W CIK i w Teatrze Starym spotkałem dwie babcie (choć bardzo niebabciowo te babcie wyglądały), które powiedziały mi, że ich wnuki żyją dzięki sprzętowi kupionemu z kasy zebranej przez WOŚP. Sam pamiętam jak dostałem info o badaniu słuchu mojego syna wośpowym sprzętem.
To tylko trzy z milionów powodów, dla których ludzie ufają Owsiakowi i choćby propisowskie media zesr… się z wysiłku w obrzydzaniu Owsiaka a ich ukochany Kurek miał 10 matek, to i tak nie zmieni niczyjej radości z faktu, że wnuczka żyje. I nie zlikwiduje chęci pomocy.
Hejtujący Owsiaka i jego akcję tak naprawdę robią WOŚP dobrą robotę. Skoro taki Patryk Jaki (skąd oni biorą takich matołków?) mówi co mówi, to znaczy że WOŚP trzeba wesprzeć, nawet tylko po to, żeby pokazać temu kolesiowi co się o nim i jego mądrościach sądzi. Od paru osób słyszałem, że przyszły nie tylko z dobroci serca, ale żeby zademonstrować (i tu cytaty: „przeciwko PiS, TVP, kaczafiemu i pislamistom”). Sam władza doprowadza do tego, że niektórzy wośpowe serduszka noszą jak oporniki za PRL.
Wierzę jednak, że większość ludzi, którzy zebrali w niedzielę w Bolesławcu 84 128,99 zł, 311,78 euro, 200 koron, 13 funtów i jednego dolara, wrzuciła kasę do puszek po prostu z dobroci serca. Niegłupio ujęła to na Twitterze Agnieszka Gozdyra: „Przez jeden dzień w roku WOŚP sprawia, że jesteśmy tacy, jacy chcielibyśmy być na co dzień. To cała tajemnica.”
Nie widziałem, aby Teatr Stary w Bolesławcu zgromadził wcześniej takie tłumy, co jest też niewątpliwie zasługą tych, którzy grali tam rok temu, gdy sztabu WOŚP w Bolesławcu nie było, ale dzięki sztabowi z Nowogrodźca – była Orkiestra.
W Bolesławcu działo się mnóstwo a ekipa z będącego centrum zdarzeń Orła (na czele z Michałem Szwedem) pokazała, że ogarnia. 14 stycznia pokazał, że można pogodzić sprawy, które wydawały się nie do pogodzenia. Sztab przy miejskiej instytucji promuje koncert współorganizowany przez Stowarzyszenie Blues nad Bobrem! Na scenie Orła Tomek Wachnowski wykonuje hymn Gliniady! Piekło zamarzło?
Może jeszcze nie zamarzło, ale Michał Szwed pokazał, że można zapomnieć o podziałach i animozjach z korzyścią dla wszystkich a miejska instytucja może integrować ludzi, wspierać, pomagać i zachowywać się… normalnie.
Inna sprawa to to, czy Michał za niewątpliwy sukces 14 stycznia beknie i dostanie karnego jeżyka, czy też władze Bolesławca zrozumieją dzięki niemu, że tak też można. Jest rok wyborczy i o ile zapewne mnóstwo ludzi doceni pracę Michała i tych, którzy go wspierali, to pamiętajmy, że owsiakowy karnawał skończył się wczoraj i zawiść (bo sukces), zazdrość (bo sukces) i poczucie zagrożenia (bo sukces), zaraz zacznie komuś tyły ściskać.
Ale 14 stycznia 2018 ze świadomości niesamowitych bolesławian, szczodrych darczyńców i świetnych godnych oklasków organizatorów nic nie wymaże.
A za rok, dwa i trzy na WOŚP w Bolesławcu będą wpłacać rodzice i dziadkowie dzieci uratowanych wczoraj.
P.S.:
Bolesławianie wspierający WOŚP pojawili się nawet w relacji TVN24:
#WOSP #bolesławiec #gliniada WOŚP w Bolesławcu super, ale Glinoludy… W Zielonej Górze:( pic.twitter.com/fbVFP98dHM
— Bernard Łętowski (@bernardletowski) 14 stycznia 2018