Przed wojną w Polsce mieszkało około 3 mln Żydów. Tworzyli oni największą społeczność w Europie żyjąc sobie raczej bez przeszkód. Doceniali to szczególnie Ci, co uciekli Carskim czy Stalinowskim represjom.
Sprawy po sąsiedzku
Wbrew pozorom już przed wojną nastąpił podział, głównie za sprawą propagandy od strony wrogów RP. Mocarstwa chciały wykorzystać nację żydowską i inne mniejszości narodowe w celu osłabienia Państwa Polskiego. Budowano ich pojęcie nacjonalistyczne prowadząc do tworzenia się złej opinii wśród społeczności polskiej. Tak naprawdę metody podobne stosuje się dziś w celu wywołania odpowiedniej reakcji (np. sprawa Wietnamu).
Na społeczeństwo zamieszkujące polskie ziemie składało się dużo mniejszości narodowych. Byli to nie tylko Niemcy, którzy osiedlili się w czasie zaborów, także żyli tu Litwini, Rusini, Żydzi i Cyganie. Jednak Niemieckie programy czystki etnicznej miały na celu zniszczenie tej społeczności.
Z tego też względu niemiecka polityka rasowa na ziemiach polskich była bardziej restrykcyjna, niż na innych terenach zajętych przez III Rzeszę. Losy wielu ludzi zostały przedstawione w wielu publikacjach i filmach jak chociażby „Sobibór”.
Zniszczenie podwalin
Za cel postanowiono także zniszczyć inteligencję czyli nauczycieli, profesorów, księży. Oczywiście to samo robili Sowieci, tak jakby się zmówili. Dlatego w holocauście ginęli oprócz Żydów także Polacy, zasłużeni dla narodu.
Najwięcej jednak strat poniósł Naród Cygański, około 90% ludności zginęło z rąk niemieckich. Polskich obywateli zginęło wg opinii IPN koło 5,8 mln czyli 22% ogółu społeczeństwa.
Sposób eksterminacji tak został skonstruowany, aby Niemcy mieli jak najmniej do czynienia z mordowaniem Słowian czy Żydów. Jakkolwiek na to patrząc wiedzieli co czeka te osoby, jednak łatwo im przychodziło wykonywać rozkazy, byli przekonani, że to giną ludzie gorsi od nich.
Rasizm oraz skuteczna propaganda były podstawą do tej niesłychanej na skalę światową zbrodni. Po wojnie straty były ogromne. Polska miała największe straty w ludziach, nad czym nie da się zwyczajnie i obojętnie przejść. Ktokolwiek więc mówi o polskim społeczeństwie w kontekście zbrodniczym zwyczajnie się myli. A wręcz jest sam taką marionetką w rękach celowej propagandy. Nie oznacza to jednak, że wszyscy byli niewinni, zdarzały się jak wszędzie zresztą, czarne owce. Jednak nie można przez pryzmat kilku osób patrzeć na całe społeczeństwo.
Dlaczego emem podpisuje się pod nieswoimi tekstami ? I już w ogóle dziwny jest fakt, że cały ten tekst nijak się ma do treści filmu, którego jest reklamą.
Jak to złamał? Holokaust nie mógł złamać swoich współsprawców. Albo emem zapomniał zapoznać się z aktualnie obowiązującą wykładnią albo mamona się zgadzała i przymknął oko.