Być może zła kelnerka Halka, która chciała pomóc lokalowi i reszcie zespołu pójdzie na odstrzał, bo to ona „psuła atmosferę”? A może Ulcia zostanie pierwszą kelnerką a jej mąż będzie mógł jeść w lokalu za pół ceny wczorajsze schabowe? Tylko nikt nie będzie wiedział za co w międzyczasie podwyżkę dostał rozwoziciel pizzy Jacek.
Scenariusz „Kuchennych rewolucji” a la Bolesławiec: Biedna i zagubiona szefowa Ewa, której nie rozumieją pracownicy chcący racjonalnych metod wynagradzania i zarządzania z głową. Zła kelnerka Halka, która się buntuje, bo ma swój lepszy pomysł na prowadzenie lokalu i dobra kelnerka Ulcia, żona kucharza Czesia, która szefową kocha i nawet ze łzami w oczach opowiada jak to ta zła Hela szefową obmawia i dołki kopie a tu przecież w knajpie wszyscy szczęśliwi i zadowoleni, taki raj nasz własny.
Zamiast Gessler do lokalu wpada pan Piotrek z Sanepidu, słucha, Ewa z Ulą wypłakują mu się w ramiona. Cały konflikt w lokalu rejestruje i interpretuje dla ludu zgodnie z linią Sanepidu portal trawienny Istolce.pl, który żyje z reklam lokalu i Sanepidu.
Czy będzie happy end? Będzie!
Być może zła kelnerka Halka, która chciała pomóc lokalowi i reszcie zespołu pójdzie na odstrzał, bo to ona „psuła atmosferę”? A może Ulcia zostanie pierwszą kelnerką a jej mąż będzie mógł jeść w lokalu za pół ceny wczorajsze schabowe? Tylko nikt nie będzie wiedział za co w międzyczasie podwyżkę dostał rozwoziciel pizzy Jacek.
Przerwa na reklamę.
Foto: Bolec.info
Pani Łubudubu, proszę nie liczyć, że takim czymś podbije pani serce ratuszowych. Zostanie pani wyżuta i wypluta, bo kogoś trzeba będzie za tę zadymę rozliczyć.
świetne ujęcie tematu
Mnie też nie jest. W d …mam głębokie przesłanie bijące z tego artykułu…
Bo to, k…a, nie dla ciebie. Wejdź sobie na Pudelka!
Że co? Nic nie kumam z tego artykułu m..
Trudno, ale nie jest mi przykro : )