W tygodniu chodzimy na aerobik, a w weekend postanowiłyśmy poćwiczyć w domu. Spotkałyśmy się więc u Jednej Mojej Znajomej w celu zwiększenia intensywności ćwiczeń i pobudzenia pracy mięśni do większego wysiłku.
Ćwiczenia zaczęłyśmy od leżenia na macie.
– Marzą mi się słodkie eklerki i pączusie, mufinki i ptysie. – wzdychała Jedna Moja Znajoma machając nogą w górę i w dół. – Ale powinnam jeść dużo owoców – przypomniała sobie nagle – I to najlepiej bez obierania.
– A jakie jadasz najczęściej? – chciała wiedzieć Druga Moja Znajoma wykonując krążenia ramion.
– Orzechy – odpowiedziała puszczając oko i szczerząc radośnie zęby.
Bezwiednie wykonałam przysiad.
– A ja mam skuteczne ćwiczenie na to, by szybko schudnąć! – przekrzykiwała „Give It To Me” Jedna Moja Znajoma wyginając się w rytmie piosenki. – Koleżanka mi doradziła. Ponoć wystarczy kręcić głową w prawo i w lewo.
– O!? A ile razy? – zdziwiłam się, bo nie znałam tej metody.
– Za każdym razem, gdy cię czymś częstują!!! – ryknęła mi do ucha podsuwając pod nos, nie wiadomo skąd, pączki z lukrem.
Postanowiłyśmy wypróbować nowe ćwiczenie.
Zmodyfikowałyśmy jednak nieco jego pierwszą wersję. Kiwanie głową w górę i w dół okazało się w tym wypadku znacznie łatwiejsze.
A że mniej skuteczne…