bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Bolesławiecka PO a taśmy prawdy

…widać to po Dolnym Śląsku, jak tam, kur_a, ludzie odetchnęli stary, jakby się z kolan podnieśli, jakby ich z jakiejś, kur_a, niewoli egipskiej wyprowadzić, tak ich wszystkich tam terroryzował, za mordę trzymał, że teraz nawet jego zwolennicy oddychają z ulgą, że się skończyło, jak się skończyło.

W ubiegłym tygodniu prokuratura skierowała akt oskarżenia w „aferze taśmowej”, winni mają być kelnerzy, zaś nagrywani działacze PO nie mają sobie nic do zarzucenia, nie odczuwają wstydu, tak jak „nie wstydzi się za Platformę” szef jej lokalnych struktur w powiecie bolesławieckim.  Często zapominamy o związkach przyczynowo-skutkowych łączących tzw. „doły” partyjne z kierownictwem. Bez intensywnej i wydajnej pracy struktur terenowych Platformy Obywatelskiej występy medialne Donalda Tuska nie przekładałyby się na sukcesy wyborcze, a za dobrą pracę należy się zapłata. Dzielono więc sukno Rzeczpospolitej, nie zwracając uwagi na jej dobro, a walka o wpływy, pieniądze w strukturach PO jest ostra, jeńców nikt nie bierze. Warto przypomnieć nagraną przez „kelnera” wypowiedź Pawła Grasia:

-Nie widzę, kim by to można było utrzymać, bo już Grzegorz [Schetyna] to na pewno nie, w ogóle na to nie ma szans. Zresztą widać to po Dolnym Śląsku, jak tam, kur_a, ludzie odetchnęli stary, jakby się z kolan podnieśli, jakby ich z jakiejś, kur_a, niewoli egipskiej wyprowadzić, tak ich wszystkich tam terroryzował, za mordę trzymał, że teraz nawet jego zwolennicy oddychają z ulgą, że się skończyło, jak się skończyło.

Z opinii Grasia wynika zatem, że Schetyna to bezwzględny polityk, który w lokalnym środowisku Platformy Obywatelskiej kierował się politycznym zamordyzmem. Przypomnijmy sobie pobyt G.Schetyny z września 2011r, gdy na konferencji prasowej obok marszałka zasiadał ubiegający się o mandat poselski z 8. miejsca na liście w okręgu jeleniogórsko-legnickim Dariusz Kwaśniewski czy też:

W dniu 4 października 2013 r. odbył się Zjazd Platformy Obywatelskiej RP w powiecie bolesławieckim. Celem zjazdu było wyłonienie Rady PO w Powiecie bolesławieckim, przewodniczącego PO w powiecie oraz wyłonienie kandydatów na Zjazd Regionalny. W zjeździe wzięli udział delegaci wybrani w kołach w poszczególnych gminach powiatu. Gośćmi byli Przewodniczącego Regionu Dolnośląskiego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyna i członek Zarządu Regionu Dolnośląskiego Platformy Obywatelskiej Piotr Borysa. Obaj goście zabrali głos w sprawach związanych ze zbliżającym się okresem wyborczym.

Jednym słowem owocna współpraca panów Przybylskiego i Kwaśniewskiego ze stosującym zamordyzm G.Schetyną, jak się z tej niewoli egipskiej wyprowadzić?. Przychodzi niebawem czas słynnego zjazdu PO w Karpaczu, gdy za poparcie J.Protasiewicza delegaci otrzymywali korzystne oferty zatrudnienia w ciekawych miejscach:

28.11.2013 „Myślę, że Jacek jest w stanie pomóc.” Głos za pracę w KGHM?
Poseł Platformy Norbert Wojnarowski z Lubina oferował pomoc w znalezieniu pracy w KGHM jednemu z delegatów na zjazd regionalny dolnośląskich struktur partii w zamian za poparcie kandydatury eurodeputowanego Jacka Protasiewicza.

Po doniesieniach medialnych i zawiadomieniu złożonym przez europoseł PO Piotr Borys w sprawie nieprawidłowości podczas wyborów władz dolnośląskiej Platformy, legnicka prokuratura rozpoczęła postępowanie sprawdzające w tej sprawie. Jak wyjaśniła rzeczniczka legnickiej prokuratury Lilianna Łukasiewicz, „postępowanie sprawdzające toczy się w związku z artykułem 230 paragraf 1 kodeksu karnego, czyli chodzi o ustalenie, czy mogło dojść do obietnicy korzyści majątkowych lub osobistych w zamian za odpowiednie głosowanie podczas wyborów„.
Po upublicznieniu nagrań Zarząd Krajowy PO zdecydował, że nie będzie powtórnych wyborów władz PO na Dolnym Śląsku; jednomyślnie zawiesił też na trzy miesiące w prawach członków partii zarówno osoby, które nagrały rozmowy ujawnione przez „Newsweek”, jak i te, które zostały nagrane.

A jak zachowali się bolesławieccy reprezentanci na tym zjeździe, pozostali wierni niedawno goszczonemu panu Grzegorzowi czy ulegli czarowi pana Jacka?.

W końcu czterema wiceprzewodniczącymi partii w regionie zostali: posłanka Ewa Drozd, posłowie Stanisław Huskowski i Tomasz Smolarz oraz starosta bolesławiecki Cezary Przybylski. Fakt jest taki, że na 19 członków zarządu PO, 7 osób jest kojarzonych z Grzegorzem Schetyną (w tym marszałek Rafał Jurkowalniec i Józef Kozłowski – przewodniczący klubu PO w sejmiku, którzy weszli do zarządu z automatu)

Niedługo po zjeździe, w lutym 2014r zwycięski Jacek Protasiewicz wskazał Cezarego Przybylskiego na stanowisko marszałka województwa, zaś jego miejsce Starosty Bolesławca objął Dariusz Kwaśniewski. „Za mordę trzymani” ledwo odetchnęli, gdy pojawiły się czarne chmury nad ich nowym mecenasem, który pod koniec tego samego lutego jako szef sztabu wyborczego partii rządzącej na trzy miesiące przed wyborami pokrzykuje na niemieckiego celnika, czy wie co to Auschwitz i czy zna okrzyk „Heil Hitler!”.
Jeszcze D.Kwaśniewski nie porozkładał swych rzeczy w nowym gabinecie gdy Protasiewicz produkował się na konferencji prasowej, pogrążając się niemal z każdym zdaniem, raz była lampka wina, za chwilę dwie buteleczki, boli go prawy bark więc plecak miał na lewym ramieniu, jednym słowem zbiór wizerunkowych koszmarów.
Swój wywiad telewizyjny zaliczył też nowy Starosta, który został zapytany o ocenę postępowania Protasiewicza. Warto posłuchać tej gimnastyki słownej, niuansowania, wyrozumiałości dla chwili słabości, cofnijmy czas, …

3.03.2014r Rozmowa tygodnia- Starosta Dariusz Kwaśniewski
Czy wstydzi się Pan za przewodniczącego Jacka Protasiewicza?

Czy taką samą wyrozumiałością i zrozumieniem drugiego człowieka wykazują się zawsze panowie Kwaśniewski i Protasiewicz?. Cofnijmy się do kwietnia 2012 roku, sprawa dotyczy bolesławieckich struktur Platformy Obywatelskiej:


Wojciech Kasprzyk, radny miejski PO z Bolesławca, zamieścił na swoim profilu na Facebooku pytanie: „Co ma Murzyn białego?”. I odpowiedź – „Słuchać!”. Gdy zapytaliśmy go o ten wpis, tylko się zaśmiał i natychmiast rozłączył.
Wojciech Kasprzyk ma 27 lat, studiował w Wyższej Szkole Menedżerskiej w Legnicy. Jest działaczem bolesławieckiej Platformy. W 2010 roku z listy wyborczej partii zdobył mandat radnego miejskiego. Wcześniej pracował w starostwie, był też kandydatem PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Jacek Protasiewicz, eurodeputowany, szef dolnośląskiej Platformy: – Takie słowa kompromitują polityka nawet na szczeblu lokalnym. Świadczą o intelektualnej ułomności radnego i elementarnym niezrozumieniu wartości, które wyznaje Platforma. Oczekuję od lokalnych władz partii szybkiego ukarania Kasprzyka.
Protasiewicz mówi, że jeśli to zależałoby od niego, zwyczajnie wyrzuciłby Kasprzyka z Platformy: – W Sejmie mamy dwóch czarnoskórych posłów. W sejmiku województwa dolnośląskiego do niedawna zasiadał nasz działacz urodzony w Burkina Faso. Wstyd mi za to, co zrobił Kasprzyk.
Dariusz Kwaśniewski zapowiada, że jak najszybciej zwoła posiedzenie miejskiego zarządu partii, by zdecydował o dalszym losie Kasprzyka- „Ten rasistowski tekst dyskredytuje [Wojciecha Kasprzyka] jako członka naszej partii. […] Jego czyn działa bardzo mocno na szkodę Platformy Obywatelskiej”.

A gdzie to zrozumienie dla drugiego człowieka, wyrozumiałość, gdzie słowa: „jestem pewien że Wojciech Kasprzyk gdyby mógł to cofnąłby czas„?. A przecież przaśny bolesławiecki rasista zaprezentował ten sam schemat myślenia jaki był udziałem Jacka Protasiewicza. Tyle że pan Jacek jest szefem dolnośląskiej Platformy, bohaterowie taśm prawdy są prominentnymi członkami władz centralnych Platformy, należy im się zrozumienie „dla chwil słabości” od lokalnych działaczy.

18.12.2013 Kasprzyk z hukiem wystąpił z PO
Wstyd mi, że z wami współpracowałem” – powiedział na odchodne Kasprzyk swoim byłym kolegom z PO.
Mieli mnie wyrzucić za kawał o Murzynie – radny przypomina historię z rasistowskim dowcipem, jaki umieścił na facebooku. – Dziś sam odchodzę. Wstyd mi, że z nimi współpracowałem. Bolesławiecka partia to hermetyczny, skostniały twór, źle kierowany przez Dariusza Kwaśniewskiego

15.08.2014– Szef dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej i były europoseł Jacek Protasiewicz nie usłyszy prokuratorskich zarzutów za swoje zachowanie na lotnisku we Frankfurcie i nie będzie musiał za nie odpowiadać przed sądem – zdecydowała prokuratura we Frankfurcie. Ale pod warunkiem, że zapłaci 5000 euro na cele społecznie użyteczne. Jest to odpowiednik warunkowego umorzenia postępowania w polskim prawie. Polityk przeanalizował to ze swoimi prawnikami i przystał na to rozwiązanie.

Wróćmy do Cezarego Przybylskiego, dla którego droga kariery urzędniczej na szczeblu wojewódzkim otworzyła się na korupcyjnym, tak właśnie został zapamiętany, zjeździe Platformy. Zagłosowanie za właściwą osobą spowodowało, że ówczesny Starosta bolesławiecki został zarazem zastępcą przewodniczącego dolnośląskiego zarządu Platformy Obywatelskiej Jacka Protasiewicza!. W ciągu pół roku urzędowania na stanowisku marszałka był czas na uporządkowanie nieprawidłowości po poprzednim gospodarzu, jednak 6 sierpnia br. pojawiła się informacja
Pełnomocnicy marszałka pracują społecznie. Chyba, że są z Platformy Obywatelskiej

Spośród jedenastu pełnomocników marszałka województwa pięciu posiada z urzędem umowy o pracę lub zlecenia. Pozostali swoje funkcje sprawują społecznie albo są urzędnikami i nie otrzymują dodatkowej pensji. Czy kluczem do pobierania wynagrodzenia za pełnomocnictwo jest członkostwo w Platformie Obywatelskiej?
Pozostałych pięciu pełnomocników swoją pracę wykonuje za wynagrodzeniem z tego tytułu. Wszyscy oni związani są z Platformą Obywatelską, z której wywodzi się oczywiście marszałek Cezary Przybylski, podobnie jak jego poprzednicy: Rafał Jurkowlaniec i Marek Łapiński.

Jak nie dodatkowy członek zarządu to pełnomocnik, nie dogodzisz ludziom, zawsze źle. Pewnie marszałkowi Przybylskiemu uda się wyjaśnić tę sprawę, wprawdzie w wywiadach prasowych zaczął wówczas wspominać o objęciu fotela prezydenta Bolesławca, jednak ostatecznie sprawa „przyschła”.
Zagadka dla czytelników- proszę wskazać dwie „schetynówki” w Powiecie Bolesławieckim, inwestycje tak nazwane na cześć tego, co za mordę trzymał, a mniej dociekliwi zadowolą się informacją, iż w zbliżających się wyborach parlamentarnych Starosta Dariusz Kwaśniewski (prominentny członek władz PO, zrezygnował z kandydowania na rzecz szeregowego członka) oraz Grzegorz Schetyna (Minister Spraw Zagranicznych w rządzie E.Kopacz, w ostatniej chwili „zesłany” na listy wyborcze aż do Kielc) nie spotkają się na wspólnym wiecu, nie będą pozowali do jednego zdjęcia wyborczego.

Exit mobile version