No i stało się… Tak jak pisałem TUTAJ rządząca Miastem i Powiatem koalicja PO+SLD+Forum prezydenta właśnie dokonała wzajemnej zamiany gruntów i budynków. Czy była to zamiana ekwiwalentna? Czy władze Powiatu, przy wsparciu koalicjanta rządzącego Miastem, mogły zyskać więcej i tym samym zwiększyć budżet urządzenia nowej siedziby dla Szkoły Specjalnej bez wykorzystania publicznych pieniędzy? Uważam, że tak. Dlaczego zatem tak się nie stało?
W poniższym wpisie odpuszczam już temat budowy całkiem nowej Szkoły Specjalnej, bo skoro oba, będące w koalicji samorządy, zadecydowały o urządzeniu Szkoły Specjalnej w starym budynku po Szkole Podstawowej nr 2, czyli po taniości, to nie ma co płakać już nad rozlanym mlekiem. Szkoda. No, ale przynajmniej prezydent pozbył się starego i niefunkcjonalnego budynku przy okazji zostając rycerzem na białym koniu. To cieszy.
Wracając do samorządowych interesów – Wzajemna zamiana nieruchomości już w teorii ekwiwalentną nie jest ponieważ na tej zamianie Powiat traci ponad pół miliona złotych (wg wartości nieruchomości z wycen). Ktoś powiedział:
No tak, ale to tylko wyceny, wartość działek jest taka, ile ktoś jest w stanie za nie zapłacić. Przecież Powiat próbował sprzedać ten grunt i nawet nikt nie chciał go kupić po cenie niższej niż ta która widnieje w wycenie.
Zgoda. Nikt tego nie chciał kupić bo charaktej tej działki nie był zbyt atrakcyjny, a aktualny zapis w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego Miasta, na gruncie po starej przychodni przy ul. Zwycięstwa, to (jeszcze) „Teren usług oświaty – UO”. I w oparciu o ten charakter nieruchomości sporzadzono w marcu br. wycenę, która naturalnie wysoka nie jest. Tak więc dzisiaj, potencjalny kupiec nie mógłby wybudować tam nic innego jak po prostu… szkołę.
Zapewne dziwnym zbiegiem okoliczności, 21 marca 2017 Rada Miasta, stosowną uchwałą, przystąpiła do zmiany Planu Przestrzennego względem tej działki, która to uchwała zmieni niebawem charakter gruntu z „oświatowego” na „mieszkaniowy”. Wartość gruntu, po uprawomocnieniu się uchwały wzrośnie zatem znacznie, ale nie będzie to już małowartościowa działka Powiatu, tylko cenna działka Miasta, które przeznaczy ten grunt na cele mieszkaniowe. Na cele mieszkaniowe, czyli albo sprzeda deweloperowi z zyskiem, albo pojedynczym inwestorom, albo przekaże aportem do swojej Spółki -Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Według mnie, grunt zostanie przekazany do TBS, bo przecież Miasto konkuruje w tym zakresie z rynkiem deweloperskim, a dokapitalizowanie Spółki pożądane, bo i wyniki lepsze, a co za tym idzie i premie…
Sądzę, że gdyby istniała realna chęć wsparcia urządzenia nowej siedziby Szkoły Specjalnej przez prezydenta i starostę, to zarobiliby część pieniędzy na remont siedziby Szkoły Specjalnej wykorzystując środki pozabudżetowe. Jak? Załóżmy taki plan działania i montaż finansowy:
1. Samorządy nie zamieniają się nieruchomościami.
2. Miasto zmienia Plan Zagospodarowania i czyni powiatowy grunt na ul. Zwycięstwa bardziej wartościowym (cele mieszkaniowe).
3. Powiat sprzedaje w przetargu z dużym zyskiem deweloperowi lub Miastu grunt na ul. Zwycięstwa.
4. Za zarobione pieniądze Powiat kupuje od Miasta budynek po Szkole Podstawowej nr 2, po dużo niższej wartości jak w wycenie lub nawet przyjmuje od Miasta darowiznę.
5. Za zarobione pieniądze Powiat remontuje nową siedzibę Szkoły Specjalnej.
Dlaczego tak się nie stało? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam Państwu. Wiemy tylko, że po tym całym dealu, który miał miejsce, Powiat jest przynajmniej pół miliona do tyłu (jeszcze remont z publicznych pieniędzy), a ostatecznie mieszkańcy, bo na budżety tych samorządów składamy się wszyscy.
Fot. Print Screen – YouTube, Szkoła Specjalna przy ul. Zgorzeleckiej. – Spot wyborczy prezydenckiego Komitetu Gospodarze w Powiecie Bolesławieckim 2014, w którym obiecano m.in. nową Szkołę Specjalną, nowy Szpital i halę przy „Elektroniku”.
A mnie zastanawia tylko jedno… Kto kupi dotychczasową siedzibę Szkoły Specjalnej. Pamiętam, że już kilkanaście lat temu były zakusy na ten budynek.
śmiać mi się chce po obejrzeniu spotu wyborczego i obietnice „gospodarzy”. Porażka.
Bardzo dobra analiza Panie Macieju. Teraz widzę jak to wszystko tak naprawdę funkcjonuje. Trzymam kciuki
Pozdrawiam.
Małkowski, puknij ty się w głowę! Ty tak pasujesz na jakikolwiek urząd, jak kaczka na godło Polski!
„– To, co pan uprawia, to jest czysty populizm, miał pan pół roku na to, aby porozmawiać na ten temat z Zarządem.” – T. Gabrysiak
Pukam się w głowę jak widzę tę powiatową gospodarkę. Ponad pół roku temu, to pana Gabrysiaka nie było w zarządzie, tylko jako pracownik prezydenta realizował i reprezentował jego interesy.
I proszę się nie denerwować, zostało ci jeszcze 1,5 roku :)