W pierwszą niedzielę grudnia odwiedziliśmy Iwiny. Położone niedaleko Bolesławca, jeszcze nie w górach, ale już na obszarze zachodniosudeckiego Pogórza Kaczawskiego, skrywają wiele ciekawostek.
Wycieczkę rozpoczęliśmy przy pomniku ofiar tragedii, która dotknęła miejscowość 13 grudnia 1967 roku. Ta najdziwniejsza katastrofa górnicza była następstwem kilku powiązanych ze sobą wydarzeń. Wydarzeń, których skutkiem było przerwanie tamy sztucznego zbiornika i zalanie Iwin oraz doliny Bobrzycy milionami metrów sześciennych wody i osadów poflotacyjnych.
Na trasie wycieczki obejrzeliśmy barokowy pałac, kościół św. Marcina, nikłe pozostałości dawnej kolejki linowej łączącej kopalnię rudy miedzi i hutę w dzisiejszej Łące, odwiedziliśmy iwińskiego św. Nepomucena i szukaliśmy śladów górnictwa miedzi.
Na trasie mieliśmy sporo śniegu. Jak sobie radziliśmy – zobaczcie sami! Więcej zdjęć TUTAJ.
Tekst: Marcin Sarkowicz
Foto: Iwona Becla-Pietrusiak, Marcin Sarkowicz