Bolesławieckie Sanktuarium Wniebowziętej Matki Kościoła może uzyskać godność Bazyliki Mniejszej. Po co? Jak? Dlaczego? – tego dowiecie się na innych stronach. Poniżej fragmenty z bujnej dyskusji na bolec.info pod newsem na temat starań o godność Bazyliki:
Podniesienie do „godności bazyliki mniejszej” – zmyślny sposób na trzepanie państwowej kasy.
I tak niedługo zabytki zostaną sprzedane na zachód, bo mamy kilkaset miliardów dolarów zadłużenia a kościół zostanie przerobiony na dyskotekę jak w Czechach (przy okazji pozdrawiam braci Słowian!).
po co tak kosciol jest zamkniety od godz.09:00 do 17:00.wikarzy decyduja kto moze sie wyspowiadac.
Znowu pierdzie….lnales jak lysy o beton. Badz powazny. Bedziesz mial powazne odpowiedzi.
Ta sama masoneria będzie szczuła i podżegała.
Też tak uważam , że ten budynek jest przepiękny i kiedys z niego będzie przepiękna sala widowiskowa albo sportowa!
… i tak 24 strony. Nie chcę mi się więcej tych cytatów przeklejać.
Czy mieszkamy w mieście idiotów?
Bez obrazy Bernard.
Chciałem poczuć smak archaizowania ( vide kostas ) i wyszedł mi klops :)
P.S.
W ostatnim okresie czasu zaczynam zauważać u siebie podobne odruchy, dlatego tezy uściślonej o przymiotnik „internetowych” nie śmiałbym podważać.
Pozdrawiam
Nigdy wcześniej aż tylu ludzi mających tak mało do powiedzenia nie mówiło tak wiele do tak wielu :))))))
http://site.despair.com/images/dpage/blogging03.jpg
Hegemonie, ja tylko zadałem pytanie czy żyjemy w mieście idiotów. Pytanie wywołane poziomem dyskusji o sprawie bazyliki.
Rozwala mnie to, co ludzie piszą na bolesławieckich portalach. Na jednym i drugim często mam ochotę coś skomentować, po czym w 99 procentach przypadków kasuję to co napisałem i zamykam stronę. Bo to nie dla mnie.
Nie ma dyskusji, bo często nie ma nikogo z kim warto dyskutować.
Mam nadzieję, że takich ludzi jak ja jest więcej, że nie tylko ja odczuwam brak miejsca dla siebie w bolesławieckim necie. Może dla niektórych takim miejscem staną się bobrzanie.
P.S.:
A formę „Benio” schowaj, bo kojarzy mi się ona z inteligencją drukowanego portalu i niezmiennie pozwala ją identyfikować.
Małe sprostowanie :)
Ostatnie zdanie powinno brzmieć : Bardzom ciekaw „deliberacji” mości Benia :)
kostas :)
Brak mądrości nie oznacza jeszcze idiotyzmu :)
Przytoczyłem pierwszą z brzegu wypowiedź więc nie wiem czy jest to tylko jaskółka ? :)
Religię czy też religijność uważam za swoją prywatną sprawę, dlatego unikam dyskusji w tym temacie.
Ale nad stwierdzeniem „miasto idiotów” nie jestem w stanie przejść obojętnie.
Jestem bardzo ciekaw „uzasadnienia” Bernarda :)
@kminek – na pewno nie zawsze początkiem mądrości! Internet osobliwie przyciąga rozmaitych agresywnych nieuków z absolutnym brakiem wiedzy i jakiegokolwiek obycia. Do tego pozbawionych nawet minimum samokrytyki. Ludzie ci niczego nie chcą się dowiedzieć ani nauczyć. Nie próbują nawet rozumieć co ktoś przed nimi napisał – tylko nadają nie próbując odbierać. Wypowiadają się prawie w każdym z tematów. I absolutny brak choćby minimalnej wiedzy z danej dziedziny nie powstrzymuje ich przed podzieleniem się swoją ignorancją.
Nie wiem Hegemon – prowokacja to czy kompletne nierozumienie problemu?
Nawet gdyby przytoczona wypowiedź była mądra (a zdecydowanie nie jest!), to i tak jedna jaskółka (na kilkudziesięciu stronach) wiosny nie czyni.
Tezę można by obronić bez specjalnego wysiłku. Zostawię to jednak Autorowi.
Ja bym się skupił na problemie antyklerykałów. A jest to niewątpliwie problem dość dziwaczny. Z moich doświadczeń wynika, że najczęściej są ludzie którzy nie zmieścili się w Kościele i sama jego obecność w świecie stanowi dla nich wyrzut sumienia i sól w oku. Ich podstawową trudnością jest fakt, że sami nie są tego świadomi. Nie pamiętam, kto to powiedział: „hipokryzja jest hołdem jaki występek składa cnocie”. Nikt nie chce uznać przed sobą, że jest nie w porządku. Więc dla uspokojenia własnego sumienia i przekonania samego siebie zaczyna udowadniać, że to kler jest winien a Kościół nie ma racji bytu! Pół biedy kiedy dzieje się to jakąś racjonalną argumentacją. To jednak taka rzadkość, że można ją tu pominąć. Zdecydowana większość zaczyna „wiara-tak, Kościół/kler -nie”. To ewidentna bzdura. Otóż sataniści też wierzą w istnienie Boga. Pytanie brzmi – skąd zatem czerpać wiedzę o Chrystusie i jego naukach jeśli odrzucimy potrzebę istnienia Kościoła? Z Pisma Świętego? Ależ ono jest pełne (pozornych) sprzeczności i niejasności. Liczne religie i sekty wyczytują z niego różne sprzeczne wnioski. A wszystkie mają swoich duchownych. Pytanie ważniejsze brzmi – co ich (antyklerykałów) to w ogóle obchodzi? Nie chcą Kościoła – nie ma przymusu! Czemu zmuszają mnie bym poszedł ich śladem? Ja ich nie przymuszam do swoich wyborów. Oddzielną sprawą jest wytwarzanie i przytaczanie szerokiej dokumentacji dowodzącej, że kler to sami przestępcy, zboczeńcy i łajdacy. Nawet i to byłbym w stanie przyjąć – pod warunkiem że ktoś racjonalnie wskaże przyczynę dla której ludzie z różnych rodzin i środowisk zostają (podobno już w seminarium) zboczeńcami. Przecież ludzi świeckich żyjących bez partnerów seksualnych jest bez porównania więcej. Każdy taki śledczy powinien sobie odpowiedzieć na pytanie – czy on też skierowałby swoje zainteresowania do młodych chłopców, gdyby np. stracił partnerkę?
Zacytowany we wzmiankowanej dyskusji JKMikke napisał ciekawe rozważania o wyższości wiary nad niewiarą http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID218011074,index.html
I pasuje tu szczególnie krótki cytat: „Zachowujecie się jak dziecko bez nogi, które psuje koledze rowerek, by też nie mógł na nim jeździć! „.
Zdjęcie interesujące ( bez dwóch zdań ).
Natomiast teza „Czy mieszkamy w mieście idiotów?” wątpliwa :)
Czy poniższe słowa zostały napisane przez idiotę :
„Zanim zabrniemy w zaułek postarajmy się oddzielic pewne sprawy- wiara i antyklerykalizm to dwie różne sprawy….nie słyszałem o wierze namawiającej do złego…Aztekowie wyrywający serce ofierze na ołtarzu robili to dla BOGA-swojego BOGA…MAM ICH POTĘPIAC? Szanujmy każdą wiarę nie wywyższając własnej i nie narzucajmy jej nikomu…problem o którym tu mówimy nie tkwi w wierze tylko w tych których powołano do jej nauczania…poprzedni post mówi coś o przykazaniach hmm…jak wielu o nich mówiących , ich przestrzega… ” ?
Bernard ?
z przyczyn takich ze skaner na którym skanowałem dotychczas negatywy odmówił współpracy….. proszę o odrobinę cierpliwości :))
Dawaj otworka Sławku, bo ja teraz tylko zdeformowane budynki będę wklejał : )
coś mi się tak wydawało już jak zobaczyłem ślicznego i wygiętego „Piasta”. No to niech ” słoik” służy jak najlepiej dla dobra ludzkości:D
Trafiłeś, 17 mm rządzi, cały świat mi się szeroki i zdeformowany zrobił : )
fotka sympatyczna:D chyba jakiś nowe szerokie szkiełko Bernard do torby zdobył? :)))
A propos stwierdzenia S. Lema to można się o tym przekonać obserwując kto wkleja w „naszej-klasie” kody, które rzekomo mają sprawić, że tzw. „śledzik” zniknie. Niektórzy sami o sobie piszą „JESTEM DEBILEM” wstawiając szyfr „J35T3M-D38II3M” :-).
Jeśli zaś chodzi o wpisy na bolec.info nt. Bazyliki to szkoda czasu na gówniarzy. No chyba, że chodziło o wklejenie fajnego zdjęcia ;-)
głupota zabolała…miałem dziś kłopoty z dobudzeniem się -a wpis doskonale postawił na nogi
Z jednej strony: „Dzięki internetowi dowiedziałem się, jak wielu idiotów jest na świecie” – podobno cyt. Stanisław Lem.
Z drugiej strony: to troche jak z Harlekinem, lepiej ze czytaja cos jesli nie mieli by czytac w ogole.
W tym wypadku cos czytaja, cos analizuja – cos pisza. Moze z wiekiem (synu masz lat 53, najwyzszy czas bys skonczyl szkole) – do czegos dojda.
Glupota zawsze jest poczatkiem madrosci.
Dlatego cudowne dzieci – to tylko mit.