Mateusz Tofil z Bolesławca zakończył sezon w niedzielę w Zielonej Górze, jako pierwszy młodzik w kraju przekroczył w sześcioboju rezultat 4000 punktów.
To był trzeci tegoroczny start zawodnika MKS Bolesłavia Bolesławiec w 6-boju.
3-4 maja we Wrocławiu zgromadził 3786 pkt
22-23 sierpnia w Chojnicach – 3902 pkt, o 42 pkt więcej od rekordu Patryka Barana
4-5 października w Zielonej Górze osiągnął 4033 pkt
Sobotni start rozpoczął od ustanowienia rekordów życiowych w trzech pierwszych konkurencjach, czwarty poprawił w rzucie oszczepem, a piąty oczywiście w sześcioboju.
Mateusz jest bardzo wysoki i szczupły, przy 192 cm wzrostu waży zaledwie 66 kg. Jego trener 39-letni Bartosz Gruman – niegdyś mistrz i czterokrotny wicemistrz Polski w biegu 400 mpł, a obecnie prezes klubu MKS Bolesłavia Bolesławiec – najbardziej jest zadowolony z życiówki w rzucie oszczepem, zważywszy parametry swego podopiecznego. Nie obawia się zmiany kategorii wiekowej, Mateusz w 10-boju juniorów młodszych z powodzeniem startował już w czerwcu br. Dystans 110m przez płotki z rozstawem 9.14 m będzie nawet dla niego wygodniejszy do pokonywania.
Podczas niedawnych Mistrzostw Polski Młodzików w Zielonej Górze Mateusz zdobył złoty medal w skoku wzwyż i srebrny na w biegu przez płotki. Jego rekord życiowy w tej pierwszej konkurencji wynosi 2.01, wyżej w historii skakało tylko dwóch naszych młodzików, Sylwester Bednarek (2.06) i Jarosław Kotewicz (2.04). Ale zdaniem trenera Grumana, to nie musi być docelowa konkurencja Mateusza. Na razie będzie trenować 10-bój.
Trenerami współpracującymi z Bartoszem Grumanem są Paweł Wiśniewski, specjalista od skoku wzwyż i Tomasz Markowski, trener rzutów.
tekst: PZLA – Janusz Rozum
foto: Paweł Wiśniewski