My, mieszkańcy powiatu, napisaliśmy list otwarty. Tylko się nie podpiszemy, bo nie. List otwarty pod którym podpisują się autorzy listu to żadna sztuka, bo wszyscy takie piszą i się podpisują.
My, mieszkańcy powiatu, chcemy panu wytłumaczyć, że to co pan widział na stronie głównej jednego portalu w Bolesławcu to nie była zapraszająca do swojego wnętrza pani rozwalona do obiektywu na godzinę 13.45. To była delikatna reklama depilacji okolic bikini.
Zgodnie z opinią eksperta starostwa do spraw klasyfikacji materiałów erotycznych, nie miało to nic wspólnego z pornografią.
Na przyszłość proponujemy żeby pan nie wykorzystywał lokalnych portali do oglądania rzeczy, które kojarzą się panu z pornografią.
I jak pan będzie odpowiadał na czyjeś pytania w tej sprawie to tylko „tak”, albo „nie”, bo jak pan odpowie inaczej, to napiszemy następny list otwarty.
I znowu się nie podpiszemy.