Nowa lokalizacja Szkoły Specjalnej to temat z którym kolejne władze powiatu zmagały się od kilku ostatnich kadencji. Przymiarek przeprowadzki do istniejących budynków oświatowych powiatu było kilka, które kończyły zazwyczaj się mniejszymi lub większymi protestami społecznymi. Jedna z koncepcji zakładała budowę nowej szkoły przy wsparciu środków unijnych. Pamiętam dyskusje z władzami województwa w okresie programowania 2014-2020 dotyczące budowania nowych obiektów oświatowych. Wówczas zakładano, że znajdą się obszary wsparcia na tego typu inwestycje. Stąd, aby się dobrze przygotować do absorpcji środków unijnych, zdecydowano o przygotowaniu dokumentacji projektowej wraz z wizualizacją nowej szkoły specjalnej. Nikt się nie spodziewał, że w nowej perspektywie RPOWD 2014-2020 ograniczone zostaną inwestycje oświatowe. Jeżeli do tego dołożymy most w Świętoszowie z budową drogi oraz nowy blok operacyjny, to inwestycja w szkołę specjalną wydawała się 2015 i 2016 roku niemożliwa.
Mówiło się od lat „w mieście” o koncepcji przeniesienie szkoły specjalnej do budynku po starej „piątce” ale nabrzmiały przez wiele lat konflikt między miastem a powiatem nie pozwalał na realizację tego typu przedsięwzięć. Utworzenie nowej koalicji w powiecie i paradoksalnie – wejście reformy oświaty- otworzyło pozamykane dotychczas drzwi. Budowa nowej szkoły specjalnej z salą gimnastyczną, garażami, boiskami zewnętrznymi i placem zabaw to koszt ponad 10 mln złotych. Przy zakładanym wcześniej 70 – 80 procentowym współfinansowaniu unijnym byłoby to możliwe. Ale bez niego to zadanie przewyższające możliwości jakiegokolwiek samorządu powiatowego. Dlatego proponuję zamknąć jakiekolwiek mrzonki o podwyższaniu wartości placu na Zwycięstwa poprzez zmianę planu zagospodarowania przestrzennego bowiem nawet po takim zabiegu nikt nie kupi placu za 8 milionów złotych potrzebnych do wybudowania nowej siedziby szkoły specjalnej. Pozostaje jeszcze mały dylemat w postaci renty planistycznej i odpowiedzialności osobistej Prezydenta i Rady Miasta z intencją celowego podwyższenia wartości działki poprzez zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Pełne ręce roboty dla prokuratury. Do tej pory pamiętam – jako były radny – przesłuchania w prokuraturze w Lubaniu za podjęcie decyzji w sprawie placu na Zgorzeleckiej.
Pozostaje zadać pytanie: Czy zamiana działek, która da możliwość powiatowi przeprowadzić gruntowny remont szkoły z uwzględnieniem wszystkich wymagań dyrektora szkoły, nauczycieli i rodziców Szkoły Specjalnej to dobra decyzja, czy zła?
Zastanawiam się po co teraz mieszać w głowach nauczycielom i rodzicom skoro przy porozumieniu Rady Miasta i Rady Powiatu wyremontowana szkoła może być już oddana do użytkowania za rok?
Stara „piątka” ma doskonałą lokalizację z garażem na posesji szkoły i boiskiem zewnętrznym. Pewnie przyda się plac zabaw dla młodszych dzieci. Dlatego uważam, że cała uwaga środowiska powinna skupić się na przygotowywanym projekcje budowlanym, który powinien zadowolić wszystkie strony konfliktu.
Rudyk – godny partner Małkowskiego – Wy obaj w łeb się puknijcie!
A gdzie pan był kiedy zmieniono plan zagospodarowania pod pałacykiem szkoły specjalnej na bardziej atrakcyjny dla potencjalnych kupców?
Pisze Pan:
„Pozostaje jeszcze mały dylemat w postaci renty planistycznej i odpowiedzialności osobistej Prezydenta i Rady Miasta z intencją celowego podwyższenia wartości działki poprzez zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Pełne ręce roboty dla prokuratury.”
Troszkę to brak konsekwencji w świetle powiatowo-miejskiego pomysłu na szkołę specjalną, który Pan chwali. Bo bez zmiany Planu taka transakcja pomiędzy samorządami, wskutek której powstanie nowa siedziba dla SS, nie doszłaby do skutku.
No toś pan pojechał z tymi 8 mln za Zwycięstwa… Wystarczy uzyskać 3 mln ze sprzedaży i tę kasę dołożyć do „starej piątki”. Taki pomysł jest najlepszy, bo o budowie nowej szkoły nikt już nie mówi, bo pozamiatane.