Andrzej Łoś, który właśnie wstąpił do Platformy Obywatelskiej, już dostał propozycję pracy od obecnego marszałka Cezarego Przybylskiego. Działaczy docenionych w ten sposób przez partię jest więcej – pisze Magdalena Kozioł.
O tym, że Andrzej Łoś znowu ma partyjną legitymację, dowiedzieliśmy się 18 maja. To wtedy do Wrocławia przyjechała premier Ewa Kopacz, która wzięła udział w posiedzeniu rady regionalnej dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej zorganizowanej w hotelu Haston. Przyszedł tam również były marszałek Łoś, który z PO rozstał się w 2008 r. po konflikcie z Grzegorzem Schetyną, ówczesnym szefem ugrupowania na Dolnym Śląsku. – czytamy w Wyborczej. – Platforma, która razem z PSL rządzi województwem, decyzję byłego marszałka natychmiast doceniła. Szef zarządu województwa Cezary Przybylski zaproponował mu funkcję swojego pełnomocnika ds. środowisk akademickich.
– Jego przynależność do PO ma tu najmniejsze znaczenie – zapewnia Przybylski.
mniejsze zło, prawda?
Trzeba spytać marszałka : )