Jutro, jutro… czyli tendencja odkładania na potem.
Znacie to ? A może bardziej powiedzenie ” Myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścieli ”
Cóż bolesne aczkolwiek bardzo prawdziwe.
Większość z nas ma taki niewyobrażalnie mocno wytrenowany nawyk odkładania spraw na ” potem „.
Jeszcze pal licho, gdy to jutro faktycznie następuje, ale znacznie gorzej gdy ” jutro ” okazuje się trwać
miesiąc albo i jeszcze lepiej.
Odłożona praca, odłożone ciężkie roboty w domu, odłożona dieta, odłożone ćwiczenia.
Powody, oj są ich tysiące przecież od padającego deszczu po zbyt mocne słońce.
Uwaga! To jest toksyczne i zaraźliwe.
Ty masz taką tendencję, to za chwilę twoja druga połowa, dzieci i tak dalej i dalej. Dlaczego? Tak już według słynnego powiedzenia ” z kim przystajesz, takim się stajesz”. Im bliżej mamy dane osoby wokół siebie tym bardziej nabieramy ich nawyków a oni naszych.
Zatem leczenie się z ” potem ” powinno odbywać się wspólnie. A to już jest „motywacja” I jest mocno pocieszający fakt, że każdy nawyk da się wytrenować. A więc złe nawyki można zamienić na nowe lepsze. Wymaga to oczywiście motywacji, silnej woli i wytrwałości, ale da się!
Co to oznacza w praktyce i jak się za to zabrać?
Po pierwsze znajdź chwilę, ty i osoby z którymi mieszkasz, bo zazwyczaj to są najbliższe osoby, z którymi spędzasz najwięcej czasu. Wypiszcie swoje wymówki – swoje ” potem” i najczęstsze powody wymówek na przekładanie realizacji zadania.
Następnie ustalcie realny plan, jak najszybszego zrealizowania zadań każdego z was.
Nie chcesz dzielić się tym z innymi, może to zbyt osobiste, nie ma sprawy wypisz to
tylko dla siebie :)
Cóż tak to już jest, że kiedy o czymś piszemy – nadajemy temu wyższej rangi. Słowo pisane jest bardziej zobowiązujące. Dokładnie tak jak deklaracja. Koniec wymówek – pora na wywiązanie się ze swoich zadań.
A efekty hmm dla jednych będzie to lepsze samopoczucie, bo w końcu dom będzie wysprzątany perfekcyjnie i miło w nim spędzić wspólne chwile , dla innych będzie to korzyść w postaci lepszego samopoczucia, zdrowia i ładniejszej sylwetki, bo w końcu zapiszą się na zajęcia aktywne , dla jeszcze innych będzie zysk w postaci cennych chwil z bliskimi, bo wreszcie zaczęli bardziej planować dzień i lepiej go wykorzystywać. Ile pokonanych wymówek, tyle waszego osobistego sukcesu, czego bezwzględnie każdemu życzę.
Małe kroczki a wiele zmieniają w jakości życia.
Zostawiam was z takim pytaniem:
„Jeśli pozbędę się swoich wymówek na ……………….. , co się zmieni…………………………………….”?
Monika Ratkowska
www.facebook.com/maratonkobiecosci http://credit-n.ru/vklady.html http://credit-n.ru/zaymyi-next.html