bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Mariusz Szczygieł w Orle – było jak kiedyś

Wielkie podziękowania należą się pani Danucie Maślickiej. Przyjęła zaproszenie BOK MCC do wznowienia cyklu swoich spotkań ze znanymi i cenionymi i od razu zaczęła z grubej rury – od spotkania z Mariuszem Szczygłem. Nie będę pisał, kim jest Szczygieł, bo jak ktoś tego nie wie, to jego strata. Nie będę również opisywał spotkania. Bo jak ktoś nie był, to po co wywoływać u niego poczucie straty?

Małoletnim wyjaśnię tylko, że zanim w Bolesławieckim Ośrodku Kultury zaczęły się pojawiać takie tuzy jak Macierewicz czy Pospieszalski, przed laty zapraszano tutaj ważne postacie kultury: m.in Ryszarda Kapuścińskiego, Józefa Tishnera, Andrzeja Szczypiorskiego czy Krzysztofa Zanussiego. Spotkania te były efektem starań pani Danuty Maślickiej, przed laty szefowej BOK. Ona też te spotkania prowadziła.

I w piątek, 19 marca, podczas spotkania z Mariuszem Szczygłem było jak kiedyś. Ze sceny płynęły istotne myśli, publiczność słuchała z uwagą i zagłosowała nogami na inicjatywę pani Danuty. Miejsc było zbyt mało a chętnych do spotkania z pisarzem zbyt wielu (co widać na załączonym obrazku). W sumie przy szerszej promocji spotkania można było zapewne zapełnić nawet kino Forum.

Przybyli na spotkanie siedzieli nawet na korytarzu przed salą Orła.

Jedyne co może martwić to przekrój wiekowy uczestników.  Publiczność była wcześnie urodzona. Nie zauważyłem tam chyba więcej niż nastu osób przed 30 rokiem życia. Nie zauważyłem chyba wcale osób przed 20 rokiem życia. I to jest cholernie dołujące.

Pani Danuto, panie Mariuszu, bardzo dziękuję za spotkanie.

Foto: Centrum Integracji Kulturalnej „Orzeł”

Exit mobile version