Pięciu instruktorów pływania twierdzi, że zagwarantowało basenowi Orka w Bolesławcu ponad setkę dzieci uczęszczających na lekcje pływania kosztujące 120 złotych miesięcznie.
– Umówiliśmy się z prezesem, że przez pierwsze trzy miesiące będziemy pracować za niskie stawki, żeby zobaczyć jaka będzie frekwencja – tłumaczy Jakub Jakubowski, instruktor pływania i ratownik WOPR – po trzech miesiącach świetnego prosperowania szkółki pływackiej, umówiliśmy się z prezesem na negocjacje stawek – dodaje.
Przez trzy tygodnie instruktorzy pływania próbowali omówić kwestię podwyżek, twierdzą, że prezes ich zwodził.
Pięciu pracowników bolesławieckiego basenu postanowiło odejść z pracy, tym samym wywołując protest rodziców dzieci uczęszczających na zajęcia pływania.
– My jako rodzice jesteśmy zawiedzeni, bo posyłaliśmy dzieci do konkretnych instruktorów – mówi Pani Katarzyna Maksymowicz, której córki uczyły się pływać w Orce – Nasze dzieci są przywiązane do tych nauczycieli, bo trenują z nimi już ponad trzy lata.
Rodzice i instruktorzy pływania nie chcą walczyć z prezesem, chcą dojść do porozumienia. Janusz Kalisz, dyrektor bolesławieckiej pływalni twierdzi, że instruktorzy żądali ponad trzystu procentowej podwyżki płac, a to jest niewykonalne.