczania na dotychczasowych zasadach zostali poinformowani niedawno. Nie mają więc czasu na zorganizowanie szkoły społecznej, czy na przygotowanie dzieci do posłania do szkół rosyjskich. Chcą skierować apel do Ministerstwa Edukacji Narodowej i Rzecznika Praw Obywatelskich, by szkoła działała na dotychczasowych warunkach przynajmniej przez rok potrzebny na dostosowanie się do nowych realiów.”

    Czy nie dosłownie to samo – rozp…ć wsio i wsiegda w ob etom dieło.

    zart 10/06/2010 15:19 Odpowiedz
  • A tak na marginesie: dlaczego tylko PO? PO akurat obcięło fundusze na archiwa w tegorocznym budżecie państwa. Archiwa podlegają Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dla którego ważniejsza jest jednoroczna reanimacja Bluesa nad Bobrem za 300 tys. Za tyle podobna da się zrobić adaptację chociażby tymczasową pomieszczeń w budynku proponowanym przez powiat archiwum.
    Ba, dodać te 300 000 i jakieś 700 000 niezbędnej w bolesławieckim rynku fontanny i mamy milion na archiwum. Tak, wiem, że to naiwne myślenie, demagogia, że środki, fundusze, aplikacje, wnioski. Tylko gdzie jest logika w rozporządzaniu publicznymi pieniędzmi?

    Bernard 10/06/2010 14:34 Odpowiedz
  • @Mle1777,
    witam na bobrzanach.

    Bernard 10/06/2010 14:22 Odpowiedz
  • Jeśli dojdzie do likwidacji archiwum, to dla historyków, regionalistów nastaną ciężkie czasy. W całej Europie zbiory archiwalne są coraz łatwiej dostępne, często ZA DARMO!!! można je fotografować, a u nas jak zwykle tylko utrudnienia, ceny z kosmosu za ksero, zdjęcia itp. i jeszcze jedyna placówka archiwalna na polskiej części Górnych Łużyc ma być zlikwidowana. Przeniesienie jej do Bolesławca uratuje zbiory przed rozproszeniem, archiwalia zostaną na pograniczu śląsko-łużyckim, a jak już wspomniano prestiż dla Bolesławca byłby ogromny. Bolesławiecka PO walcz o archiwum w Bolesławcu!!!

    Mle1777 10/06/2010 14:22 Odpowiedz
  • Wladze Powiatowe i PO! Zdarza sie Panstwu niezwykla szansa zapisania sie na kartach historii Boleslawca. Nie wszyscy musza zdawac sobie ztego sprawe ale taka jest prawda – ze to jest WALKA o DZIEDZICTWO HISTORYCZNE i KULTUROWE regionu. Ziemi Boleslawieckiej i Luzyc jednoczesnie. Jesli zostanie to zaprzepaszczone – bedzie to hanba dla nas wszystkich!

    To tak jakby ktos wywiozl nam do Wroclawia muzeum ceramiki!!!

    Pieniadze powinny byc tu sprawa drugorzedna a prawda jest taka ze chodzi tylko i wylacznie o kase. Warszawka kladzie laske na regiony bo patrzy tylko i wylacznie przez pryzmat prymitywnego oszczedzania. Aspekty takie jak regionalizm, kultura i wartosc dziedzictwa nie maja dla nich rzadnego znaczenia! Obecny dyrektor archiwow programowo chce zamykac regionalne osrodki w imie oszczednosci – w sieci mozna znalezc jego wypowiedzi!

    Jesli wladzom Powiatu uda sie sprowadzic archiwum do BC i zachowac tak wazny dla lokalnej historii i kultury osrodek regionalny – bedzie to powod dla wielkiego uznania dla Starosty i PO (w koncu ministrem jest Zdrojewski – czlowiek z Dolnego Slaska). Jesli to dziedzictwo stad wyjedzie za sprawa warszawskich decydentow – bedzie to strata i hanba dla nas wszystkich BO juz NIGDY to do nas nie wroci!!!

    W tej sprawie wszyscy w miescie powinny bez wzgledu na polityke mowic jednym glosem!

    kminek 10/06/2010 09:15 Odpowiedz
  • P.S.

    W 21 lipca 1991 w trakcie obchodów 770-lecia lokacji miasta Löbau Związek 6 Miast Górnoużyckich reaktywowano, a w jego skład wszedł także Zgorzelec. Celem tego związku jest promocja turystyczna regionu. Przejęcie przez Bolesławiec zasobu archiwalnego związku wpisze nieformalnie Bolesławiec w jego skład.

    zart 09/06/2010 18:54 Odpowiedz
  • Samorządy Powiatu Bolesławieckiego powinny natychmiast podjąć wszelkie możliwe kroki, aby udaremnić rozproszenie zasobów archiwalnych z Lubania i w pierwszym działaniu na rzecz umieszczenia zasobów w Bolesławcu zaoferować współudział w kosztach adaptacji. – Będzie to w dobrym interesie Powiatu Bolesławieckiego i regionu, albowiem zasób lubański jako człość jest tak cenny, gdyż jest zasobem Związku Miast Łużyckich i wpisuje się w program władz powiatu nacelowany na podniesienie atrakcyjności powiatu, a nawet regionu. Bedą to pieniądze, które zwrócą sie szybko i wielokrotnie. To do Bolesławca, jak do Mekki i Medyny kierować się będą naukowcy na setki konferencji naukowych i pobyty badawcze. Powiat bolesławiecki dzięki temu zzyska prestiż na skalę Unii Europejskiej. – Poza tym, kto rozsądny rezygnuje z własnej tożsamości?

    zart 09/06/2010 18:43 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

Bobrzanie.pl
pl_PLPolish