Wysoki wynik wyborczy Kukiza i nieznaczne zwycięstwo Dudy w I turze wyborów prezydenckich będą miały wpływ na jesienną zmianę władzy w Polsce, ale mogą też przyczynić się do sporych zmian w Bolesławcu i powiecie.
Paweł Kukiz, ze swoją ideą walki o jednomandatowe okręgi wyborcze, ale przede wszystkim powiedzeniu „stop” obecnemu układowi stał się twarzą ruchu Bezpartyjnych Samorządowców, z ramienia którego pełni mandat radnego w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Założycielami i twórcami tego ruchu są m.in. Piotr Roman – prezydent Bolesławca oraz Robert Raczyński – prezydent Lubina – miasta, w którym odbył się wieczór wyborczy zakończony emocjonalnym przemówieniem Pawła.
20% poparcia dla Kukiza to również ogromny sukces Piotra Romana i pozwala poważanie myśleć o partycypowaniu w kształcie koalicyjnych rządów po jesiennych wyborach parlamentarnych. I to właśnie ruch Pawła Kukiza tym razem będzie te karty rozdawać, przyczyniając się do budowy koalicji prawdopodobnie z PiS, PSL i KORWiN. PO stanie się opozycją, a SLD zniknie z Sejmu. Jeśli Komorowski, jakimś cudem, wygra II turę wyborów, to paradoksalnie wzmocni tym samym swoich przeciwników w walce o Sejm i realną władze w Polsce.
To wszystko pozwala przypuszczać, że wiele będzie się działo na przełomie 2015/2016 w Bolesławcu. Nie zdziwiłbym się, gdyby prezydent Piotr Roman spróbował swoich sił w starcie do Sejmu, bo po tym co się wczoraj stało widać, że miałby spore szanse zostać posłem. Gdyby mu się udało, to mamy zimą roku 2016 wybory prezydenta w Bolesławcu.
A co z władzą w powiecie bolesławieckim? Tutaj również wiele może się zmienić. Wiązana sznurówkami powiatowa koalicja PO+SLD+PSL, wzmocniona etatowym członkiem Zarządu, po wyborach parlamentarnych, pod warunkiem nowego układu, nie przetrwa. Nie przetrwa, ponieważ nie będzie partyjnego nakazu z góry, który zbudował powiatową „samorządność” w tej kadencji. Uwolniony PSL, który wg mnie stał się zakładnikiem PO i SLD w powiecie bolesławieckim będzie miał szansę stać się podmiotem, a nie przedmiotem relacji koalicyjnych. PSL w powiecie bolesławieckim przecież uzyskał taki sam wynik co PO, a w tym układzie traktowani są niewspółmiernie do swojego sukcesu . Po wyborach parlamentarnych, ewentualna powiatowa koalicja komitetów obywatelskich wraz z PiS i PSL (14 z 21 radnych) byłaby w stanie dokonać zmiany starosty bolesławieckiego oraz przewodniczącego Rady Powiatu.
Czy te scenariusze się sprawdzą? Myślę, że mają na to spore szanse.
Cóż Roman dobrze wie, skąd wieje, dlatego tyle czasu utrzymuje się na powierzchni.
Hmmm… Podobno Kukiz jest przeciw układom, kolesiostwu itp. … Obłuda P.R. wali po oczach aż boli…
Ja myślę, że po prostu nie wie z kim się związał i że Bezpartyjni Samorządowcy to nazwa autoironiczna : )
Bez przesady, aż tak bezmyślny to On nie jest, więcej – On jest krańcowo, aż do bólu WYRACHOWANY, Kukiz, to Kononowicz na miarę współczesności.
Pierwsza Lepsza Blondynka z Gazety Wrocławskiej dość detalicznie „rozebrała” Kukiza.
Kukiz, to „pajac piesenkarz sceny politycznej”, podobnie jak swego czasu wymyślony przez Marka Czerniawskiego kandydat na prezydenta RP Krzyś Kononowicz – niczym się nie różnią, obaj dysponują podobnym zakresem wiedzy prawnej, politycznym doświadczeniem i wiedzą „fachową” – obaj są (Kononowicz był) ANTYSESTEMOWI i obaj g*** się znają na polityce. Obaj też w programie zapowiedzieli „rozwalanie systemu”, i obaj nie mówili, jak ten system po rozwałce miałby wyglądać, choć, sorry – Krzyś Kononowicz uprzedzał, że potem „nic nie będzie”.
Kukiz, to Kononowicz na miarę naszych czasów – sztuczny twór Pana Raczyńskiego z Lubina, któremu wcześniej nie wyszło z Dutkiewiczem. Bardziej ciekawi są ci Pajace, co wykreowali „piesenkarza z Paczkowa”!
Nawet nie wiem, czy „ON” choć trochę zamaczał palce w wykreowaniu Kukiz-Kononowicza, czy też po raz kolejny podłącza się do „strumienia”.
Głupi to ON nie jest, jest cwany i bezczelny!
Tekst Blondynki – http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3858363,kto-stoi-za-pawlem-kukizem,id,t.html
Kononowiczem na miarę wsółczesności to był twój idol Palikot, który jedyne co miał do zaoferowania, to walka z krzyżami.
Jeśli Kukiz faktycznie jest autentyczny, a widać że tak jest, to może dojść do niego i opowiedzieć o koledze, lokalnym satrapie?