kwi 18, 2025
304 Wyświetleń
0 1

Susza umarła

Napisany przez

Za zdjęciem tytułowym nie kryje się trochę trawy, błota i wyprostowane koryto. To był cały mikroświat dla wielu stworzeń, który za sprawą ruchów dźwigni w ładowarce został zniszczony w przeciągu minut. Sprawcy nie ogarniają świat i jego problemów, są tępakami, których powinno się przesiedlić na pustynię. Skąd tak ostre słowa?

Bo tego samego dnia, gdy zniszczono tamy bobrowe (17 kwietnia) zobaczyłem taki wir piaskowy, że pomyślałem o pustyni w Arizonie, nie o Polsce. O suszy już wszędzie słychać, widać ją gołym okiem w Bobrze. Gdyby ktoś nie wiedział, pod pojęciem susza hydrologiczna kryje się trzeci w czterostopniowej skali poziom zagrożenia. Ciągle obserwuję Żeliszowski Potok i siedliska bobrów zatrzymujące wodę w krajobrazie i przestrzeni. Doskonale wiem też, gdzie są problemy i gdzie trudno połączyć mieszkanie ludzi ze stawem bobrowym. I chciałbym pomóc w ich rozwiązaniu, ale nasze liche państwo nie potrafi lub nie chce wypracować sposobów na połączenie tych światów. Ale są miejsca, które natychmiast powinny zostać w interesie ludzi oddane naturze. Ponieważ taka zatrzymana woda zasila zbiorniki podziemne, oczyszcza się z azotu z nielegalnych zrzutów ścieków i przenawożonych pól, wypłaszcza falę podczas gwałtownych ulew, zapobiega suszy, zwiększa bioróżnorodność, na osuszonym torfowisku wiąże dwutlenek węgla, który ciągle nakręca wzrost temperatury. Jest już cały plik programów od ONZ przez ministerialne po instytucjonalne zajmujących się tym zagadnieniem, bo wiąże się to z dalszym dobrostanem ludzkości w niszczonym środowisku.

Patrząc z perspektywy już lat, widzę, że nikt nie traktuje tego poważnie. Lasy Państwowe stworzyły wytyczne, w których jest mowa o odtwarzaniu stanu cieków wodnych zbliżonego do naturalnego. Rzeczywistość? Gdy kilka lat temu uschły zalane wodą świerki, po zniszczeniu tamy wycięto wszystko w pień. Słońce praży i wysusza, woda odparowuje.

Wody Polskie opublikowały „Podręcznik dobrych praktyk renaturyzacji wód powierzchniowych”. Ile w nim mowy o renaturyzacji torfowisk, spowalnianiu odpływu. W nim jest też mapa obrazująca zagrożenie najwyższym stopniem suszy – hydrogeologicznym. Wbrew słowom bolesławieckiego włodarza, że miastu nie grozi susza, nasz rejon jest w obszarze bardzo i umiarkowanie zagrożonym. Nauka, nie tępa propaganda. IMGW dla odmiany otworzył najnowszy serwis ze słowem renaturyzacja. I co?

To jest eko-ściema za publiczne pieniądze. Mówiąc dosadniej przewalanie kasy z budżetu i Unii Europejskiej, bo likwidacje tam bobrowych, czyszczenie i pogłębianie są najczęstszym działaniem. Ręcznie lub koparką i nie ma zmiłuj.

Istnieją również wskaźniki użytkowania rolnego terenów nad ciekami. Ciągle mam wątpliwości czy ktoś traktuje to poważnie. Wzdłuż Żeliszowskiego Potoku znaczny odcinek dawnej łąki został przeorany i jest od kilku lat polem, bo przynosi to, mówiąc kolokwialnie, większą kasę. Ten teren zawsze był wilgotny, obecność bobrów zwiększa ją i wzmaga oczywiście chęć ich wygnania. 30 marca zrobiłem na tym odcinku zdjęcia i opisałem ten mikroświat. 18 dni później wszystko wyrwano do dna. Tak skutecznie, że wywieziono nawet cały materiał z tamy, żeby nie było śladów po złamaniu ustawy. Nazywając to po imieniu, jest to bandyctwo, nawet jeśli RDOŚ wydał decyzję derogacyjną zezwalającą na odstępstwo od ochrony. Czy przeniosą się teraz pomiędzy zabudowania w Suszkach i będzie większy konflikt niż na osuszonym torfowisku, łące, wydartym naturze polu i lesie? Co jest większą stratą i problemem? W Polsce nikt z decydentów nie chce się nad tym zastanowić i dojść do mądrych wniosków. W dążeniu do samozagłady jesteśmy perfekcyjni.

Znowu okazuje się, że są ludzie, których porusza to, co się wydarzyło 17 kwietnia. Ale jak ciężko jest się przeciwstawić. Niewiedza, strach, obawa przed stratą czasu; wcale się nie dziwię. Bezsprzecznie złamano ponownie ustawę o ochronie przyrody. Kto to zrobił? Ten kto siedział w tej koparce.

 

Ale po czyjej stronie jest sprawstwo kierownicze? To jest pytanie. Znam już nieco polskie państwo. Decyzjami o umorzeniu z powodu niewykrycia sprawcy mogę wytapetować kawałek ściany. Tylko mieszkając w naszym powiecie jestem w stanie więcej ustalić niż dzielna policja. Ze strony organu wynik zerowy, ja mam adres, nazwisko i numer telefonu sprawcy kierowniczego. Bez żadnych wysiłków. Ale już po prawomocnym umorzeniu. Spóźniłem się. W tym przypadku znowu są marne szanse na pociągnięcie do odpowiedzialności. Ściganie wykroczeń i przestępstw przeciwko przyrodzie i środowisku jest na ostatnim miejscu.

A ja naiwnie, niemal codziennie patrzyłem na tę wodę z myślami, że może ktoś przejrzał na oczy. Naiwniak.

ps W projekcie utrzymania wód powierzchniowych Żeliszowski Potok wyłączono ze wszystkich prac, w serwisie IMGW jest opisany jako przeznaczony do renaturyzacji do 2027. Właśnie zrobiono poważny krok wstecz.

Kategorie:
Łasica

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

Bobrzanie.pl
pl_PLPolish