Ministerstwo Środowiska przyznało, w ramach tak zwanego Norweskiego Mechanizmu Finansowego 1 171 382 zł dofinansowania (80% kosztów) do wymiany źródła ciepła na Orce. Basen może za te pieniądze (jeśli dołoży ponad 600 000 zł) zacząć zarabiać na produkcji prądu i ciepła.
Ministerstwo Środowiska przyznało, w ramach tak zwanego Norweskiego Mechanizmu Finansowego 1 171 382 zł dofinansowania (80% kosztów) do wymiany źródła ciepła na Orce. Basen może za te pieniądze (jeśli dołoży ponad 600 000 zł) zacząć zarabiać na produkcji prądu i ciepła.
Projekt zakłada kogenerację. Kogeneracja to proces technologiczny jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i użytkowego ciepła. Ze względu na mniejsze zużycie paliwa, zastosowanie kogeneracji daje duże oszczędności ekonomiczne i jest korzystne pod względem ekologicznym.
Upraszczając, Orka może za pomocą specjalnych urządzeń zakupywany gaz przerabiać na prąd dzięki któremu wytworzy ciepło służące nie tylko do podgrzewania wody i obiektu. Nadwyżki prądu i ciepła, które powinna bez problemu wyprodukować po dokonaniu inwestycji może sprzedawać do sieci energetycznej i ciepłowniczej.
Co ciekawe Orka tym samym weszłaby w paradę swojemu właścicielowi, czyli Zakładowi Energetyki Cieplnej, który nie dość że nie będzie musiał dostarczać ciepła do basenu (i nie będzie na tym zarabiać), będzie zmuszony ciepło od Orki kupować, tak samo jak Zakład Energetyczny będzie musiał kupować od Orki energię elektryczną.
To bardzo nowatorski projekt, pierwszy tego rodzaju w Bolesławcu i mogący zdecydowanie poprawić sytuację finansową basenowej spółki i obniżyć koszty jej funkcjonowania. Przypominamy, że słabe wyniki finansowe basenowej spółki były pretekstem do sprzedania udziałów w niej ZEC-owi przez gminę miejską.
Pieniądze na inwestycję przyznano w lipcu a władze miasta i sprzyjające im media wciąż o sukcesie milczą. Redakcję bobrzan zastanawia to czy zaczną o niej informować dopiero na krótko przed wyborami. Jeśli o to chodzi, to przepraszamy władze miasta za zepsucie niespodzianki dla wyborców.
