Fotograficzny debiut na bobrzanach Patryka Szczepańskiego, człowieka, który bobrzan dogląda technicznie i ratuje z technicznych opresji oraz jest jednym z ojców tej strony (matki nie ma, są tylko ojcowie).
Fotograficzny debiut na bobrzanach Patryka Szczepańskiego, człowieka, który bobrzan dogląda technicznie i ratuje z technicznych opresji oraz jest jednym z ojców tej strony (matki nie ma, są tylko ojcowie).
Bobry nam tego nie wybaczą, Agnieszko :P
A jelenie w łaniach w krótkich spódniczkach :-)
Lolko, sugerujesz, że z pierwszym tchnieniem wiosny zaczniemy gustować w… jeleniach? :D
Chyba wiosna już blisko, Agnieszko…:)
Panowie, domyślam się, że głodnemu chleb na myśli. Ale żeby doprowadzić się do takiego stanu wygłodzenia organizmu, żeby per dupeczki mówić o szarenkach? ;-)
Na samym dole dodałem jeszcze jedną wypaśną fotkę (bez dupeczek)
Mają takie białe, żeby jeleniowate – jelenie wiedziały co robić :P
„dupeczki” to mają…. dupeczki :)
(taki prostacki joke – ale z racji reprezentowania konkretnej grupy zawodowej o ugruntowanej opinii w społeczeństwie jestem usprawiedliwiony)
sam masz kuper,
one mają dupeczki
to nie koniki bo mają białe (za przeproszeniem) kupry … :))
te dolne nawet brykające koniki…:)
Jeleń ma rogi. Te nie mają – znaczy, że koniki.
…..”sarna z tyłu to fajny cel dla autofocusa bo ma kontrast na wierzchu”…….
już zapisane w zeszycik radości ;)))
Właśnie doszedłem do wniosku że sarna z tyłu to fajny cel da autofocusa bo ma kontrast na wierzchu. Jutro zapraszam na fajne fotki sportowe Mariusza Ryża.
Papa Papa …KOŃ!!!!
to nie koń to jeleń…..
acha….. :/ …..a tak mi konia rysowałeś…
;)
Śliczne koniki! ;)
Bardzo sympatyczne „klateczki”…:)
…tak tak Bobrzanie cudowne dziecko kilku………:)…..