21 maja Bolesławiecki Ośrodek Kultury – Międzynarodowe Centrum Ceramiki organizuje targi ślubne. 1 maja organizował Mistrzostwa Polski w Grillowaniu (fakt, że wyszły międzynarodowe dzięki amerykańskim żołnierzom) a latem zorganizuje wybory miss i mistera Bolesławca.
Bolesławiecki Ośrodek Kultury – Międzynarodowe Centrum Ceramiki – teoretycznie taka nazwa powinna zobowiązywać. Zmuszać do głębokiego zastanowienia w przypadku poczucia woli zorganizowania np. koncertu disco polo.
Teoretycznie wydawanie publicznych pieniędzy na kulturę (władze miasta szczycą się, że wydają ich dużo) powinno być wydawaniem pieniędzy na kulturę. Teoretycznie targi ślubne powinna organizować jakaś prywatna firma zainteresowana tą branża i zarabianiem na takich targach, robi je choćby (i podobno z sukcesem) Zamek Kliczków.
Teoretycznie mistrzostwa w grillowaniu mogłaby zorganizować inna prywatna firma pod patronatem choćby producenta mięsa a wybory miss i mistera jakaś agencja naganiająca hostessy do marketów.
Teoretycznie koncert disco polo mogłaby zorganizować prywatna agencja koncertowa, która ma w d… kształtowanie gustów mieszkańców miasta i oferowanie im dobrego produktu a nastawiona jest jedynie na zysk.
Ale u nas Bolesławiecki Ośrodek Kultury – Międzynarodowe Centrum Ceramiki woli sam. Co jakiś czas zastanawiam się nad tym dlaczego cash podatników jest marnowany na imprezy jakością oferty czy jej poziomem zupełnie nieprzystające do słów „kultura” czy „międzynarodowy”. I nic nie mogę wymyślić. Bo ja oczywiście rozumiem, że trzeba schlebiać masowym gustom i pasjom, żeby lud nas lubił. Ale aż tak? Zobaczcie sami (krótkie jest):
Ale trafiłem przypadkiem w sieci na ten film, który jest doskonałą ilustracją przysłowia o skorupce, która nasiąka. I wszystko jasne!
