Sesja Rady Powiatu to nie tylko obrady tych co muszą tam być, przebywać w otoczeniu zaproszonych gości, to nie tylko przemówienia, uchwały, rąsia w górę. To także kuluary, możliwość porozmawiania, czasami pokazania się. Każdy obywatel może zajść, posłuchać, wypić przygotowaną kawę, tylko nieliczni korzystają z okazji.
Nie napiszemy więc, ulubiony zwrot redakcji portalu, nic więcej ponad krótki komunikat: PO wysłuchaniu relacji Starosty z PO przewodniczący z PO zarządził przerwę w obradach, co zapoczątkowało luźne rozmowy kuluarowe.
Kategorie:
blogi
Do Autora… a tak jaśniej, co co chodzi?
Polecam choćby niedawną notkę i komentarze „Krajobraz po bitwie, czyli jak ustawić mecz”
Z panów powyżej kojarzę jedynie Romana. Musi pan wiedzieć, że jak się coś pisze to nie dla kilku osób które wiedzą o co chodzi. Wpis bez wartości dla szerszej widowni.
Dopowiem- warunkiem podstawowym jest rozpoznanie sylwetki z lewej strony- korzystając z prawa do jawności pracy sfery publicznej, która każdemu przysługuje, na obradach pojawił się mieszkaniec miasta, rzekłbym nawet pierwszy
Russ po wygranych wyborach stał się atrakcyjny?
Przypadkiem wyszło takie ujęcie :-)
http://m.wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,106542,19099805,pis-u-chce-wladzy-w-regionie-negocjuje-czlowiek-kaczynskiego.html?disableRedirects=true#BoxLokWrocLink?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Wroclaw_Wyborcza
sugeruje Pan zmiany w naszym powiecie?