Wczoraj pociąg Kolei Dolnośląskich relacji Wrocław – Bolesławiec (15:26) został uszkodzony przez zerwaną trakcję elektryczną. Pociąg przed Mrozowem przez kilkanaście sekund ostro hamował. Tuż przedtem pasażerowie usłyszeli głośny trzask, sądzili, że być może pociąg uderzył w jakieś auto na przejeździe kolejowym. Dopiero kiedy zobaczyli za oknem zerwany kabel trakcji, zorientowali się co się dzieje.
Kabel uderzał w okna i drzwi pociągu, rozbił szybę w drzwiach, przy których stali pasażerowie. Dwie osoby zostały lekko poranione odłamkami szkła.
– Profesjonalnie zachowali się pracownicy kolei – mówi jedna z pasażerek pociągu. – Zachowali spokój, opanowali sytuację. Po pewnym czasie podstawiono pociąg zastępczy i po specjalnym trapie przeszliśmy do niego i pojechaliśmy dalej .
– Pociąg wjechał przy prędkości 160 km/h w obniżoną sieć trakcyjną – Justyna Stachniewicz z Kolei Dolnośląskich. – Została uszkodzona szyba czołowa i boczne drzwi, uszkodzenia były bardzo duże i niestety pociąg nie mógł pojechać dalej. Prąd wyłączono a pasażerów przesadzono do następnego pociągu na tym szlaku, skutkowało to także opóźnieniami kolejnych pociągów, gdyż jeden tor był zamknięty. Przepraszamy pasażerów za niedogodności i opóźnienia.
Komisja do badania wypadków kolejowych zbada ten wypadek i przyczyny obniżenia sieci trakcyjnej.
Za sieć odpowiadają Polskie Linie Kolejowe a nie Koleje Dolnośląskie.
Ilustracja: Koleje Dolnośląskie