bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Chcecie pomóc Dominikowi? Róbcie to z rozumem!

W internecie i nie tylko trwa akcja wspierania Dominika z Bolesławca, mężczyzny który zabił partnera matki i ją samą ciężko ranił nożem. Obrońcą Dominika jest Wojciech Kasprzyk, radca prawny, który może występować przed sądem jako obrońca dopiero od 31 sierpnia tego roku. Tak, ten sam, którego legalność bycia radnym sprawdza obecnie wojewoda o czym pisaliśmy TUTAJ.

Akcję wsparcia dla Dominika propagowaną przez pewien bolesławiecki portal internetowy organizuje stowarzyszenie, które nosi nazwę Polskie Towarzystwo Psychopedagogiczne. Jego szefem jest Dawid Karol Kołodziej, do niedawna kolega Kasprzyka z pracy  (obaj pracowali w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej).

Na stronie Polskiego Towarzystwa Psychopedagogicznego trwa poprawianie wizerunku Dominika. Można tam też podpisać petycję do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze oraz prezydenta Andrzeja Dudy. Tak się do tego zachęca:
„Koniec świata zawsze przychodzi nagle. Nie pomyślimy, że nieszczęście może dotknąć Nas, Naszych bliskich, ono przychodzi z nienacka… śmiejąc się w twarz…Każdy z Nas może stać się ofiarą! Uważamy, iż taką ofiarą stał się Dominik.” (polszczyzna i egzaltacja oryginału)

Petycja to „prośba o łaskawy wyrok/ułaskawienie”. W sumie proszenie prezydenta Dudy o to, żeby ułaskawił kogoś, zanim ten zostanie prawomocnie skazany to dobry pomysł, bo już raz Adrian zrobił taki prezent swojemu koledze, Mariuszowi Kamińskiem.Problem w tym, że petycja, którą ludzie ochoczo w internecie podpisują nie będzie miała żadnego wpływu na proces zabójcy.

Na stronie Towarzystwa można także obejrzeć i przeczytać materiały czyniące z Dominika ofiarę, choć ten  przyznał się do zabójstwa. Można tam obejrzeć materiał z programu „UWAGA” TVN, z którego da się wysnuć wniosek, iż za sytuację Dominika i tragedię odpowiada bolesławiecki Sąd Rodzinny oraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. „UWAGA” na temat sprawy Dominika to niestety przykład manipulacji i wybielania sprawcy kosztem innych ludzi.

Ciekawostką jest fakt, że jednym z członków-założycieli Polskiego Towarzystwa Psychopedagogicznego jest… Wojciech Kasprzyk.  Towarzystwo podejmuje działania mające wesprzeć  klienta Kasprzyka. Jednak nie chodzi tylko o petycję, którą do 6 listopada, jak czytam na stronie, podpisały 752 osoby. Towarzystwo pisze:

„Walka o dobro wymaga wielu kosztów… wspomóż działania

Zbieramy pieniądze między innymi na:
– nowy start,
– pieniądze, które przekażemy do aresztu śledczego,
– materiały reklamowe, informacyjne,
– opiekę terapeutyczną,
– obronę,
– oraz inne nieprzewidziane wydatki.”

Przekazanie pieniędzy do aresztu jest możliwe, trafią na tak zwane mikrokonto, z którego może korzystać osadzony. Może sobie zrobić za nie choćby zakupy w kantynie. Ale i bez tego ma tam wikt i opierunek. Nie wiem jednak za cholerę i się nie domyślę, po co zabójcy materiały reklamowe. Opiekę zaś osadzony w areszcie ma, także terapeutyczną, jeśli taka jest potrzebna. Osadzeni mają do dyspozycji psychologa. Nie trzeba finansować dodatkowej opieki ani zbierać na nią datków.

Obrońcę Dominik też już ma, ale (nie wiem czy rodzina o tym wie i nie wiem czy plotki o wysokości honorarium dla Kasprzyka są prawdziwe) Dominik dostałby obrońcę z urzędu. I to nie radcę prawnego mogącego kogoś bronić przed sądem od 31 sierpnia 2017, tylko adwokata. Jest ogromne prawdopodobieństwo, że adwokat ten miałby większe doświadczenie w bronieniu przed sądem ludzi w sprawach karnych. Dlaczego? Radcy prawni mogą występować w roli obrońców w sprawach karnych dopiero od 2015 roku. Oczywiście nie ci, którzy mogą robić to od dwóch czy trzech miesięcy.

Wszystkie motywy zbiórki prowadzonej przez Towarzystwo, poza materiałami reklamowymi, zapewnia Dominikowi państwo. Z naszych podatków. Nie wiem tylko czym są „nieprzewidziane wydatki” w sytuacji Dominika. Ale Towarzystwo zapewne je przewiduje, skoro na nie zbiera.

Fakt, że do 6 listopada, jak informuje strona Towarzystwa, zebrano zaledwie 70 zł, moim zdaniem świadczy o tym, że ludzie jednak myślą.

– Widząc to cieszę się, że niedawno wraz z grupą fachowców wystąpiłem z Towarzystwa, w którym pełniłem funkcję sekretarza – mówi w rozmowie ze mną terapeuta Mateusz Mikołajewicz. – Nie chcę mieć z taką działalnością nic wspólnego.

Jak udało mi się nieoficjalnie ustalić, prawdopodobnie Dominik w chwili ataku na matkę i jej konkubenta  był poczytalny. Był też (na pewno) trzeźwy.

36-letniemu mężczyźnie zadał kuchennym nożem 14 ran kłutych w brzuch, klatkę piersiową i łopatki. Do tego zabity miał kilka ran kłutych kończyn górnych. Zapewne się bronił.

39-letnia matka Dominika miała dwie bardzo głębokie rany kłute brzucha, których skutkiem są uszkodzone narządy wewnętrzne istotne dla życia.

Dlatego na początku tego tekstu macie filmik z prokuratorem, który mówi rzeczy nieco sprzeczne z empatią dla Dominika, ale bezdyskusyjnie prawdziwe.

P.S.
Po publikacji powyższego tekstu na stronie Towarzystwa pojawiła się informacja, że materiały reklamowe, informacyjne przeznaczone na kampanię akcji.

Exit mobile version