– Dwudziestopięcioprocentowy spadek potencjału intelektualnego Proformy Obywatelskiej w Radzie Bolca sprawił, że od poniedziałku wszyscy członkowie PO w powiecie boleckim będą nosić się na czarno – stwierdził w rozmowie z Bohunem Sernikiewiczem z Telewizji Lokajnej starosta i lokalny guru Proformy, Cezaryl Przybył. – To co się stało… to się normalnie w pale nie mieści. Wojewoda by tego nie ogarnął, a co dopiero starosta…
Taka naprawdę dramat PO wynika z blamaży dwóch z czterech radnych Proformy zasiadających w radzie Bolca. Najpierw skandal obyczajowy sprokurował radny Miro Saku. Na swoim koncie na portalu Nasza Klasa opublikował link do filmu animowanego dla dorosłych „Różowe szpilki Donalda”. To jednak nic przy skandalu Caspra Wojtczyka, który postanowił wyrazić na swoim koncie na portalu Nasze Przedszkole swój ogromny żal, bo oglądając relację z pewnego pogrzebu zorientował się, że Nelson Mandela był czarnoskóry.
Bardzo wrażliwa na problemy Afryki i chętna do współpracy z RPA powiatowa Proforma Obywatelska postanowiła Wojtczyka wykopać z Proformy, ale nie umiała tego zrobić i nie wykopała. Radny sam się wykopał za to z klubu PO w radzie Bolca i przypadkiem (oraz zupełnie bez związku) dostał w tym czasie pracę w miejskiej spółce podległej prezydentowi Mieczysławowi Marianowi. Wojtczyk jednak tak długo walczył o to, żeby Proforma nie wywaliła go z Proformy, że jak go już nie wywaliła, to sam się wywalił.
– Nie mogłem sobie z tym poradzić – mówi Wojtczyk w wywiadzie dla portalu Wojciecha Przynudzały. – Niby byłem w tej Proformie a oni mnie nie chcieli, więc niby nie byłem. To nie jest tak, że nagle, z dnia na dzień stajesz się niezależny. To proces, jak przechodzenie przez płot: Przekładasz jedną nogę, ale zanim przełożysz drugą, to ci obie ciążą i sztacheta wbija się w dupę… Teraz już rozumię, że to rozumię. Ale nie było łatwo.
Przynudzała spytał Wojtczyka, czy w związku z tym, że wybrali go ludzie głosujący na PO nie zamierza całkiem zrezygnować z pełnienia funkcji radnego.
Radny odpowiedział, że nie rozumię.
PO prawdopodobnie nie grozi całkowita dezercja pozostałych radnych z klubu Proformy w radzie Bolca. Miro Saku ma odcięty internet, inny radny dostał już robotę w samorządowej firmie podległej Cezarylowi Przybyłowi a trzeci nie odejdzie, bo nie wie gdzie w klubie radnych gasi się światło.
