Kto nie zdążył przyjść na spektakl „KOLOROWE SNY” (22.04.), niech żałuje i bije się w piersi. Takiego show dawno u nas nie było. Bez dwóch zdań! Sobie tylko znanymi sposobami, aktorzy teatru FORMALINA wyszukali stroje z epoki i brawurowo zagrali, co sami przeżywali w latach 90. ubiegłego stulecia. Wykorzystali osobiste wspomnienia z tamtych czasów. To chyba największa wartość spektaklu, który wyreżyserowała Aneta Ćwieluch.
Niby było zabawnie, momentami wręcz „jak u Barei”. Tęczowe dresy made in Turkey, wielkie plastikowe klipsy, złote leginsy, piosenki disco, bazarowy handel wszystkim… Nieoczekiwanie, ujawniło się kilka prawdziwych, komediowych, aktorskich talentów. Więcej zdjęć TUTAJ.
FORMALINA świetnie oddała również ten inny, ten drugi klimat czasów, czyli niepewność jutra, zdziwienie, że ani w Polsce, ani za jej granicami nie ma idealnego miejsca do życia, że pracę można stracić ot tak, a innej nie ma. W latach 90. lęków mieliśmy dużo. Niby wolni, ale nie do końca. Co zrobić z tą wolnością? FORMALINA znakomicie pokazała to, co było dobre i to, co złe. Świat nie jest monochromatyczny.
A Polacy? Cóż, mamy świetne zdolności adaptacyjne, genialne poczucie humoru, zaradność, wszystko potrafimy wykombinować, załatwić i władzy się postawić. Komu trzeba przypomnieć o tych wszystkich narodowych, unikatowych w ziemskiej skali przymiotach, FORMALINA zrobi to doskonale.
Niebawem będzie szansa, aby zobaczyć naszych aktorów ponownie. Na scenie Teatru Starego wystąpią 12 maja, o godzinie 18.00. Wstęp wykombinowaliśmy dla Państwa bezpłatny :-)