bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Świeży, poranny oddech

Zdarzyło się, że pewnego ranka w niebo wznosił się czarny dym. Wzięło obywatela i zadzwonił do straży pożarnej. Może akcja nie była dramatyczna, więc wybrał numer biura, nie alarmowy. Krótka rozmowa i zainteresowanie tematem poważne. Niestety, lokalizacja była orientacyjna. I jak tu szukać pożaru. Naiwny i praworządny obywatel może sobie dumać, że dość blisko źródła dymu jest policja i dwie służby może mają jakąś współpracę.

Jednak ciągle tak nie jest i obyty z takimi sytuacjami obywatel sam ruszył na poszukiwanie. Był coraz bliżej, cóż z tego, gdy ukształtowania terenu uniemożliwiało lokalizację. Ruszył do kolejnej wioski. W czasie jeżdżenia oddzwonił dyżurny ze straży pożarnej. Dostał potwierdzenie od strażaka-ochotnika. Znaczy, że dwie (!) osoby zainteresowały się niepokojącym znakiem. Nikt z wioski w której się paliło. Wszyscy przywykli, że czasem pójdzie coś z dymem. Lokalna tradycja. A kur groźny tego roku, jak sucho jest, każdy wie.

Po dojechaniu do dobrego punktu, dymu, może z opony a może wypalanego pojazdu, już nie było. Widać było już tylko czarną chmurę zmierzającą w kierunku północno-wschodnim, z prędkością ok. 10 km/h. Przeleciała nad wioska z władzą (gmina) i poszybowała nad miasteczko, gdzie mieszka sobie pod 40 tysięcy mieszkańców. Właściwie Miasto. Tam więcej władzy, urzędników i poważnych instytucji. Dobrze się pewnie wszystkim oddychało.

Więc noście obywatele maski, byle nie w kolorach tęczy. Za to można dostać po głowie lub zostać zapuszkowanym. Palenie śmieci jest ok. Jeśli ktoś liczy na państwo i jego służby, to próżne jego nadzieje.

 Tadeusz Łasica

 

Exit mobile version