Starosta Cezary Przybylski napisał list, list otwarty, czyli do narodu. Przeczytajcie pierwszy akapit:
Szanowni Państwo, wiem jak uciążliwe jest podróżowanie niektórymi drogami Gierałtowa, Czernej, Nowogrodźca czy Wykrot. Dziury w jezdni powodują uszkodzenia naszych samochodów i zwiększają ryzyko wypadku. Właśnie dlatego naprawa dróg powiatowych i zwiększenie bezpieczeństwa Państwa oraz Waszych bliskich to jedno z moich najważniejszych zadań. Zadań trudnych, ale – twierdzę – coraz lepiej realizowanych, choć na doprowadzenie dróg powiatowych do stanu oczekiwanego przez Państwa i przeze mnie potrzeba jeszcze i czasu, i – przede wszystkim – pieniędzy.
Po przeczytaniu tego akapitu już wiem, już wiemy, społeczeństwo rozumie, że starosta wie „jak uciążliwe jest podróżowanie niektórymi drogami”. Społeczeństwo rozumie, że starosta powziął tę wiedzę, że nie trzeba mu już uświadamiać, że wystarczy tylko czekać aż starosta się zastanowi nad tym, co z tą powziętą wiedzą począć. I jeszcze ten rozczulający dziecięco – naiwny eufemizm „uciążliwe” użyty zapewne jedynie dlatego, że staroście nie wypada użyć słowa „przesrane”.
Społeczeństwo powiatu, dziesiątki tysięcy właścicieli samochodów, może odetchnąć z ulgą. Stan dróg nie wynika z niewiedzy. Być może po lekturze listy starosty felgi się nie wyprostują, być może rozwalone opony się nie zrosną, być może… ale na duchu jakoś lżej.
Dziwisz się Agnieszko?
Ty nigdy nie spieszyłaś się do jedynej dziury w okolicy :-)
Starosta wie co robi. W końcu jest z PO. Jeśli premier o konferencji Komorowskiego mówi,że to porażka, to też wie co robi. Też jest z PO. Tylko ja chciałem głosować na PO, ale nie wiem o co chodzi, ale może się dowiem to zagłosuje. Pozdrawim wszystkich POwców którzy na bank mają nawet 8 zmysł.
Autor fotki tak się spieszył do dziury, że zapomniał drzwi od auta zamknąć :P Może się bał, że komuś się spodoba to, co mu odpadło i leciał zbierać?
Miałem ten ,,ZASZCZYT ” brać czynny udział przy budowie autostrady przy zjeździe w miejscowości Łąka. W tym okresie moich nowych doświadczeń powstała bajka o dołku na drodze:
Śpiewał i świergolił w alei brzóz ptak :
Jest na drodze dołek,stoi przy nim znak,
on jeden ostrzega przed dziurą drogową
rzeczą wszystkim znaną,całkiem na ludowo.
Problem z dziurą był zawsze sprawa oczywista,
zatem się zebrała specjalna komisja,
burmistrz,pan starosta,wójt,prezydent miasta
strażak ze swym psem i jakaś niewiasta.
To na razie tyle,jakby co resztę bajki dopiszę. Na życzenie.
Bernardzie, to był list do narodu, czy biorąc pod uwagę część dalszą – „siedem życzeń” z listu do Św. Mikołaja?
Jak mi jest przykro! Po pierwsze primo z tego powodu, że mój starosta nie napisał takiego pięknego listu, jak Wasz. A chciałoby się przeczytać, że i on rozumie, wie i współczuje. A po drugie primo, ponieważ naszą drogę, niedawno wyremontowaną, właśnie zalewa wylewająca Soła. Więc… może się nawet doczekam tego listu;)?
Ostatnio NASA testowała tam nowego, Pathfindera… Ale faktycznie, muszę przyznać, że po tym liście Starosty poczułem się znacznie „lepiej”.
Zgadza się, ani Gierałtów, ani Czerna, ani Nowogrodziec, ani Wykroty, tylko Bolesławiec.
Niech zgadnę… ul. Staroszkolna?