W pięciu tysiącach egzemplarzy ukazał się przewodnik po Dolnym Śląsku wydawany na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego z okazji EURO 2012. Bolesławieckie Glinoludy są nie tylko w samym przewodniku jako jeden z symboli regionu ale i na okładce wydawnictwa.
„Dolny Śląsk – przewodnik turystyczny dla kibica Mistrzostw Europy 2012” autorstwa Stanisława Francuza to propozycja pięciu tras pozwalających kibicom poznać nasze województwo. Po krótkiej notce o Bolesławcu i najważniejszych zabytkach miasta nad Bobrem, bolesławiecka Gliniada zajmuje całą stronę zilustrowaną fotografiami z Parady.
– Gliniada to jest rzecz szczególna, to „ruch społeczny”, który trzeba pokazać – mówi Stanisław Francuz. – Ta impreza to jest perełka Dolnego Śląska.
Przewodnik będzie miał też anglojęzyczną, niemieckojęzyczną i rosyjskojęzyczną edycję. Każda ma być rozpowszechniana w nakładzie 5000. Być może powstanie też wersja dla kibiców z Czech. Przewodnik będzie dostępny za darmo w czasie Euro 2012. Książeczka miała swoją premierę w zeszłym tygodniu przy okazji Dolnośląskich Targów Turystycznych.
Przewodnik okazał się atakiem na Bolesławiecki Ośrodek Kultury:
http://www.bolec.info/index.php?op=informacje&news=7145
Ale z tym adresem punktu informacji turystycznej to faktycznie przegięli : )
W końcu nie od dziś wiadomo, że każdy pijak to złodziej : )
aa co do Polaków . To są po prostu złodzieje . Kradną na potęgę co się da.A co do pijaństwa to różnica polega na tym ,że Polak jak się napije to szuka imprezy , a Niemiec czy Norweg siedzi w domu !
Bernardzie wyczuwam ironię w Twojej wypowiedzi i nie wiem dlaczego . Przecież napisałem tez pozytywnie np o Holendrach . Opisywałem ogół a nie jednostki . Różnica między Twoją wiedzą a moją w tym temacie jest ogromna . Ja na co dzień bywam w tych krajach i znam mentalność ludzi tam mieszkających .
@Bruner, @Bernard – No przecież już markiz de Custine pisał, że Syberia zaczyna się za Wisłą.
@Danielu,
tylko prawdziwy Polacy są super, nie?
@Bruner,
Europa kończy się na dawnej granicy RFN/NRD, potem jest coś, a potem Azja : )
@Bruner – wydane to było o ile dobrze pamiętam w 2008 ale to nie zmienia faktu że bieda… jest jedna trasa w Czechach…
HeHE bo chyba chodzi im tylko o te trasy wyznaczone na drodze , a z tym problem w Polsce . Co do naszego kraju wydaje mi się ,że właśnie u nas można poszaleć na rowerach . Mało kto wie ,że co roku organizowane są rajdy konne o długości 360km po terenie . Kolega organizuje z zapaleńcami . Podobno rewelacyjna zabawa .
Przeglądałem ostatnio taką pozycję wydawniczą, elegancko wydaną: szlaki kolarstwa górskiego w Europie – nie chcę skłamać, ale chyba sygnowana przez National Geographic… i tam nawet nie ma słowa o Polsce :)))) Europa kończy się na wschodniej ścianie Niemiec :)))
Tylko nie wiem o których kibiców chodzi. Angole to pustaki dla nich najważniejszy jest BAR. Niemcy -ich interesują tylko ziemie i posiadłości utracone. Włosi to tylko gadają na ulicy i piją wino . Jedyna nadzieja chyba w Holendrach dość inteligentny naród no może Szwedzi jeszcze !!
Fajnie wracać do TAKIEGO Bolesławca!!!!!!