bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Werbalne zaklinanie rzeczywistości, czyli niewypał

To zajawki newsów z portalu Istotne.pl z 10 i 20 sierpnia tego roku. Problem polega na tym, że organizatorzy, fundatorzy (czyli mieszkańcy miasta reprezentowani przez radnych) oraz sam artysta przyjęli z góry, że projekt bez wątpienia zakończy się sukcesem. Nikt nie informował, że wielki garniec może powstać, że być może powstanie, że Mateusz Grobelny podejmuje próbę, staje przed wyzwaniem. A były przesłanki (TUTAJ), że coś jednak może nie wypalić…

Przyjęto z góry, że garniec będzie. Tę narrację, popularyzowaną przez organizatorów imprezy, przyjęły chyba wszystkie media.

Tak jakby nikt nie pamiętał o tym, ile problemów było z wypaleniem garnka Garnika, który stał niegdyś w Rynku. Bo okazuje się, że wypalenie czegoś naprawdę dużego to już nie tylko robota dla artysty-ceramika ale i dla inżyniera. W sumie to smutne, że praca wielu ludzi poszła na marne a Mateusz Grobelny jest teraz czołgany na forach internetowych. Problem w tym, że wysokie oczekiwania i pewność, że się uda, wynikają właśnie z tej przyjętej z góry narracji. Zrobimy, uda się, garniec będzie! Gdyby sam artysta mówił o tym, że podejmuje próbę, opowiadał o swoich staraniach i przygotowaniach, gdyby ludzi poinformowano o faktycznych nakładach pracy i publicznych pieniędzy (bo wciąż w sieci krąży absurdalna i nieprawdziwa kwota 70 000 tysięcy), to inaczej by na to przedsięwzięcie patrzono. Ale propaganda sukcesu była ważniejsza od dystansu, krytycyzmu i krztyny pokory.

Ja tam sobie myślę, że po tej lekcji za rok garniec naprawdę się panu Mateuszowi uda i faktycznie będzie się czym chwalić. I że nikt rozsądny nie będzie w ramach propagandy sukcesu wmawiał że się uda, zanim artysta go wypali. A organizatorzy imprezy, zamiast na taniej propagandzie, mogliby się skupić na inżynieryjno – technologicznym wsparciu dla artysty, zabezpieczeniu terenu pracy artysty i zadbaniu o bezpieczeństwo widzów.

 

Exit mobile version