Ja się nie znam, ale… dziękczynne dzieło dla medyków na BOK MCC kompletnie mi się nie podoba. Ale skoro się nie znam, to popytałem fachowców, plastyków, artystów, wykształconych, kompetentnych i przygotowanych do tematu. Trójki, której gust, smak, doświadczenie i wykształcenie estetyczne jest faktyczne a nie, jak u ludzi decydujących o wyglądzie naszego miasta – dyskusyjne.
„Mieszane uczucia”
Żeby było jasne, nie mam nic do autora projektu i wykonawcy malowidła. Mam coś do tych, którzy decydują o tym, że ten anioł w maseczce z sercem w ramionach został wymalowany na ścianie BOK MCC.
BOK MCC to Bolesławiecki Ośrodek Kultury – Międzynarodowe Centrum Ceramiki a nie SP ZOZ. Na ścianie BOK MCC wyobrażam sobie jakieś dzieło artysty związane ze sztuką i przez artystę wykonane. Tego aniołka można było walnąć na jakiejś ścianie szpitala, bo ma ohydnych ścian do przykrycia dość, a przynajmniej nie przytulałby serduszka w tak eksponowanym miejscu. Może trzeba było ogłosić jakiś konkurs na projekt? Może warto by było zwrócić się do artystów ulicy, którzy muralami się zajmują i ogarniają konwencję?
Poza tym coś mi robi sama postać anioła. To nie nadprzyrodzone moce z niebios rodem pomagają ludziom, robią to prawdziwi, ofiarni i kompetentni ludzie. Metafora z aniołem sugeruje, że to siła wyższa. A to po prostu siła i praca ludzka. Do tego to pretensjonalne przytulanie serduszka rodem z social mediów i emotikon…
Poza tym myślę, i mam podstawy, że pracownicy służby zdrowia wolą sprzęt albo premie, od oklasków i malunków. Może projekt i malunek powstał w ramach wolontariatu (nie wiem), ale farby raczej nie były gratis. A może by tak wreszcie zatrudnić kogoś kompetentnego i wykwalifikowanego do opiniowania rozmaitych rozwiązań estetycznych stosowanych w Bolesławcu?
Co sądzicie o nowym muralu?
— Bolec.Info (@bolec_info) July 21, 2020
Foto: Karolina Zdunek