Zamiast parady glinoludów tegoroczną atrakcją Dni Bolesławca będą importowane z Pirenejów niedźwiedzie – pisze w dzisiejszej Gazecie Anna Saraczyńska.
– Z wielką przykrością muszę stwierdzić, że nie mam już siły na budowanie bolesławieckiej flagowej imprezy za swoje i glinoludów ciężko zarobione pieniądze. Nie chcę się bawić w kotka i myszkę ani kopać z koniem, czyli z władzami miasta. – mówi dla gazety Bogdan Nowak.
– Oczywiście żałujemy, że Gliniady nie będzie, ale zapewnimy inne atrakcje: choćby koncerty Farben Lehre, Kamila Bednarka, ELO. Zaprosiliśmy też performerów z Hiszpanii, czyli Niedźwiedzie z Pirenejów, które będą animować zabawy w mieście. – mówi Ewa Lijewska-Małachowska, szefowa Bolesławieckiego Ośrodka Kultury.