Radni PiS współrządzą miastem. Prezydent Bolesławca Piotr Roman (z wydatną pomocą starosty, Tomasza Gabrysiaka) nie dał zginąć odsuwanym przez krajową władzę lokalnym radnym Prawa i Sprawiedliwości. Pozornie nie ma to związku z faktem, że Dawid Sarbak został wiceprzewodniczącym Rady Miasta i (po stracie stanowiska w państwowym KRUS) zastępcą dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy. (Jego żona, Julia Lisiecka-Sarbak, jest radną Rady Powiatu, która zresztą decyduje o Powiatowym Urzędzie Pracy). Inny radny Rady Powiatu, Sebastian Fijałkowski, po pożegnaniu się z prezesowaniem państwowej spółce Zakłady Ceramiczne „Bolesławiec” został szefem rady nadzorczej miejskiej spółki Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej.
Nie wiadomo, czy radny Rady Miasta z PiS, Rafał Więcewicz, stracił coś wskutek zmiany władzy w kraju, ale na pewno zyskał miejsce w Radzie Nadzorczej powiatowego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej. Może on jest nawet jedynym w PiS beneficjentem klęski PiS w Polsce?
Na pewno coś i kogoś pominąłem (jedynie z niewiedzy), ale i tak ufam, że przytulenie działaczy PiS przez miejsko – powiatowy układ rządzący z Waszego wyboru kolejną kadencję, to poświęcenie na które Wy, wyborcy, jesteście gotowi.
A co to ma wspólnego z ławkami? Otóż niedawno Miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej postanowił rozbić termometr, żeby pozbyć się gorączki. Chleją na tych ławkach menele z menelicami? To my im szach, mat i ławki spod czterech liter zabierzemy! Ha!
Nieważne, że parę lat temu ławek tych nastawiano, jakby co najmniej budowano amifteatr przy Kubika, żeby zbędne (bo niemal nieużwane i fatalnie wymyślone i wybudowane z grubą kasę) amfiteatry przy Spacerowej i w parku Bonina miały towarzystwo. Przecież to za publiczne pieniądze. A po co ścigać towarzystwo na ławkach, jak można walczyć z ławkami? Senior jakiś, jak będzie chciał odpocząć i przysiąść, to na chodziku sobie może przysiąść, prawda?
Nie wierzę w to, że w Bolesławcu o likwidacji ławek może zdecydować sam dyrektor MZGM, bez konsultacji z ratuszem i prezydentem. Czyli ktoś to musiał wyżej klepnąć. A wyżej jest koalicja z PiS. Nie skonsultowali z koalicjantem? No w sumie po to chłopakom z PiS trafiły się wspomniane wyżej fuchy, żeby nie interesowali się tym, czym nie powinni.
Ale chłopaki są sprytne. Tak walczyli niegdyś ze strefą płatnego parkowania, że dalej co roku rąbie ta strefa mieszkańców i przyjezdnych na parę milionów złotych, a jak nie było miejsc parkingowych, tak nie ma, a korki jakby rosną. Teraz panowie z PiS są przy władzy, ale już ich SPP jakoś tak bardzo nie pasjonuje, prawda?
Teraz pasjonują ich ławki!
Jednocześnie zaznaczają, że ich interpelacja nie ma charakteru krytycznego wobec działań Urzędu Miasta czy Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Bo takie rzeczy zaznaczać trzeba, gdy się jest w koalicji rządzącej, której to podległy dyrektor ławki polikwidował.
Czyli w sumie: sami zrobiliśmy to, z czym będziemy teraz walczyć. Cieszy fakt, że główna strategia władzy i ten klimat z minionych ośmiu lat pozostały w Bolesławcu w tak wiernej postaci. Dzięki temu może nieco wolniej zapomnimy o tamtych latach. To jak w skansenie: można pójść i przypominać sobie, jak wyglądało radło czy cep. I potem ucieszyć się że teraz młóci się inaczej. Choć wciąż tych samych.
Fajnie w tej naszej Romanczysze, prawda?
To co, może zetniemy sobie jakieś ładne, stare drzewo? Może przed przedszkolem, żeby mamusiom liście na samochody nie spadały, ptaki nie srały, żeby porządek był w naszym pięknym mieście…
P.S.: A ławki patriotyczne rządu PiS pamiętacie jeszcze? Może by tak u nas???