Prezentujemy zdjęcia i sylwetkę Macieja Kantora, fotografa przyrody, którego zdjęcie bolesławieckiego Bobra bardzo Wam się spodobało na naszym profilu facebookowym.
– Dziką przyrodą fascynowałem się odkąd pamiętam – mówi Maciej. – Częste wycieczki z rodzicami i dziadkiem do lasu potęgowały to uczucie, a mając w ręce swój pierwszy aparat, tzw. „małpkę”, nie odpuściłem żadnej sarnie czy motylowi spotkanemu gdzieś na łące. Na początku fotografowałem wszystko: ludzi, krajobraz, budynki, jednak z czasem moja droga kierunkowała się właśnie w stronę fotografii przyrody – to tutaj najbardziej odnajdywałem siebie i to ta dziedzina wciągała mnie najbardziej i tak pozostało do dziś. Wypady w plener do lasu, na łąki, bagna, wielogodzinne „zasiadki” w maskowaniu w oczekiwaniu na „modela” – to coś, co pozwala mi oderwać się od codziennego świata.
– Nie zawsze się udaje, czasem po kilku godzinach siedzenia wśród komarów czy innych owadów, wraca się z niczym – na karcie, bo mimo wszystko, człowiek z takiego terenu zawsze wraca jakiś zadowolony.
Jak mówi Maciej, fotografia przyrody to jednak nie tylko wyjścia z aparatem, to również wyprawy z lornetką, czy po prostu bez niczego – spacery dla samego poznania terenu, obserwacje co, gdzie i o której godzinie, później szukanie dogodnych miejsc na „zasiadki” itp., czy w końcu niekończąca się, ciągła nauka.
– Aby fotografować zwierzęta w ich naturalnym środowisku trzeba poznać ich zwyczaje, trzeba obserwować i przede wszystkim – potrzeba ogromu cierpliwości. Tak wygląda moje życie na co dzień, poza pracą oczywiście – każdą wolną chwilę staram się wykorzystać na naukę i poznawanie dzikiej przyrody, od szeroko widzianego lasu, do najmniejszych ptaków. Ostatnimi czasy to właśnie na nich najbardziej się skupiłem i to one wypełniają moją galerię w większości, chyba dlatego, że są „ogólnodostępne” i zawsze znajdę chwilę, aby wyskoczyć nawet na parę minut na pobliskie łąki, a one zawsze będą. Cały świat przyrody jest tak ogromny, że nie sposób się go „nauczyć” i chyba właśnie to poznawanie i pokazywanie ludziom tego, czego w codziennym biegu mogą nie zauważyć, daje tyle radości i satysfakcji, oraz pozwala prawdziwie odpocząć od tej zwariowanej cywilizacji.
Zdjęcia Macieja możecie znaleźć TUTAJ.
Potrzeba wiecej tak pozytywnie nastawionych ludzi!
Czy żeby panu Maciejowi zrobić zdjęcie, też trzeba się tak zakamuflować? :D
Bardzo udane zdjęcia. Chapeau bas!