Wraz z końcem roku szkolnego dokonałem ciekawego odkrycia – nie trzeba wybierać się w podróż aż do Berlina, żeby wziąć udział w przedsięwzięciu w duchu tamtejszego Festiwalu Kultur. Stało się to przy okazji realizacji fotoreportażu z pikniku dla rodzin uczniów szkoły językowej Painted Bird, który odbył się w restauracji Inna Bajka.
Jak się okazało na miejscu czekała na mnie wyjątkowa w charakterze sobota. Nie chodzi o to, że impreza odbiegała od innych wydarzeń tego typu – było wszystko co trzeba – grill, muzyka na żywo, puszczanie baniek, malowanie twarzy i nawet pokaz tańca ludowego w wykonaniu dwóch uczennic szkoły będących jednocześnie tancerkami zespołu Mały Bolesławiec.
O wyjątkowości decydowali jednak jak zwykle ludzie. Paul i Ignacja – właściciele szkoły – zgromadzili wokół siebie grupę przesympatycznych uczniów i nauczycieli. W wesołym tyglu kulturowym stworzonym przez nich tego dnia można było dowiedzieć się z pierwszej reki wielu ciekawych rzeczy o Meksyku, Brazylii czy Walii. Nie obyło się bez quizów testujących tę wiedzę, niemniej z najbardziej żywą reakcją spotkała się inna forma wchodzenia w kontakt z zwyczajami obcych kultur.
Piniata to ludowy zwyczaj z krajów latynoskich polegający na strąceniu wypełnionej łakociami specjalnie przygotowanej papierowej głowy i zebrania jak największej ilości cukierków. Pierzasta głowa ptaka wyzwoliła w uczestnikach pikniku niezwykły entuzjazm, ale nie poddała się łatwo. Po wyzbieraniu cukierków na uczestników czekały inne multikulturowe atrakcje. Zabawy nie popsuła nawet burza, która dyplomatycznie i ugodowo nadciągnęła od zachodu dopiero wieczorem.