To czego bylismy swiadkami we Francji to igraszka w porownaniu z ich planami zatrucia ujęc wody bakterią. Po 10 dniach zniknie kilkaset tys obywateli danego panstwa UE.
Przeraża fakt,że jeden z domniemanych zamachowców urodził się w Belgii. Mozna powiedzieć ,że mamy kilka milionów potencjalnych zamachowców na zachód od Erfurtu.
Najważniejsze to nie zapomnieć o istocie sprawy i pamiętać o ogromie tragedii jaka miała miejsce w Paryżu. Komentować można wszystko, zawsze i wszędzie, ale pamiętajmy, że wzajemne kłótnie i sprzeczki do niczego nie prowadzą.
I jeszcze jedno… gdyby rozebrac twoj nick na Twoje postrzeganie symboli… mogloby wyjsc, że jesteś szcześliwym w swym tchorzostwie murzynem.;). Bez urazy
Widzisz, różnica między nami polega na tym, że ja poddałem krytyce, i uzasadniłem swoją ocenę tej grafiki, Ty natomiast nie potrafisz podać swojego rozumienia tego co widzisz, nie potrafisz, albo nie chcesz przekonać, tutaj mnie, że moja interpretacja ( nie domyślna, bo przecież literalnie wyłuszczam skąd taka nie inna) jest wątpliwa, bądź błędna. Jedyny Twój kontrargument, to – że „mi się podoba”. Podoba, bo fajne kolory… podoba, bo… lubię blondynki? Trochę mało, jak na inteligentnego człowieka, a wystarczająco dużo jak na inteligencję dwuletniego szympansa. Zadajesz sobie natomiast sporo trudu, aby „poddać” krytyce mnie, moją inteligencję i moje logo… które też rozumiesz jak ów szympans. Szkoda, że nie zapytałeś czy przestałem już bić swoją żonę! Mądrzej nie potrafisz?, jak nie ad rem, to w pysk? Tak na marginesie sztuki: dzieła plastyczne, poezje, teatr, etc mają w sobie coś więcej, niż tylko prosty przekaz, mają pewne przesłanie, pewną głębię interpretcyjną, coś niedopowiedzianego, coś, co narzuca kierunek interpretacji. Rozumiem, że niektórzy, z pewnością dwuletni szympans, nie będą w stanie dostrzec nic wiecej niż „kolorowe plamy” na obrazie. Dlatego szympansy nie chodzą to muzeów i na wieczorki poetyckie. Skrytykowałem grafikę, podałem swoją argumentację, tak jak zrobiłby to każdy, poproszony, sprowokowany do krytyki „dzieła” – według mnie całkowicie nietrafionego (patrz wczśniej)! „(autor) zareagował… nie przeszedl obojetnie… dodal swoj glos tak jak potrafil.” – no właśnie, moim zdaniem nie potrafił, a ja nie o Paryżu, ja nie o tragedii, ja o owej grafice i dorozumieniu „owego przekazu”.
Sęk w tym Krzysztofie… ze ja nie zamierzam Ciebie do niczego przekonywac. Troche mnie wali co podoba sie Tobie a co nie. Ciesze si ze wyczules sarkazm. Martwi mnie ze nie starcza inteligencji i slow… by ow sarkazm lub przymrozenie oka pociagnac. Ty niczego nie skrytykowałes. Ty po prostu nie wiesz co oznacza slowo „symbol”.
Jacek, sęk w tym, że Tobie się wydaje, że „każdy może se wybrać dowolny kolor auta, pod warunkiem, że będzie czarny”, że może se krytykować, pod warunkiem, że będzie to konstruktywna krytyka”, a ja mam swoje zdanie. A jak Cię „wali”, co ja mi się podoba, to po ch** przypinasz sie do mnie? Faktor szympansa? Co oznacza symbol, to właśnie pierwszym postem wyjaśniłem, symbol pierwotny i święty dla Francuzów, a którego ani Ty ani autor nie rozumie, bo inaczej nie zdecydowałby się, tak jak nikt do tej pory na świecie nie pozwolił sobie na takie lekceważenie symboliki francuskiej flagi, i CZERWONEGO koloru (zdaje si, że wg autora francuska flaga jest niebiesko – biała).
Cemoi… czytam tak sobie w ciszy Twoje wypowiedzi. Czasem nawet po kilka razy. Staram sie wyobrazic czlowieka ktory tak werbalizuje swoje myśli. Musisz byc przeinteligentnym czlowiekiem z ogromną wiedzą. Oczytanym, doświadczonym i wazechstronnym. Czytanie Twoich myśli to wielka nauka. Ja nauczylem się od Ciebie jak duza wiedza w polaczeniu z frustracją i pogardą potrafi zmniejszac człowieka. Mi… mimo ze mam swoje zdanie na temat wydarzen w Paryżu… podoba się ta grafika. Podoba mi sie to, ze ktos (autor) zareagował… nie przeszedl obojetnie… dodal swoj glos tak jak potrafil. Ty tez dodales swoj glos… tak jak potrafileś.
a według mnie do d***. Rozumiem intencje autora, ale kiedyś tam, później nikt już nie zinterpretuje poprawnie tej alegorii, a jeżeli już, to błednie Tricolore każdą swą barwą symbolizuje odrębny stan i ich wzajemną równość. Tutaj wygląda, jakby czarny rozłaził się inwazyjnie na inny stan – nowa rewolucja proletariacka?, a może krew ludu spłynęła na oprawców? Prostacka, bo autor grafiki nie ma, jak widać, zielonego pojęcia o symbolice francuskiej flagi i, prostacka, bo jak u Jasia, purpurę flagi skojarzył z czerwienią wczorajszej krwi – skojarzenie dwuletniego szympansa!
Portal Bobrzanie.pl wykorzystuje tzw. ciasteczka, aby dostarczać możliwie najlepsze usługi. Przetwarzamy także - zgodnie z RODO - dane osobowe użytkowników. Aby poznać szczegóły (admnistratora danych, cele przetwarzania oraz Twoje prawa) zapoznaj się z nasza polityką prywatności.ZgodaNie wyrażam zgodyWięcej: Polityka prywatności bobrzanie.pl
To czego bylismy swiadkami we Francji to igraszka w porownaniu z ich planami zatrucia ujęc wody bakterią. Po 10 dniach zniknie kilkaset tys obywateli danego panstwa UE.
Wielu uspionych terrorystow pracuje w przemysle zywnosciowym.
Przeraża fakt,że jeden z domniemanych zamachowców urodził się w Belgii. Mozna powiedzieć ,że mamy kilka milionów potencjalnych zamachowców na zachód od Erfurtu.
Najważniejsze to nie zapomnieć o istocie sprawy i pamiętać o ogromie tragedii jaka miała miejsce w Paryżu. Komentować można wszystko, zawsze i wszędzie, ale pamiętajmy, że wzajemne kłótnie i sprzeczki do niczego nie prowadzą.
Polecam. Mocne, ale prawdziwe. Sam smutek nie wystarczy, aby to zrozumieć i przemyśleć co dalej.
Doskonała grafika, wizualnie oddająca stan ducha w tych niespokojnych godzinach grozy.
I jeszcze jedno… gdyby rozebrac twoj nick na Twoje postrzeganie symboli… mogloby wyjsc, że jesteś szcześliwym w swym tchorzostwie murzynem.;). Bez urazy
Widzisz, różnica między nami polega na tym, że ja poddałem krytyce, i uzasadniłem swoją ocenę tej grafiki, Ty natomiast nie potrafisz podać swojego rozumienia tego co widzisz, nie potrafisz, albo nie chcesz przekonać, tutaj mnie, że moja interpretacja ( nie domyślna, bo przecież literalnie wyłuszczam skąd taka nie inna) jest wątpliwa, bądź błędna. Jedyny Twój kontrargument, to – że „mi się podoba”. Podoba, bo fajne kolory… podoba, bo… lubię blondynki? Trochę mało, jak na inteligentnego człowieka, a wystarczająco dużo jak na inteligencję dwuletniego szympansa. Zadajesz sobie natomiast sporo trudu, aby „poddać” krytyce mnie, moją inteligencję i moje logo… które też rozumiesz jak ów szympans. Szkoda, że nie zapytałeś czy przestałem już bić swoją żonę!
Mądrzej nie potrafisz?, jak nie ad rem, to w pysk?
Tak na marginesie sztuki: dzieła plastyczne, poezje, teatr, etc mają w sobie coś więcej, niż tylko prosty przekaz, mają pewne przesłanie, pewną głębię interpretcyjną, coś niedopowiedzianego, coś, co narzuca kierunek interpretacji. Rozumiem, że niektórzy, z pewnością dwuletni szympans, nie będą w stanie dostrzec nic wiecej niż „kolorowe plamy” na obrazie. Dlatego szympansy nie chodzą to muzeów i na wieczorki poetyckie.
Skrytykowałem grafikę, podałem swoją argumentację, tak jak zrobiłby to każdy, poproszony, sprowokowany do krytyki „dzieła” – według mnie całkowicie nietrafionego (patrz wczśniej)!
„(autor) zareagował… nie przeszedl obojetnie… dodal swoj glos tak jak potrafil.” – no właśnie, moim zdaniem nie potrafił, a ja nie o Paryżu, ja nie o tragedii, ja o owej grafice i dorozumieniu „owego przekazu”.
Sęk w tym Krzysztofie… ze ja nie zamierzam Ciebie do niczego przekonywac. Troche mnie wali co podoba sie Tobie a co nie. Ciesze si ze wyczules sarkazm. Martwi mnie ze nie starcza inteligencji i slow… by ow sarkazm lub przymrozenie oka pociagnac. Ty niczego nie skrytykowałes. Ty po prostu nie wiesz co oznacza slowo „symbol”.
Jacek, sęk w tym, że Tobie się wydaje, że „każdy może se wybrać dowolny kolor auta, pod warunkiem, że będzie czarny”, że może se krytykować, pod warunkiem, że będzie to konstruktywna krytyka”, a ja mam swoje zdanie. A jak Cię „wali”, co ja mi się podoba, to po ch** przypinasz sie do mnie? Faktor szympansa?
Co oznacza symbol, to właśnie pierwszym postem wyjaśniłem, symbol pierwotny i święty dla Francuzów, a którego ani Ty ani autor nie rozumie, bo inaczej nie zdecydowałby się, tak jak nikt do tej pory na świecie nie pozwolił sobie na takie lekceważenie symboliki francuskiej flagi, i CZERWONEGO koloru (zdaje si, że wg autora francuska flaga jest niebiesko – biała).
Bardziej jasnego przekazu chyba już nie trzeba… Doskonale wiemy jaki jest wymiar paryskiej tragedii.
Cemoi… czytam tak sobie w ciszy Twoje wypowiedzi. Czasem nawet po kilka razy. Staram sie wyobrazic czlowieka ktory tak werbalizuje swoje myśli. Musisz byc przeinteligentnym czlowiekiem z ogromną wiedzą. Oczytanym, doświadczonym i wazechstronnym. Czytanie Twoich myśli to wielka nauka.
Ja nauczylem się od Ciebie jak duza wiedza w polaczeniu z frustracją i pogardą potrafi zmniejszac człowieka. Mi… mimo ze mam swoje zdanie na temat wydarzen w Paryżu… podoba się ta grafika. Podoba mi sie to, ze ktos (autor) zareagował… nie przeszedl obojetnie… dodal swoj glos tak jak potrafil. Ty tez dodales swoj glos… tak jak potrafileś.
Proste i… prostackie skojarzenie, ale dowodzące kompletnej niewiedzy. Jasiowi też wszystko z d*** się kojarzyło!
A moim zdaniem świetna grafika pokazująca dramat i stan Francji na dziś.
a według mnie do d***. Rozumiem intencje autora, ale kiedyś tam, później nikt już nie zinterpretuje poprawnie tej alegorii, a jeżeli już, to błednie Tricolore każdą swą barwą symbolizuje odrębny stan i ich wzajemną równość. Tutaj wygląda, jakby czarny rozłaził się inwazyjnie na inny stan – nowa rewolucja proletariacka?, a może krew ludu spłynęła na oprawców? Prostacka, bo autor grafiki nie ma, jak widać, zielonego pojęcia o symbolice francuskiej flagi i, prostacka, bo jak u Jasia, purpurę flagi skojarzył z czerwienią wczorajszej krwi – skojarzenie dwuletniego szympansa!
– oczywiście powinno być powyżej nie czarny a czerwony