Swego czasu na bobrzanach zaczęliśmy piętnować kretyństwa rowerowe, czyli rozwiązania drogowe, które bezmyślnością projektantów, zlecających je samorządowców oraz wyborców, którzy fundują pomysły samorządowców utrudniają życie rowerzystom. Sezon zaczął się już na całego i wracamy do naszych niecnych praktyk.
Górne zdjęcie prezentuje ulicę Asnyka (sprawę zgłosił czytelnik, choć kiedyś o niej pisaliśmy). Napis na drodze rowerowej powinien brzmieć, zdaniem czytelnika następująco: „Zwolnij, bo jak ktoś otworzy drzwi to się o nie rozpierniczysz”. My proponujemy rozwinięcie napisu o tekst: „Zwolnij tych, którzy zaakceptowali wykonanie takiej drogi dla rowerów.”
Druga fotka to dzisiejszy stan budowanej rok albo dwa temu ścieżki przy Alei 100-lecia. Taki prosty dowód na to co rozumie każda rozumna władza: Drogi rowerowe robi się z asfaltu a nie z kostki brukowej.
Jeśli macie jakieś swoje przykłady kretyństw rowerowych w naszym mieście, ślijcie na [email protected].
Ale cos mi tu nie pasje. Przecież na ul. Asnyka parking przy ulicy od bardzo dawna nie jest juz równoległy do ścieżki rowerowej. Teraz parkuje sie tam pod kątem :/ bardzo nieaktualne zdjęcie????
Masz rację co do części parkingu.
Świetna sprawa drogi dla rowerów na ulicy gdańskiej, za skrzyżowaniem z ul. Śluzową. Jadą w kierunku centrum zjeżdżasz z prawego chodnika na lewy, żeby po 50 mw wrócić na druga stronę, po co? Druga rzecz, droga dla rowerów al. 1000 lecia, równolegle do bricomarche, brak drogi dla pieszych powoduje zapchanie drogi rowerowej ludźmi idącymi w kierunku Kruszyna.
Masz rację, o idiotyzmach na Gdańskiej pisałem jeszcze w 2012 roku kiedy kończyli tę śmieszną „inwestycję” (tekst tutaj: https://bobrzanie.pl/blog/2012/07/16/wylotowka-na-gdansk-pieszym-szprycha-w-oko/).
Generalnie zaprojektowali ten remont chodników pod pretekstem budowy drogi rowerowej w 2006 roku, wykonali w 2012 i nikomu w magistracie ani w powiecie nie przyszło do łba, że można przemyśleć i zrobić to lepiej i nowocześniej.
Bo ale…. https://bobrzanie.pl/blog/2015/03/09/zgorzelecka-nie-dla-rowerow/
A co tam, przecież Pan Prezydent nie płaci z własnej lecz z naszej kieszeni więc można bulić.
Kostka się zapadła bo pewnie mrówki piasek podkradły. Proponuje powołać miejską/ starostową komisję śledczą w tej sprawie
Podobno 13 600 zł kosztowała analiza tego dlaczego nie działa winda w Domu Pomocy Społecznej…
Ja bym nie ryzykował : )