lut 24, 2015
5874 Wyświetleń
3 0

Wsadźcie se w dupę taki bunt

Napisany przez

Rzygać mi się chce kiedy kolejna osoba mówi, dzwoni, prosi: „napisz o tym i o tym, tam się dzieje źle, popatrz co oni wyprawiają”. Coraz częściej mówię: napisz, opublikuję na bobrzanach, podpisz się. Wtedy zwykle „dawca tematu” wycofuje się. Bo przecież on kiedyś jeszcze może czegoś od władzy chcieć, czegoś potrzebować.

Poniższe inspirowane jest nie tylko ostatnimi wydarzeniami w BOK MCC, ale także innymi sytuacjami, w których bolesławianie podnoszą głowy przeciwko poczynaniom miejskich czy powiatowych władz i przeciwko ich partiom dyrektorów.

To oczywiste, że ludzie sprzeciwiają się polityce kadrowej, działaniom, decyzjom, metodom sprawowania władzy i zarządzania ludźmi oraz publicznym majątkiem. Nawet gdyby to wszystko było robione doskonale, i tak znaleźli by się krytykanci. Ale doskonale robione nie jest.

Za chwilę świeżo upieczony radny zostanie szefem wyremontowanego basenu przy Zgorzeleckiej. Komendant straży miejskiej wygrał konkurs na stanowisko prezesa miejskiej spółki zajmującej się nieruchomościami. Kierownikiem cmentarza jest pan, który wcześniej był redaktorem naczelnym lokalnej tv i tak dalej… Przykłady można mnożyć, ale mi się nie chce.

Krótka ławka kadrowa rządzących, zwracanie uwagi na przynależność zamiast na kompetencje, zachowania nepotyzmopodobne – wszystko to sprawia, że zarządzanie publicznym majątkiem wygląda jak wygląda. Od czasu do czasu ktoś stara się temu sprzeciwić. Jakiś kandydat w wyborach, pracownicy miejskiej firmy, jakiś zbłąkany radny czy mieszkaniec miasta.

Problem polega na tym, że te incydentalne objawy buntu przeciwko skutkom takiego a nie innego systemu władzy są… incydentalne, osamotnione i pozbawione szans na sukces.

Wydaje mi się, że pozbawione są szans na sukces, bo nie ma wśród nas solidarności. Gdzie byli buntujący się dziś pracownicy BOK MCC, gdy system i jego beneficjentów krytykowali inni? Gdzie niezadowoleni pracownicy innych miejskich firm, gdy głowę podnoszą ci z BOK MCC? Gdzie te rzesze niezadowolonych anonimów z forów internetowych były podczas wyborów? Gdzie jesteście wszyscy odważni, którzy obrabiacie władzy tyłek, ale umiecie to robić tylko szeptem, bo trzęsiecie się o własne cztery litery?

Prawda jest taka, że bez jawnego solidaryzowania się z ludźmi oburzonymi na system nikt nic nie wskóra. solidaryzowanie się to nie anonimowe szczekanie w internecie, które władza ma (całkiem słusznie) tam gdzie ma. Solidaryzowanie się to popieranie z otwartą przyłbicą i głośno tych, którzy (może czasem ze zwykłej desperacji) mają odwagę powiedzieć NIE.

Brak takiej solidarności doprowadza tylko do stłumienia w zalążku kolejnych przejawów buntu przeciwko systemowi sprawowania władzy przez nasze samorządy. Do kolejnych nadłamanych kręgosłupów i utrzymania status quo.

Rzygać mi się chce kiedy kolejna osoba mówi, dzwoni, prosi: „napisz o tym i o tym, tam się dzieje źle, popatrz co oni wyprawiają”. Coraz częściej mówię: napisz, opublikuję na bobrzanach, podpisz się. Wtedy zwykle „dawca tematu” wycofuje się. Bo przecież on kiedyś jeszcze może czegoś od władzy chcieć, czegoś potrzebować. Bo chętnie skrytykowałby podział miejskiej kasy na jakiś cel, albo zbyt skromną ofertę z miejskiej instytucji „ale tak żeby się nie obrazili, bo mogą coś jeszcze dać”. Ten cytat to cytat z jednego pana, który chciał, żebym opisał pewną sytuację.

Rzygać mi się chce kiedy dostaję SMS-a: „Dobry tekst, szkoda, że nie mogę zalajkować”. Zastanawiam się czy jego autor – trzęsidupa nie skasował go z komórki od razu po wysłaniu.

Napiszę krótko: wsadźcie se w dupę taki bunt!

Za chwilę zobaczymy pacyfikację konfliktu w BOK MCC. Już widzimy i o to chodzi, żebyśmy widzieli i żeby następni idący śladem związkowców z ośrodka kultury pomyśleli 10 razy zanim podniosą głowę i zechcą publicznie prać jakieś brudy. Bo przecież brudów nie ma, prawda?

W pojedynkę to można sobie ponarzekać anonimowo na forum internetowym lekko podkurwiając do czasu od czasu czytającą te anonimki władzę. Nic więcej.

Kategorie:
Łętowski
https://bobrzanie.pl/kategoria/blogi/letowski/

Fotograf (bernardletowski.pl), bloger, lekko emerytowany dziennikarz.

Komentarze do Wsadźcie se w dupę taki bunt

  • Bernard, a może popełnisz jakiś artykuł o konflikcie w DPS? Podobno tam jest ciekawie skoro związki zawiadamiają PIP i Urząd Wojewódzki. No i oni nie chcą kasy, tylko przestrzegania Kodeksu Pracy i poszanowania pracowników przez p.o. (od lat) dyrektora. Z tego co czytałem na forach to mamy tam również kilka przypadków nepotyzmu.

    Ejber 05/03/2015 20:41 Odpowiedz
    • „Rzygać mi się chce kiedy kolejna osoba mówi, dzwoni, prosi: „napisz o
      tym i o tym, tam się dzieje źle, popatrz co oni wyprawiają””

      s 05/03/2015 23:19 Odpowiedz
      • To odejdź od monitora, bo syfu narobisz.

        Martinez 06/03/2015 06:37 Odpowiedz
      • Piotrek, to ty? O tej godzinie jeszcze w Ratuszu?

        Kizia 06/03/2015 06:39 Odpowiedz
      • przeczytajcie jeszcze raz artykuł, głąby

        s 06/03/2015 16:06 Odpowiedz
  • Kiedy przyglądam się naszemu miastu i ludziom, którzy wiodą w nim żywot, to główne spostrzeżenie jest takie, że tkwią oni w większości w maraźmie. Trochę tak, jakby im było mocno obojętne, co dzieje się z miejscem, które powinno im sprzyjać i stanowić przestrzeń, w której będą mogli się odnaleźć i bez problemu realizować.
    A każdy, kto ma „tę czelność”, aby zabrać publicznie głow i wyrazić sprzeciw wobec wszędobylskiego betonu, zamienia się w klowna, którego nikt nie traktuje serio. To chyba pokłosie tego, że w nas – Polakach, autentyczna odpowiedzialnośc i postawa obywatelska tak naprawdę nie istnieje. Ciągle jedną noga twkimy w poczuciu, że władza to oni, a my to my. I nawet jeśli ta władza okazuje się być mocno nieudolną, znepotyzowaną konserwą, która realizuje własne cele a do stołka przyspawa się na wieczne czasy… dalej na nią ujadamy, tolerujemy ją i udajemy, że to nie nasza sprawa. Nie mieszkam już na co dzień w Bolesławcu, ale bywam tu dośc regularnie. Kiedyś nawet podjęłam próbę powrotu, wbrew ogólnej tendencji ucieczki młodych do dużych miast. I co z tego? Nic. Zderzyłam się z murem w urzędach, w kontaktach z ludźmi. Mamy taki potencjał, jesli chodzi olokalizację, turystykę, tradycje ceramiczne, mamy tylu wartościowych, myślących ludzi…a z niechlujstwa, wygody ciągle pozwalamy trwać u sterów władzy tym, którzy dalego w de.. mają dobro ogółu, są przesiąknięci butą i zarozumialstwem. Grunt, że owa pseudo władza potrafi tak cudnie zamiatać wszystko pod dywan i udawać, że nic się nie dzieje. A my dalej trwamy. Bierni, ale wierni.

    mea 27/02/2015 10:59 Odpowiedz
  • Do Pana Przemysława… Panie Przemysławie, ludzie chcą skuteczności (homosowietikus z nas wychodzi). Pan w niczym nie udowodnił, że potrafi Pan coś skutecznie zrobić. Dlatego wszyscy skutecznei i zgodnie z prawdą udowodnili to Panu. Smutne? Ktoś mądry, analizując elity polityczne w Bolesławcu, powiedział mi 10 lat temu.. „Aby coś tu zmienić trzeba ich wszyskich „KUPIĆ”. I to dopiero jest smutne… Pytanie… tylko czy ktoś naprawdę chce to kupić ;) Jak pokazały wybory… Nie.

    Jacek Pietraszkiewicz 27/02/2015 06:05 Odpowiedz
  • Nie bardzo rozumiem o co toen krzyk. Bernard napisał prawdę. Nie prawdę, o której chcecie czytać, tylko prawdę o bolesławianach. I nie mówię tu o polityce, tylko o społeczności nas samych. Mieszkamy w jednym mieście. Mówimy na zewnątrz jak tu jest ładnie i spokojnie, ale nie jesteśmy społecznością, która ma do siebie szacunek. Do Bolesławca pasuje jak ulał powiedzenie „człowiek człowiekowi wilkiem”. Owszem możemy się zbierać w 10 -15 osobowe grupy, ale wzajemna niczym nieskrępowana oraz bezinteresowna zawiść sprawia, że możemy jako wspólnota realizować szybkie i bardzo wąskie cele. Czy to wynika z naszych korzeni (część genów przyjechała z południa, część ze wschodu; wzajemna nieufność, wybujałe ambicje)? Nie wiem. Nie znam się na tym. Dokłądnie tak samo mówiłem (jak Benrnard) po 5 latach finansowania lokalnej gazety. Bolesławianie – wasza południowa duma i ambicje oraz wschodnie uprzedzenia nigdy (póki co) nie pozwolą na jakiekolwiek większe wspólne działanie. Będziemy patrzeć się na siebie, ale nie będziemy się wspierać. Każdy ma na tylę ambicji aby być „premierem” ale tyle samo tchórzostwa i lenia by nim nie być. Czy można to zmienić? Tak. Ale w takim stanie świadomości jak teraz jeden mądry rozgrywa Was/Nas jak chce. Na każdym polu (najbardziej widoczne jest to polityczne). Smutne? Moze i smutne, ale moim zdaniem prawdziwe. Kiedy to się zmieni? Jak ci, którzy nic innego nie umieją, jak tylko rozgrywać pieniądze publiczne (bo nikt inny na rynku nie zapłaci za ich umiejętności) umrą. Fizycznie umrą. Czyli za 30 lat? Cierpliwości… A teraz… róbmy swoje. Tragiczne? Nikt nie obiecywał, że będzie miło i sympatycznie.

    Jacek Pietraszkiewicz 27/02/2015 06:00 Odpowiedz
  • Wysiłkiem wielu ludzi był w Bolesławcu założony prawdziwy niezależny komitet wyborczy — Trzeba się było wtedy zreflektować Panie Bernardzie zamiast go wyśmiewać na wszelkie możliwe sposoby.Ten bezpartyjny czysto obywatelski komitet to była szansa o której Pan teraz pisze.Ale to se ne wrati.

    Przemysław Moszczyński 25/02/2015 22:09 Odpowiedz
    • To była farsa, a nie szansa. Groteskowość takich inicjatyw zmniejsza niestety szanse na ewentualne przyszłe powodzenie inicjatyw poważnych.

      Bernard Łętowski 26/02/2015 10:58 Odpowiedz
      • Farsa i groteskowość ….?
        Panie Bernardzie pan nie zainicjował ani nie zainicjuje samodzielnie nigdy żadnej akcji .
        Pytanie — co w moich inicjatywach jest niepoważne ?

        Przemysław Moszczyński 26/02/2015 11:58 Odpowiedz
        • Myślę, że sam wynik wyborczy :)

          panD 26/02/2015 12:06 Odpowiedz
          • Fakt , wynik katastroficzny — jednak pytanie dotyczy inicjatyw .Ich merytorycznej części .
            Redukcji wydatków budżetowych , poluzowania swobody obywatelskiej , zmianę sposobu podziału ” wspólnego tortu ” Krótko mówiąc trzymam się tylko konstytucji .
            W największym skrócie mówi ona
            ” maksimum swobody minimum państwa „

            Przemysław Moszczyński 26/02/2015 12:38 Odpowiedz
            • Tylko Konstytucja jest ustawą zasadniczą, oprócz niej mamy też przepisy wykonawcze ustawy, rozporządzenia… „Poluzowanie swobody obywatelskiej”? Z poziomu samorządu lokalnego chce Pan zmieniać ustawodawstwo??? :o Grubo. Bernard ma chyba rację, groteskowość do kwadratu. I niestety większość społeczeństwa ma takie wyobrażenie o władzach samorządowych, że mogą zwiększyć zasiłki dla bezrobotnych, obniżyć podatki itp. Straszne. A kandydaci na różne stanowiska bezczelnie wykorzystują ludzką niewiedze i ,muszę użyć tego słowa, głupotę. Przykład z krajowego podwórka? Pan Duda, kandydat na prezydenta. Już teraz obiecuje, że cofnie podwyższenie wieku emerytalnego… Ślepy naród nie zauważa, że do tego potrzeba większości w Sejmie, a bez tego Pan Duda podwyższy sobie co najwyżej siedzisko w fotelu biurowym.

              Martinez 27/02/2015 09:48 Odpowiedz
              • Zbyt Pan to uprościł .Chęć dowalenia mi przysłania Panu merytoryczny sens wpisu .
                Chodzi o zapis / mniej więcej / Tyle państwa ile to konieczne i tyle swobody ile to możliwe ” To można zdecydowanie odnieść do poziomu samorządu .
                To tu się buduje , remontuje inwestycje przynoszące następne wydatki a przez to generuje długi .To tu się ubija lokalną przedsiębiorczość .To tu się pośrednio wspiera umowy śmieciowe .To tu ustanawia się ceny na usługi komunalne z kosmosu.
                Bernard ma rację tylko w jednym .Nie trawi mnie .Ja już wiem dlaczego ale dla niego lepiej aby się nie dowiedzieli wszyscy.
                Pytam raz jeszcze — kto z kandydatów miał jakikolwiek program dla mieszkańców ?
                Kto wspomniał o oszczędnościach w samorządzie ?
                Kto wspomniał o audycie i ewentualnych jego konsekwencjach ?
                Zatem co jest groteskowe ? A może kto ?

                Przemysław Moszczyński 27/02/2015 21:01 Odpowiedz
                • Dowalenia? Zbytnie przewrażliwienie na własnym punkcie. Mniej więcej od 13 lat w Bolesławcu jestem tylko gościem jednak 21 lat spędzonych w tym mieście sprawia, że czuję się z nim związany. Powyższe sprawia, że zwyczajnie Pana nie znam i nie mam powodów aby Panu „dowalać”.

                  Martinez 28/02/2015 10:27 Odpowiedz
                • Panie Przemysławie, tak się Pan dopomina, że w końcu powiem jasno – nie trawię Pana z trzech powodów, oto one:

                  1. Takie inicjatywy jak Pańska ośmieszają inicjatywy społeczne mające realne szanse na realizację o ruchom obywatelskim robią opinię tworów groteskowych, niewiarygodnych i niedorobionych utrudniając tym samym przyszłe tego typu działania, które mogłyby być poważne.

                  2. Włożył Pan mnóstwo pracy (zakładam że mimowolnie i bezrefleksyjnie) w psucie wizerunku człowieka, w którego pozytywny wizerunek włożyłem w swoim czasie wiele wysiłku (przynajmniej w swojej ocenie). Ujmując rzecz obrazowo, swoimi poczynaniami obsikał Pan coś co w części uważałem za efekt swoich starań i swojej pracy.

                  3. W mojej ocenie obca jest Panu autorefleksja, czyli nie wyciąga Pan wniosków ze skutków swoich działań dzięki czemu kolejne Pana działania nie zyskują ani na jakości, ani na wiarygodności.

                  Powyższe słowa są szczere i prawdziwe, choć zapewne niemiłe, ale „jeśli ma już boleć, to niech boli prawda”.

                  Jak więc Pan widzi, moja niechęć do Pana jest nie tyle prywatna co wynikająca z Pana prób funkcjonowania publicznego. Rzekłbym nawet, że moja niechęć to niechęć pro publico bono.

                  Mimo wszystko pozdrawiam.

                  Bernard Łętowski 28/02/2015 21:07 Odpowiedz
                  • Każdy z nas może rzucić swoje prawdy.
                    Ugryzę się w język .Powody są dwa .
                    Pierwszy – wizerunek opisywanego człowieka — też go szanuję .
                    Drugi — cokolwiek bym nie myślał o Panu to jednak to Pan ma portal jedyny w miarę wolny od politycznych zależności i to Pan w miarę najmniej jest zakładnikiem lokalnej koterii.
                    Szkoda to niszczyć.

                    Przemysław Moszczyński 02/03/2015 10:30 Odpowiedz
        • Ciśnie mi się na usta tylko jedna odpowiedź: „PAN”

          Panie Przemysławie, ja nie inicjuję akcji, nie jestem liderem społecznym, politycznym ani nie mam takich ambicji. Prowadzę sobie (jeszcze) w wolnych chwilach stronkę internetową. I tyle.

          Bernard Łętowski 26/02/2015 12:13 Odpowiedz
  • Stawanie z otwartą przyłbicą przeciw koterii zła ma swoją cenę .
    Zainteresowani chcą człowieka zniszczyć a pozostali ośmieszyć za sam fakt wykazania woli walki.Teraz za późno na skomlenie .
    Wybory pokazały jasno — NIKOGO NIE INTERESUJĄ ŻADNE PROGRAMY .
    Liczy się tylko z kim przystajemy.

    Przemysław Moszczyński 25/02/2015 22:05 Odpowiedz
    • Sęk w tym, że Pan, Panie Przemysławie, nie miał żadnego programu. Pan miał tylko tezy programowe i slogany, które nijak miały się do kompetencji samorządowych. I nie oceniam Pana negatywnie. Sam nie mam żadnego „programu” i sam nie angażuję się już. Oceniam Pana jako wyborca. Wolę już taką władzę jaką znam i nauczyłem się ją omijać, niż kogoś nieprzewidywalnego. Do rozwalenia czegoś wystarczy młot (jak mawiał mój ojciec). Ten młot.. im cięższy tym lepszy. Ale mi (i jak widać 45% społeczeństwa) nie zależy na rozwalaniu, tylko na budowaniu… A młot… do budowania raczej się nie nadaje. Nie umiem tego już bardziej delikatnie powiedzieć…

      Jacek Pietraszkiewicz 01/03/2015 13:26 Odpowiedz
      • Panie Jacku — przyznam że nie wiem gdzie Pan wyczytał czy skąd wywnioskował że jestem zwolennikiem burzenia
        Przedstawiałem swoją wizję samorządu .
        Zatem pozwolę sobie w skondensowanej formie raz jeszcze .
        Po pierwsze bardzo wnikliwy audyt — pod kontem wydatków , zatrudnienia , działów , budynków ,
        Bardzo wnikliwa analiza i systematyczna eliminacja elementów zbędnych / zgodnie z konstytucją – tyle państwa ile to konieczne i tyle swobody obywatela ile to możliwe /
        Przecież w Gminie Miejskiej Bolesławiec zatrudnionych jest sporo prawdziwych fachowców ..Skoro potrafią wykonywać zadania w kierunku marnotrawstwa i zadłużania się gminy to będą z pewnością potrafili oszczędzać i odbudowywać zaufanie obywatela do urzędu poprzez luzowanie polityki finansowej administracji wobec ludności.
        Przecież aby Polska całkowicie się nie wyludniła ktoś kiedyś musi zatrzymać ten proces ” zawłaszczania administracyjnego ”
        a zapoczątkować ” WSZYSTKIE SIŁY DLA WSPOMAGANIA OBYWATELSKIEJ KREATYWNOŚCI ”
        Ja w Boga nie wierzę ale wierzę w ludzi.Wierzę że gdy tylko damy im swobodę to bardzo szybko sami postawią na nogi gospodarkę .
        Polsce ponad wszystko brakuje rodzimej silnej klasy średniej , rodzimych milionerów oraz wysokiej minimalnej krajowej aby stymulować siłę nabywczą rynku wewnętrznego.
        Tania siła robocza dla obcego kapitału to droga w przepaść.

        Przemysław Moszczyński 01/03/2015 14:19 Odpowiedz
        • Panie Przemyslawie… a co mowi Pana retoryka? Ja slysze tylko ze wszystko jest źle i ze trzeba to zmienic.

          Jacek Pietraszkiewicz 02/03/2015 20:04 Odpowiedz
          • Na miarę swoich skromnych możliwości staram się coś zmienić .Nie mogę pisać o tym publicznie ale jeśli chce Pan wiedzieć mogę udostępnić to co robię teraz.Już jako człowiek uwolniony od partii i zależności politycznej.
            Złe jest – gospodarowanie publicznym pieniądzem oraz brak współpracy na linii samorządy przedsiębiorczość prywatna .Centrum Wspierania Przedsiębiorczości to farsa.

            Przemysław Moszczyński 02/03/2015 20:52 Odpowiedz
            • Ja nie wiem…Łacha drą z pana dziennikarze, przedsiębiorcy, zwykli mieszkańcy, którzy pokazali co o panu myślą, a pan dalej swoje. Daj se pan spokój i zajmij się działką ogrodową. I panu i innym wyjdzie to na zdrowie. Uszczęśliwiaczy na siłę nam nie potrzeba.

              Tomasz 02/03/2015 22:33 Odpowiedz
            • Farsa? CWP działa poprawnie. Robi dokładnie tyle ile ma w kompetencjach. Farsą Panie Przemysłąwie, jest to, że nawet Pan zapewne nie przeczytał jakie kompetencje są im przekazane. Farsą jest to, ze Pan oczekuje że sektor publiczny będzie wyręczał przedsiębiorców w ich przedsiębiorczości.

              Jacek Pietraszkiewicz 03/03/2015 08:28 Odpowiedz
              • Panie Jacku , proszę ….
                Czy ja mam pretensje co robią w CWP ?
                Ja jednoznacznie stwierdzam że jest to twór całkowicie zbędny.
                Podobne cudo mają w Starostwie — ” Powiatowe Centrum Kształcenia Kadr „

                Przemysław Moszczyński 04/03/2015 09:59 Odpowiedz
                • Panie Przemysławie, to wolny kraj. Moze Pan mysleć co Pan uważa. Natomiast najwyższy czas dostrzec, że demokratyczna większość uważa inaczej. Ja uważam, że CWP nie jest zbędna. Kiedy już Pan to zauważy to może Pana upór i energia oraz konsekwencja skieruje się na jakieś bardziej pożyteczne obszary, w których odpowiedzialność za słowa jest równie ważna.

                  Jacek Pietraszkiewicz 06/03/2015 04:46 Odpowiedz
        • AAAAAAAAAAAAAA…!!! Tylko większość Pana postulatów wymaga zmian systemowych na poziomie centralnym. Zmian ustawodawczych i wykonawczych. Jak zamierza Pan to zrobić z poziomu samorządu? Zaczynam Pana powoli poznawać… Rasowy demagog. Robi Pan dokładnie to o czym pisałem w swoim pierwszym poście: wciska Pan wyborcom ciemnotę i obiecuje rzeczy, których z racji uregulowań prawnych nie będzie Pan w stanie zrealizować.

          Martinez 02/03/2015 21:41 Odpowiedz
  • Moim zdaniem zniechęcenie mieszkańców, zarówno naszego miasta jak i innych miejscowości, wynika właśnie z zastoju na scenie samorządowej. I nie mam na myśli tylko struktur rządzących, ale generalnie przedstawicieli grup opozycyjnych również. Cały czas te same twarze, samorządowcy, dyrektorzy, działacze społeczni. Co z tego, że ktoś nie był np. radnym skoro działa społecznie i nawet jeżeli tak nie jest to będzie kojarzony z samorządem… Panie Bogdanie, znam Pana i szanuję ale niestety przez przeciętnego mieszkańca naszego miasta będzie Pan analizowany w sposób: robi Gliniadę – ma ona miejsce w trakcie Dni Ceramiki – Dni organizuje miasto – miasto to Roman – Nowak działa razem z Romanem. Przeciętny mieszkaniec nie będzie się zagłębiał w całą sytuację, a niestety myślących tak sztampowo jest większość. Podobnie będzie z Bernardem, który był powiązany z ekipą rządzącą niegdyś miastem i innymi osobami. To co może uratować Bolesławiec przed robieniem w dalszym ciągu z samorządu prywatnego Wielkiego Księstwa Romanowskiego, to świeża krew. Tylko prawdziwie ŚWIEŻA. Krew fachowców nie uwikłanych w żadne lokalne rozgrywki. Zobaczcie co zrobił Biedroń w Słupsku. Tam też się wydawało, że władzy się nie ruszy. Człowiek wyszedł do ludzi, zaczął z nimi rozmawiać, poszedł na mecz i stanął przed kibolami, którzy jak wiadomo za ruchem LGBT nie przepadają… Większość mieszkańców Słupska mu zaufała a spora część pokochała :) Jednocześnie Biedroń potrafił się odciąć od wielkiej polityki. Nie jestem naiwny i wiem, że nazwisko zrobiło swoje ale samym nazwiskiem się nie wygra… Trzeba harować.

    Martinez 25/02/2015 09:29 Odpowiedz
    • Biedroń był opozycją, u nas nie ma opozycji : )

      Bernard Łętowski 25/02/2015 15:52 Odpowiedz
      • Biedronia w Słupsku wcześniej nie było wcale :P Świeża krew.

        Martinez 25/02/2015 17:39 Odpowiedz
    • Taaa, bo Biedroń to fachowiec… chyba od piwkowania z Palikotem. Ludzie po prostu wybrali celebrytę.

      Ania 25/02/2015 17:51 Odpowiedz
      • Biedroń z wykształcenia jest politologiem, uczył się, zna od podszewki system polityczny, prawo kształtujące zasady funkcjonowania organów przedstawicielskich ( i to nie tylko w Polsce), ma doświadczenie w pracach organizacji pozasejmowych nie mówiąc o oświadczeniu sejmowym, a kwaśniewski zna się na ortografii, a etatowy czł. zarządu umie po rosyjski powiedzieć – ruki pa szwam!

        bolecnauta 25/02/2015 19:46 Odpowiedz
        • POZARZĄDOWYCH

          bolecnauta 25/02/2015 19:47 Odpowiedz
        • No i ja mam łyknąć, że mieszkańcy Słupska z tych powodów go wybrali haha. Daruj sobie.

          Ania 25/02/2015 20:36 Odpowiedz
          • To już twoja prywatna sprawa co łykasz, ale lepiej byłoby dla ciebie, żeby zamiast łykać jakieś gówna, więcej byś czytała.

            Celebrytą ( takim na miarę nawet nie powiatu) to jest Kwaśniewski – ani politolog, ani ekonomista, ani prawnik – nauczyciel od polskiego.

            bolecnauta 25/02/2015 20:50 Odpowiedz
        • Nie wiedział tylko, co to konwent seniorów

          s 25/02/2015 23:34 Odpowiedz
      • No i masz klapki na oczach jak większość społeczeństwa. Spójrz szerzej i nie dopasowuj faktów do z góry postawionej tezy. Rozmawiał ze wszystkimi środowiskami (jak napisałem stanął twarzą w twarz ze środowiskiem, które chętnie by go zlinczowało) a do większości dotarł tylko on. Pozostali uważali, że nie warto. A co zaś tyczy się celebryctwa… myślę, że bardziej prawdopodobne od tego byłoby stwierdzenie w razie porażki: „Nie został wybrany bo jest peda*em”.

        Martinez 25/02/2015 20:45 Odpowiedz
  • Jeśli coś się nie udało, należy pracować dwa razy mocniej. Wybory coraz bliżej.

    Maciej Małkowski 25/02/2015 08:42 Odpowiedz
  • Kołtuneria bolesławieckiego ratusza przekroczyła już wszelkie granice. Dyrektorzy, prezesi, komendanci instytucji miejskich- wszyscy chcą trwać na lukratywnych stanowiskach i dlatego generalnie trzymają mordę w kubeł, tańczą jak im karze ich pracodawca bo inaczej wypad. Podobnie jest z większością radnych zatrudnionych w spółkach miejskich. Jak mieszkańcy zmądrzeją i wyrzucą na zbity pysk na czele tej kliki stojącego prezia, który latami więcej zaniechał i zaszkodził miastu niż nie jeden pierwszy sekretarz za komuny, to nadzieja wróci na normalność. Takiego marazmu i zniechęcenia mieszkańców nie było w historii Bolesławca chyba NIGDY !
    Mieszkańcy NIE LĘKAJCIE SIĘ !

    Bogdan Nowak 24/02/2015 21:57 Odpowiedz
    • chłopie! a w starostwie inaczej? popatrz na kwasniewskiego, na etatowego trepa – tam sie dzieje!
      WTZ, Żak inspektorem nadzoru budowlanego – wszystko ok.?

      ronin 25/02/2015 01:33 Odpowiedz
      • starostwo niema tak dużego wpływu na rozwój gospodarczy, społeczny i kulturalny miasta jak Prezydent, dlatego problemy tam występujące i wszystko to co tak bulwersuje opinię publiczną schodzi na drugi plan. Zgadzam się co do porównania, ale według mojej opinii nikt tak chamsko i bezczelnie nie kierował miastem jak „nasz” znawca „palantów” uwłaszczony, bez skrupułów macher w białych rękawicach pierwszej ręki, która dzieli po to by rządzić zawłaszczonym miastem.

        Bogdan Nowak 25/02/2015 19:53 Odpowiedz
  • Naprawdę świetny artykuł!!!

    Jeszcze jedno pokolenie i coś się zacznie zmieniać, już się zmienia, dzięki takim portalom jak Wasz i kilku innych. BRAWO!!!

    Zbyszek 24/02/2015 20:12 Odpowiedz
  • Wydaje mi się, że były ostatnio w Bolesławcu wybory ;) Niezadowolonym przypominam, że przysługuje im zorganizowanie referendum w spr. odwołania prezydenta. Trzeba zebrać 10% uprawnionych do głosowania, a w referendum, aby było ważne, musi wziąć udział przynajmniej 3/5 ludzi, którzy brali udział w wyborze obecnego prezydenta. I spośród tych ludzi większość musi by za odwołaniem. No, to już wiecie dlaczego w naszym mieście dopieszcza się seniorów, którzy promują Bolesławiec w Bolesławcu. Powodzenia :)

    Alexis 24/02/2015 12:56 Odpowiedz
  • Stłamszeni przez władzę, trzęsizadki :)

    Eryk Lewandowski 24/02/2015 11:40 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

Bobrzanie.pl
pl_PLPolish