Lubań to jedyne miasto na Dolnym Śląsku, w którym możecie obejrzeć tę wystawę. Miejski Dom Kultury w Lubaniu to zaś miejsce, w którym niekoniecznie, jak w pobliskim miasteczku na B, można oglądać głównie prace amatorskie podniesionych przez COVID do rangi artystów rodzimych lepiglinów czy krewnych i znajomych szefów ośrodków kultury.
W tym roku lubański MDK pokazał prace Zdzisława Beksińskiego a teraz zaprasza (tylko do 24 listopada!) do obejrzenia prac Marca Chagalla’a, czyli Mojsza Zacharowicza Szagałowa, który, jak ktoś to pięknie określił, całe życie malował w jidysz.
Wystawa ponad 50 litografii i heliograwiur (fotograficzne przenoszenie obrazu na płytę metalową i wytrawianie za pomocą emulsji światłoczułej w ten sposób, by miejsca najjaśniejsze stworzyły najpłytsze zagłębienia rysunków) wybitnego artysty, które świetnie prezentują wiele motywów jego twórczości, a nawet powroty do niektórych motywów na przestrzeni dziesięcioleci. Heliograwiury z początku lat sześćdziesiątych powstałe w Paryżu wydały mi się najciekawszą (może dlatego, że najmniej znaną) częścią lubańskiej ekspozycji.
Litografie, których jest znacznie więcej, plakaty i wydruki z pracami artysty, jego selfie i okładki dają ciekawy obraz pasji tego „nie tylko malarza”, a kameralne wnętrze MDK, dobre zaprezentowanie prac i możliwość obcowania z nimi bez tłumów obok, bez popularnych nachalnych „immersyjnych” form prezentacji, umożliwia skupienie się na pracach.
W ramach przygotowania się do konsumpcji sztuki w Lubaniu można przeczytać na przykład to.
Wystawa jest czynna w soboty i niedziele od godziny 12:00 do 18:00 oraz od poniedziałku do piątku od 10:00 do 18:00.
Bilet kosztuje 30 złotych a na miejscu można kupić również kalendarz z pracami artysty i plakat wystawy. Kubeczków, breloczków, długopisów i poduszeczek czy innych odpustowych zabawek z pracami Chagall’a nie stwierdzono.
