Wszyscy wiedzą, że Bolesławiec ma długi, ale nie każdy wie, że dług ma także prezydent miasta, Piotr Roman. Chodzi o dług honorowy.
– Nie dostałem od prezydenta ani whisky, ani 40 złotych – mówi pytany przez Bobrzanie.pl radny Rady Miasta, Mirosław Sakowski (na zdjęciu).
Radny jesienią zeszłego roku podjechał pod parkomat na placu Piłsudskiego i wrzucił do niego 5 zł. Korzystał z urządzenia pierwszy raz po wprowadzeniu opłat na tym parkingu.
– Wrzuciłem piątkę i parkomat nie wydał mi reszty – mówi Sakowski. – Powiedziałem o tym na sesji a pan prezydent zareagował jak zareagował. To była jego inicjatywa z tą whisky i pieniędzmi.
– Ja Panie radny zwrócę Panu dziesięć razy więcej, albo jeszcze więcej i jeszcze do tego kupię dobre whisky. Pod warunkiem jednym, że Pan mi znajdzie parkomat, który wydaje resztę. W Polsce. – tak miał powiedzieć według portalu Bolec.info na na listopadowej sesji rady miasta prezydent Piotr Roman.
Internauci z forum Bolec.info namierzyli parkomaty wydające resztę pomagając panu radnemu zdobyć co najmniej 40 zł i flaszkę.
Radny Sakowski nie miałby nic przeciwko temu, aby prezydent zrealizował swoją deklarację.
– Bardzo lubię whisky, to szlachetny trunek, oczywiście w ilościach cywilizowanych – mówi radny. – Poczęstowałbym pana prezydenta, ale on nie zająknął się już od tamtego czasu na ten temat. Na następnej sesji miesiąc później już pana prezydenta nie było. Mam nadzieję, że nie z powodu tego drobnego zobowiązania. Puściłem to w niepamięć i dopiero teraz Bobrzanie mi o tym przypomnieli.
Radny nie oczekuje alkoholu i gotówki, wolałby, aby prezydent zafundował z własnej kieszeni na przykład jakąś pomoc dla II Liceum Ogólnokształcącego, w którym pełni funkcję dyrektora.
– Rozstrzygniemy sprawę między sobą – takiego komentarza udzielił nam Piotr Roman, prezydent Bolesławca.