„Powinniśmy mieć większy wpływ jako samorządowcy na przekaz mediów regionalnych, ale ważne jest też, by mogły być krytyczne wobec działań instytucji publicznych, także samorządowców. Razem z mediami prywatnymi muszą dawać przestrzeń do szerokiej dyskusji. To jest najważniejsze, a nie kwestia własności mediów publicznych.”
Tak powiedział marszałek Cezary Przybylski w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Nie, opublikowano tego wywiadu 1 kwietnia, opublikowano go teraz, 16 lipca 2019 roku. Wywiad nie jest żartobliwy, raczej ma smak promocji wyborczej Bezpartyjnych Samorządowców, którzy chcą jesienią wejść do Sejmu. Z nadzieją na 10% poparcia i na to, że zbiorą podpisy.
O tym jak wchodzili do Europarlamentu możecie przeczytać w tekście Fail Play Bezpartyjni Gwiazdowski.
Zacytuję fragment: „Komitet Wyborczy Wyborców Polska Fair Play Bezpartyjni Gwiazdowski wystartował tylko w 6 z 13 okręgów wyborczych osiągając w kraju poparcie na poziomie 0,54%.
Bezpartyjni w nazwie komitetu to skutek współpracy Roberta Gwiazdowskiego z naszymi samorządowcami. Robert Gwiazdowski tworzył swoją inicjatywę na wybory do Parlamentu Europejskiego ze wsparciem prezydenta Piotra Romana, starosty Tomasza Gabrysiaka oraz marszałka Cezarego Przybylskiego.
W całym kraju inicjatywę Gwiazdowskiego poparło 74 013 wyborców. Na Dolnym Śląsku i w Bolesławcu – nikt. Bo akcję zbieranie podpisów potrzebnych do rejestracji listy poprowadzono tak, że ważnych podpisów zabrakło.” – całość TUTAJ.
Od niedawna bezpartyjny pan marszałek mówi w wywiadzie o niezależności mediów będąc w koalicji z PiS, partią która z mediów państwowych zrobiła coś niewiarygodnego, propagandę tak parcianą i obrzydliwą, że trudno to oglądać bez mdłości. Bezpartyjni Samorządowcy w mateczniku pana marszałka z mediów lokalnych robią… to co robią, o czym pan marszałek zapewne wie. Ale mimo to mówi on o mediach „ważne jest też, by mogły być krytyczne wobec działań instytucji publicznych, także samorządowców.”
Panie marszałku, w mieście. którego pan wypłynął na szerokie wody pożeglować z kolegami z PO a obecnie z PiS (cholera wie co będzie dalej), w instytucjach samorządowych mówi się o nieoficjalnym zakazie współpracy z mediami, które pana kolegom (i panu też) nie robiły dobrze w ostatnich wyborach samorządowych.
Kiedy czytam pana wypowiedzi o mediach zastanawiam się czy to cynizm, werbalne zaklinanie rzeczywistości czy po prostu ściema. A może wszystko na raz?
Cały wywiad z Cezarym Przybylskim znajdziecie TUTAJ.